Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lilka_Laszczyk

Użytkownicy
  • Postów

    1 026
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lilka_Laszczyk

  1. Prawdziwe listopadowe miasto. Sugestywnie oddane. Podoba mi się. Była taka stara piosenka kojarząca się ...klaksony aut zbudziły noc za wcześnie, klaksony aut wciąż koncertują w miescie... Pozdrawiam Lilka
  2. Kaliope, Wprawdzie te słowa nie są skierowane do mnie, tylko do Oksywii, ale miło mi, że zechciałas jeszcze raz powrócić. Dziękuję i pozdrawiam ciepło Lilka
  3. Aniu, Dziękuję za miłe słowa, wizytę i komentarz. Lubię obserwować różne zjawiska, z trafnym ich opisaniem juz troszeczkę gorzej. A inwersje....no cóż... Wciąż się tylko uczę... Pozdrawiam Lilka
  4. Miła Oksywio! Masz rację, oprócz wścibstwa lub nudy, przesiadywanie w oknie ma znamiona samotności. Pięknie i plastycznie to zobrazowałaś. Wysiadujący pewnie wyobrażają sobie różne rzeczy na podstawie obserwacji, wysnuwają jakies wnioski. Cudze życie, a właściwie jego odłamki muszą wystarczyć za wlasne życie. Jeśli udało się oddać to własnym wierszem to bardzo jestem kontenta. Dziękuję za takiiiii komentarz i pozdrawiam PS. Z ciekawostek... Widzialam ten obraz osobiście w Muzeum w Berlinie. Friedrich urodził się i mieszkał tylko 120 km od mojego miasta. A krajobrazy Rugii z kredowymi klifami równie piękne jak na obrazach, tylko mniej tajemnicze i symboliczne! Uściski Lilka
  5. I teraz wystawiasz mnie na pokusę ! Ty osobiście !!! Na razie byłyby jeszcze W i E ale to już chyba zbyt monotonne ??? Wkrótce będę mieć pod ręką stare zeszyty więc może tematyka się zmieni ... Fakt , że nastrój szybuje :-) Aha ! - W made in Stettin ;-) Pozdrawiam , C :-) A w starych zeszytach zapisane, a właściwie przepisane ...Baśka miała fajny biust, Ania styl, a Zośka coś co lubię... Stettin salute!
  6. Cezary, blokowisko jest zjawiskiem socjologicznym samym w sobie. Ale starsze panie ( nie tylko zresztą panie i nie tylko starsze) trwają na swych codziennych, parapetowych punktach obserwcji także i w starych kamienicach i w małych domkach. Cieszy mnie twoje"ładnie" i "dobre"! Dziękuję bardzo, bardzo i pozdrawiam Lilka
  7. Haniu, Ilu czytających tyle odniesień. I każde ważne dla autora. Nieraz zaskakujące, bo sam by nie wpadł ( w tym przypadku nie wpadła) na taką własnie interpretację. Podglądanie świata przez okno, albo na szerokich przestrzeniach, albo przez ekran telewizora już samo w sobie jest ciekawe. I faktycznie odbiór jest tylko subiektywny, bo nie może byc inaczej! Zawsze miło mi Ciebie gościć pod moim wierszem, więc nieustająco zapraszam! Dziękuję i pozdrawiam Lilka
  8. Tak Nowo, to podsumowanie w ostatniej zwrotce to kwintesencja mojego wiersza. Przynajmniej zamiarowo. Bardzo Ci dziękuję za komentarz, no i wizytę. Pozdrawiam Lilka
  9. Nowo, Sprytnie i zręcznie napisane. W twoim stylu! No i ...na czasie. Listopadowo! Tylko przychylam się do sugestii, o zachowaniu czterech wersów zamiast trzech. Pozdrawiamserdecznie Lilka
  10. Dopiero jesteś przy literce "N". Strach pomysleć co bedzie dalej... A tak na serio, to ciekawy erotyk i wogóle fajnie,że nastrój jednak poszybował. Tak trzymaj ! Pozdrawiam Lilka
  11. Aniu, Cichutko na palcach...twój wiersz płynie równym, delikatnym rytmem. I to w Twoich wierszach lubie najbardziej. Lekkość i delikatność. Przeczytałam jak zwykle ze smakiem i przyjemnością Pozdrawiam, pozdrawiam. Lilka
