
Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
Na przebudzenie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Starzec Nie stopień trudności lecz słowna igraszka ruskiego imienia roślina da ptaszka. Teraz trudniejsze, prawda? Nie Ty jeden, bo Jan Ina także mają się ku sobie a niebawem będzie tercet tak przynajmniej twierdzą obie bo dołączyć chce Janina, która też miłością pała do tej Iny i dlatego dała kosza dla Michała. Pozdrawiam ; ))) -
Po przespanej nocy zrzucić jarzmo senne należy, więc niżej mamy przedwiosenne króciutkie zadanko w formie rymowanki rozwiąże, kto zechce ja zapraszam w szranki. Ten kawałek lodu płynący po rzece rzeka trzy litery w Odrę wody wlecze. Wystarczy zsumować a zapis bez spacji określi część Polski, Węgier lub Słowacji. To by było tyle wiem, że i wy wiecie o co tutaj chodzi i to napiszecie.
-
Pan Leon i Pan-te-on
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Na to każdy z nas jest łasy żeby dorwać się do kasy bo wiadomo, że cóś za cóś taką ma maksymę pracuś. Pozdrawiam ;))) -
Pan Leon i Pan-te-on
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Zapytam przewrotnie - miało być: psa Chiki czy to tylko moje prześmiewcze wybryki? Pozdrawiam ;))) -
Mój Panteon trochę inny niż ten z mitologii znany czas niestety gna do przodu preferując różne zmiany. Moja zmiana taka sobie ani głupia ani mądra jednak swoją ma genezę więc cofnijmy się do jądra. Jądro to niechybnie środek moim środkiem są te one chcę to bardziej zobrazować - są z tym Panem połączone. Napisałem to, co trzeba teraz idę po zapłatę bo Pan cząstka Panteonu orzekł swoją aprobatę. Obiecując mi solennie rzecz wiadoma ten Pan Leon, że mi grosza nie poskąpi, gdy go wstawię na Panteon.
-
Smak Fa...soli
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Ewa Biały Nie dla wszystkich, bowiem żona nadal na mnie jest wkurzona że się stałem samolubem i wspomina, że przed ślubem chciałem wszystkim wszędzie głosić że ją mogę nawet nosić jeśli zechce na barana i to od samego rana. Dzisiaj rzeczywistość inna i że ona nie jest winna temu, że ją bardzo boli serce, bo ja miast fasoli robiąc plamę na honorze w jednostkowym też wyborze... - ja jej a alternatywa? Jest. Wybrałem puszkę piwa. Pozdrawiam ;))) -
Smak Fa...soli
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Dared Nie zwracałem nań uwagi wszak tysiące jest gatunków słabych, średnich i najlepszych wśród milionów wszystkich trunków. Pozdrawiam ;))) -
Smak Fa...soli
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Dared Puszka zajeżdża zawsze metalem lepiej smakuje piwo z butelki i satysfakcja, gdy wpadnie nowy bo zbieram także piwne kapselki. Pozdrawiam ;))) -
Smak Fa...soli
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@dot. Pamiętam także, odległe czasy gdy do nas pierwsze puszki trafiały sam je zbierałem i nawet miałem tu rzeknę skromnie zbiorek niemały. Pozdrawiam ;))) -
Smak Fa...soli
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piło się, choć nie za często tańsze były te krajowe ale Faxe były większe od tych naszych, bo litrowe. Pozdrawiam ;))) -
Smak Fa...soli
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Duże to było ryzyko lecz smak mi je wynagrodził podjąłem stosowną decyzję po piwo tam będę chodził. Pozdrawiam ;))) -
Smak Fa...soli
