wiesz co mnie zachwyca?
cudowna naga wena
miśnieńska twiggy - sięgasz
dotykasz wzrokiem
moje myśli nabrzmiałe tobą
płodzimy siebie
a wiersze łomocą jak dzieci
które wybrały rodziców
i rodzą się
urzeka jak łopoczesz żaglami
co dawno nie zaznały wichrów
czekały
aż Eol znad fiordu tumanem
zakręci falami burzą z głębin
spokojem płyniesz w pełnym rozwinięciu
słońcem skwarem solą bryzy
w kącikach zadowolenia
wypełniona po brzegi
Z racji zawodu zaglądam do "Sonatiny", żeby zobaczyć jakie wprawki muzyczne mają wykonywać uczniowie. I z wrażenia otwieram szeroko oczy. Widzę świetny erotyk - muzyczny, instrumentalny.
Gratuluję pomysłu i wykonania. Jest to poetycka lekcja, ale również apoteoza... wiolonczeli
gratuluję i pozdrawiam.
S.
gratuluję również.
wiersz wstrząsający, choć z nutką optymizmu, bo nadziei. fantastycznie użyte środki artystyczne, stopniujesz napięcie, aż do kumulacji w puencie. brawo. fantastyczny wiersz.
pozdrawiam.
S.
:))
stabilizacja, nierozłączność, pewność - w sferze marzeń często, a może zawsze i każdemu?
dziękuję, Elu, za mądry i zachęcający do pracy nad słowem komentarz.
pozdrawiam.
S.
:))
dobry trop, chociaż ta niepewność pochodzi jakby spoza, jakby niezależnie, jakby nierozwiązywalne. brawo, Jacku. dziękuję za czytanie.
pozdrawiam.
S.
fantastyczny poniedziałek wolnej (par excellence) kobiety.
ale burzy tę radość "cisza zamknięta na klucz" - wymowne i znakomite.
gratuluję i pozdrawiam.
S.