  12. Oj jakie to znane, kiedy coś, kogoś się traci ( w rózny sposób nie tylko ten nieodwołalny) czemu wtedy nie powiedziałem, dlaczego nie wróciłam, dlaczego nie zatrzymałem itd... Najpiękniej i najbardziej tajemniczo brzmia słowa..za drzwiami dawnych obietnic pachnące lepką słodycza światło... (przynajmniej dla mnie) Pozdrawiam ciepło Lilka
  13. Krysiu, Dziękuję za komentarz i przejrzenie sie w moim oknie! Pozdrawiam Lilka
  14. Krysiu, Urokliwy, listopadowy wiersz. Ostatnie dwie zwrotki pochylone nad życiem "tam". Słowa...w zwolnionym tempie kiedyś dobiegłeś tu sam... nasunęły na myśl i przypomniały tytuł książki H. Fallady "Każdy umiera w samotności" Wiem ,że była o Niemcach i o wojnie z ich punktu widzenia, jednak dla mnie do zapamietania został przede wszystkim tytuł. Krysiu, Jedna jedyna uwaga która mi sie nasunęła... czy nie lepiej byłoby ...ma moc ogrzania marmuru? Taka tam sugestia drobna Pozdrawiam serdecznie i już...listopadowo bo pogoda za oknem nie pozostawia żadnych watpliwości Lila
  15. Miła Kaliope, Imponujesz mi zawsze swoim komentarzem, pełnym pochylenia i refleksji nad wierszami. Twoje komentarze nigdy nie są zdawkowe ani kuruazyjne, ale zawsze wnikliwe i nicujace wiersz do "ogryzka" To jest rzadkie zjawisko. Ludziom nie bardzo się chce wogóle komentować cudze wiersze, a już tak wnikliwie.... Kaliope, Teraz o samym wierszu. Moim. Pisząc go nie miałam na myśli szerokiej perspektywy, ani traktowania okna w sposób metaforyczny. Może jedynie w kontekście "okna na świat" Zabierałam sie do wiersza z myśla o wzięciu udziału w konkursie" Miasto". Miałam zamiat opisac miasto (miasteczko) z punktu widzenia starszych kobiet wysiadujących w oknach i wpatrujących się całymi dniami w przestrzeń za szybami. W każdym mieście i mieścince pełno jest takich kobiet dla których żywszym wydarzeniem w ich dniu, życiu jest widok na podwórko, sąsiadów, kota wygrzewającego się w piaskownicy... Życie "na niby" Skoro jednak znalazłas w moim wierszu az tyle odniesień.... to tylko się cieszyć! Dziękuję! Pozdrawiam bardzo serdecznie Lilka
  16. Świat sennych małych miasteczek widziany z ciekawskich okien pełen tajemnic odniesień odbity magicznym wzrokiem widzenie spoza firanki nabiera pełnych kolorów przez okien szerokich blanki przez hałas z telewizorów zza szyby świat w przybliżeniu jak serial w jesienny wieczór w nierzeczywistym istnieniu w sieci domysłów i przeczuć w parapet wcięte poduszki i oczy złaknione wrażeń zbierają życia okruszki nie mając już własnych marzeń
  17. O lataniu coś Waćpanna poruszyłaś w komentarzu więc zapytam się czy przed snem coś tam było dla kurażu? Krokodyla też nie łatwo pojmać i do tego solo a jeżeli już to raczej chyba tylko z Boską wolą. Włosy długie niebezpiecznie mieć, gdy się w pościeli fika bo to draństwo wszędzie włazi ba, nie tylko do stanika. Za to rano, gdy się wstanie wymazuje się z pamięci wszelkie nocne bezecności - w ciągu dnia będziemy święci. Serdeczne pozdrowienia HJ Pytasz waszmość czy przed spaniem coś tam pijam dla kurażu nie jest trudne to pytanie odpowiadam więc od razu przepis stary mam od mamy co bezsenność swą leczyła gdy spowiję się w piżamy jawi się nalewka miła trochę soku w letniej wodzie kilka kropel spirytusu przypominam też o miodzie snom to doda animuszu sen rozgrzesza nas z wszystkiego brzydkich myśli oraz chęci nie ma w nim niczego złego trochę w głowach nam zakręci Pozdrawiam serdecznie Nie zaprzeczam gdyż nalewek smakowitych znam działanie i też często z nich korzystam zanim legnę na posłanie. Właściwości, te lecznicze minę, wszak wiadomo przecie, że to lek najznamienitszy ziemski oraz we wszechświecie. Skąd ta wiedza, już tłumaczę sam Twardowski rzekł mi nocą, że zażywa tą miksturę delektując się jej