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Kiedy czytam wierszyk to nie piję wcale lecz gdy wiersz na półce to i z gwinta walę. Pozdrawiam ;))) -
Smak Fa...soli
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Jest piwo - Faxe. Odczytałem Fa bo xe było zamazane. Sól dodaje się zimą do piwa, żeby się nie przeziębić. Ot i cała filozofia. Pozdrawiam ;))) -
Smak Fa...soli
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Dared Nie liczyłem, kosz na śmieci wypełniony aż po brzegi lecz nie muszę się zamartwiać bo wyskoczę do kolegi. Vis a vis na mojej klatce mały zapas ma w lodówce więc strzelimy po piweńku może nawet i po lufce. Pozdrawiam ;))) -
Dzisiaj mi się wymskło rano spod kontroli gdy padł w domu rozkaz - kup kilo fasoli. Bez szemrania buty, czapeczka i kurtka siatka na zakupy, zaskrzypiała furtka. Ruszyłem do sklepu a on nie tak blisko z lekka prószył śnieżek i ogólnie ślisko. Dotarłem do sklepu ustąpiła kolka a w chłodniczej ladzie mrożona fasolka. Stoi też na półce, lecz ta jest w zalewie jak mam wyjść z impasu, pytałem, nikt nie wie. Krótka konsternacja, bo eksponowana puszka Fa... a dalej nazwa zamazana. Miałem kupić kilo a puszka litrowa a wiec idealna proporcja wagowa. Płaciłem gotówką, resztówkę wydano wracam ja do domu jak mi nakazano. W progu wita żona - dawaj, bo wrze woda z siateczki do rączki i tutaj przeszkoda. Nie było kamery słowem nie opiszę mogę tylko dodać, preferuję ciszę. Puszka otworzona, coś w niej tam bulgocze zaglądnę do środka to może coś zoczę. Wnętrze niewidoczne a więc posmakuję już po pierwszym łyku chłodne piwo czuję. Radość, podniecenie prawie, że ekstaza tylko żonka piekli się jak ta zaraza. Teraz, kiedy ona zmierza do sklepiku ja popijam piwko, wolno łyk po łyku. Wiersz zakończy się morałem zakupiłem, co wybrałem teraz wedle własnej woli piję czując smak Fa... soli.
-
Dokończcie to za mnie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nowy dla mnie to gatunek weź ze sobą półlitrówkę a ja by nam nie zabrakło mam w zapasie księżycówkę. Pozdrawiam ;))) -
Dokończcie to za mnie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zaistniała tu niezręczność kogo tyczy ta kiełbasa bo jeżeli chodzi o mnie to brak tylko mi pół basa. Pozdrawiam ;))) Trzymać nerwy mam na wodzy czy od siebie je oddalić? Jak oddalę to nikomu już nie przyjdzie się pożalić Pozdrawiam ;))) -
Dokończcie to za mnie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Gosława Może kiedyś dnia pewnego dla przekory i dla siebie wstawisz swoje pierwsze rymy a ja stanę obok Ciebie. Pozdrawiam ;))) -
Dokończcie to za mnie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@Rolek Ja tam miałem więcej szczęścia dziś Tereska moją żoną choć pamiętam, że przed laty ciut inaczej nam wróżono. Pozdrawiam ;))) -
Dokończcie to za mnie
Henryk_Jakowiec opublikował(a) utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie zawsze trzymałem fason a także na wodzach nerwy nieprzemyślane mam plany brak mi zapału i werwy. Sens też czasami umyka pomysły nie są najlepsze wystarczy tylko prześledzić to, o czym tu dzisiaj pieprzę. Bezmyślnie dobieram słowa a potem zestawiam je w szyki nie trzymam się ciągu narracji i częściej zdarzają się byki. Tematy dobieram wybiórczo i cykli też nie planuję a cieszę się nawet z tego, że cztery słowa zrymuję. Z podjęciem decyzji trudności co ludzie na to powiedzą bo przecież to, co napiszę niektórzy z was czujnie prześledzą. Stąd pomysł całkiem świeżutki bo wiosna niebawem się zbudzi powróci zapał i wena nie we mnie, ale wśród ludzi. To wam podaję pałeczkę bo pierwszy jestem w sztafecie " Spychówa" - to tytuł wiersza a resztę to wy dopiszecie. Nałogi można porzucić nie robiąc w biegu przerwy z pisaniem jest trochę gorzej bo stres, wątpliwość i nerwy. -