mocą. Chleb głodnemu jest na myśli spragnionemu naleweczka idę strzelę, więc co nieco - już nalewam do kubeczka. Jeśli zechcesz, jeśli przyjmiesz zaproszenie to pospołu wychylimy butelczynę, chodź, zapraszam cię do stołu. Pozdrawiam serdecznie HJ Zaproszenie przyjmę od pana bo przednie uwielbiam trunki kawa z mlekiem od rana wieczorem drink na frasunki na dzień słoneczny i pluchę noc dobrą i senne zmory zimową, złą zawieruchę i odrzucone amory nalewki ze słodkich wisienek winogron , cierpkiego głogu dobre dla pań i panienek przepisów szukaj na blogu Pozdrawiam serdecznie Lilka
  18. O lataniu coś Waćpanna poruszyłaś w komentarzu więc zapytam się czy przed snem coś tam było dla kurażu? Krokodyla też nie łatwo pojmać i do tego solo a jeżeli już to raczej chyba tylko z Boską wolą. Włosy długie niebezpiecznie mieć, gdy się w pościeli fika bo to draństwo wszędzie włazi ba, nie tylko do stanika. Za to rano, gdy się wstanie wymazuje się z pamięci wszelkie nocne bezecności - w ciągu dnia będziemy święci. Serdeczne pozdrowienia HJ Pytasz waszmość czy przed spaniem coś tam pijam dla kurażu nie jest trudne to pytanie odpowiadam więc od razu przepis stary mam od mamy co bezsenność swą leczyła gdy spowiję się w piżamy jawi się nalewka miła trochę soku w letniej wodzie kilka kropel spirytusu przypominam też o miodzie snom to doda animuszu sen rozgrzesza nas z wszystkiego brzydkich myśli oraz chęci nie ma w nim niczego złego trochę w głowach nam zakręci Pozdrawiam serdecznie
  19. Zgadzam sie w tym przypadku z Magdą B. Pierwszej zwrotki bym się pozbyła. Ale ostatnie dwa wersy, bardzo mi się..."otwórz oczy ślepcze dotknij kolorów... to piękny temat na następny wiersz. Pozdrawiam Lilka
  20. nawet słonie mogą we śnie w mrówkę zmienić się cieleśnie rzecz pozornie niesłychana gdy zachodzi taka zmiana mnie się we śnie zdarza latać krokodyle w Nilu łapać włosy długie mieć do pasa i publicznie hopsasasa kiedy budzę się nad ranem jestem rześka niesłychanie i odganiam senne mary bo to nierealne czary Pozdrawiam Henryku serdecznie
  21. Nadgryzienie daje pole do popisu wyobraźni. No i interpretacji różnej. Szczególnie podoba mi się pierwsza zwrotka (może dlatego,że drugiej do końca nie mogę rozgryść, tylko nadgryzłam delikatnie, żeby nie uszkodzić całego, kruchego wiersza) Pozdrawiam serdecznie Anno
  22. Tak, miła jest świadomośc, że ktoś...coś....nad nami czuwa. To dodaje otuchy i pozytywnie nastraja. Z drobiazgów....usunęłabym jedno zbyt wybujałe? patetyczne? niepotrzebne? , pierwsze słowo"rozszalały" Pozdrawiam serdecznie Lilka
  23. Och Oksywio, Co to znaczy miłość. Uskrzydla i upoetycznia. No, może nie każdego, ale Ciebie z pewnością... Fajnie przeczytac taki ciepły i uczuciowy wiersz, kiedy na dworze plucha, a w duszy zawierucha Uściski Lilka
  24. Znów w Twoim wierszu magiczne momenty. Ale tak mysle sobie, że za dużo przemyśleń jak na jeden wiersz. Wszystkie ważne i trapiące i wychodzace niecierpliwie w natłoku refleksji. Zlikwidowałabym całkowicie pierwszą zwrotkę i skupiła się jedynie na motywie lustra i przechodzeniu z obawą na druga nieznaną stronę..... Co zobaczyła Alicja po drugiej stronie lustra... Pozdrawiam Sebku serdcznie Lilka
  25. Krysiu, Trudny wiersz. Odbieram jako rozliczenie. Można interpretować różnorako. Rozliczenie z człowiekiem ktory jest, ale jakby go nie było, albo którego juz ostatecznie nie ma, ale również jak rozliczenie z samym soba. I tak pointa.... (uproś mi szczęśliwość)... Najpiękniejsza prośba jaka można wyprosić! Pozdrawiam ciepło Lilka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...