Decyzja
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Henryk_Jakowiec Nie, nie myślę tego macać choć to dowód namacalny, że nie wszystkim dzisiaj służy świat prawdziwy, świat realny choć się z niego naigrywać można a czasami trzeba aby uzmysłowić innym, że nie z każdej mąki chleba można upiec piękny bochen ciepły, smaczny i pachnący a chleb choćby i z zakalcem zje go każdy, kto pragnący. Napisałem coś bez sensu bo go nawet nie szukałem pogmatwany motek myśli - kto lub co jest ideałem? Już nie szukam komentarzy bo ich nadto tutaj nie ma byłem, jestem, idę dalej - czy to moja jest bohema? Pozdrawiam -
Decyzja
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Nie chcę być żebrakiem spod sklepu, kościoła, który przechodzących chrypkim głosem woła stań na chwilę przy mnie wesprzyj mnie złotówką w rewanżu usłyszysz czarodziejskie słówko. Dziękuję - wybrzmiało nastąpiła cisza za to, że wrzuciłem dwójkę i złocisza żebrak kontent z siebie pogrzebał w bilonie a w dowód radości zacierał swe dłonie. Żebrać nie zamierzam lecz gdy wiersz się mija pozostaje przestrzeń pusta i niczyja w tej przestrzeni ginę bowiem trwam w zastoju stąd i ta decyzja by odejść w pokoju. Pozdrawiam ;))) -
Decyzja
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@jan_komułzykant Wiersz napisać nie jest sztuką lecz grać w berka z własnym cieniem to nie dla mnie a tym czasem niechaj słowo będzie brzmieniem, które nadwątloną ciszę połączoną z bielą kartki uwidoczni jak transparent z hasłem "idę pić browarki" Pozdrawiam ;))) -
Każdy ma postanowienia, które kiedy trzeba zmienia nie inaczej w mym przypadku ja kapitan tego statku zmieniam rozkaz choć wydany bo mam w głowie inne plany, które chcę wprowadzić w życie a więc Państwo wybaczycie, że na czas nieokreślony za namową weny, żony zaprzestanę publikacji i już bez kompromitacji oddam się pod inne skrzydła choć poezja mi nie zbrzydła i nie widzę w tym kryzysu biorę rozbrat bez kaprysu a ten wierszyk to ostatni i oddala mnie od matni lecz gdy będę miał pragnienie znów pojawić się na scenie będę pisał palindromy czasem wrzucę limeryki bowiem w wierszach mam za mało komentarzy i krytyki.
-
Rzekł Aladyn ten od lampy, ja mam dosyć już tej sztampy przyjdą potem zaczną gderać, że chcą lampę mą pocierać żeby duch ukryty w lampie dzięki tej utartej sztampie mógł na zewnątrz się wydostać materialną przybrać postać i bez względu, kto i po co życzył sobie dniem i nocą ma wykonać bez szemrania co do joty te zadania jako sługa uniżony ma kochankiem zostać żony mąż do przodu pierś wytęża ma też być kochankiem męża nastoletniej podfruwajce ma być księciem i w jej bajce wykonywać ma rozkazy nawet w kółko po trzy razy inni też w kolejce stoją mrucząc spełnij prośbę moją spełnij szybko, bądź człowiekiem a on schował się pod wiekiem i by spokój mieć na stałe rzekł poecie spełnij małe me życzenie, zamknij wieko wyrzuć lampę hen daleko więc poeta prośbie sprostał w lampie duch na wieki został bowiem wieko przyspawano kropka, koniec, pa, siemano.
-
2