
Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
Codzienność czy cud...
Henryk_Jakowiec opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z braku śledzia z braku wódki wierszyk będzie bardzo krótki bo to tak jak z samochodem brak paliwa jest powodem, że to auto w miejscu stoi chociaż się kierowca dwoi nawet nie drgnie o dwa cale takie nieposłuszne, ale wlać pół litra tylko starczy a już silnik prycha, warczy rusza z wolna na obroty pierwsze koty już za płoty w "CePeeNie" wybór wielki bak, kanister i butelki tam paliwa zawsze w bród - to codzienność czy też cud? -
Literackie przypadłości
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Choć to wóda temat rzeka tamtych zraża tych urzeka od stuleci wartko płynie i po górach i w dolinie ciągle rośnie chętnych rzesza, którą martwi lub pociesza na sklepowych półkach w rzędzie las butelek a przybędzie nowy dopływ wśród gatunków, że aż głowa od tych trunków z różnych przyczyn, ale boli - "Madryt" w świecie alkoholi. Pozdrawiam ;))) -
Literackie przypadłości
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Antosiek Szyszka Żona poszła spać dziś wcześniej do poduszki głowę tuli a ja siedzę przy "Szopenie" w krótkich gatkach i koszuli. Pozdrawiam ;))) -
Literackie przypadłości
Henryk_Jakowiec opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Siedzę sobie w restauracji a kelnerką moja wena na początek, więc zamawiam śledzia, piwo i "Szopena". Jeszcze stwarzać chcę pozory i zachować cień kultury że choć jestem literatem to nie walę z grubej rury. Pierwsza setka przepłukała gardło dając znać o mocy postanawiam pić z umiarem aby wytrwać do północy Po niej nowy dzień nastanie pęknie druga półlitrówka wiersz zacząłem pisać wczoraj napisałem aż dwa słówka. Dla ciekawych jak brzmią one póki mogę to przeczytam choć ze złości stłukłem kielich i zębami nadal zgrzytam. Napisałem weno ratuj nim na stół opadła głowa wtedy wena dopisała już od siebie te trzy słowa. Spadaj marny literacie potem rewir opuściła wiersz dokończę jak powróci wena oraz moja siła. -
@Marianna_KW Mały żur, mruży łam.
-
Rembrandt lecz nie Rembrantowa swe obrazy pod piec chowa. Piec kaflowy grzeje a obraz niszczeje. Czy to sztuka użytkowa?
-
Raz Kopciuszek z Koronowa chciał się poczuć jak królowa. Założył koronę Lecz w odwrotną stronę była chryja pałacowa.
-
1
-
Pewien bandzior patrz Falklandy chciał się zostać szefem bandy. Na spelunach bywał chętnych pozyskiwał nie obyło się bez grandy.
-
1
-
A to karkas, kota tok, sakra kota.
-
Okna, dewot, ograb bar, gotowe danko. Okna, dewot, ograb bar (gotowe) Danko.
-
Logo, grab, bar, Gogol.
-
Ale baba raba, bela.
-
Innowator, rota, wonni. Innowator, grota, wonni. Innowator, wrota, wonni.
-
@Marianna_KW Morze zwało się Marmara i zbawienne dla Ikara bo na spadochronie w tego morza tonie skoczył i się płynąć stara.
-
Trzy granice rozbratu z poezją
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@zyzy52 Lecz widząc bramę wznosimy modły o wielki Piotrze weź jak czarodziej zamknij tą bramę na cztery kłódki a potem gdzieś te klucze zapodziej. Pozdrawiam ;))) -
Trzy granice rozbratu z poezją
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Mogę się wstrzymać na tym etapie bo jakoś chce się i starcza siły a różnorodność oraz tematy już niejednego pewnie zdziwiły. Pozdrawiam ;))) -
Trzy granice rozbratu z poezją
Henryk_Jakowiec opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedyś odejdę poza granicę dzisiaj mam jeszcze prawo wyboru na przykład rozbrat wezmę z poezją i na bocznicę z głównego toru zepchnę, odstawię, tam ją porzucę tam porwę kartki, pióro połamię i rozpoczętą bardzo niezdarnie swoją karierę jak laik złamię. Drugim przykładem kontrolowanym będzie zapewne "starość nie radość" a przytępiony umysł ostatkiem sił powie stary stało się zadość teraz niech inni zajmą twe miejsce, którzy poezji swej podwaliny już dziś gotowi są uzewnętrznić a ciebie starcze wpuścić w maliny. Jest sposób trzeci najokrutniejszy a ty tu nie masz nic do gadania on to podejmie swoją decyzję a ciebie zmusi do zaprzestania pobytu na tym ziemskim padole życie odbierze ci bez pardonu a ty nie będziesz wiedział gdzie, kiedy dojdzie, bo musi do twego zgonu. -
Oburącz
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Ja też mam przed sobą wydruk cztery razy przeczytany więcej to już nie da rady cały piwem jest zalany. Do drukarki ze trzydzieści kroków, bowiem ona stoi ale ja już nie kojarzę, w którym z moich trzech pokoi. Pozdrawiam ;))) -
Oburącz
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Rolek Browar w każdy dzień tygodnia jest balsamem dla piwosza, który nigdy na ten trunek nie oszczędza ani grosza. Nie zwróciłeś uwagi na to, że na ilustracji jest napój bezalkoholowy, ale nawet i ten w piątek po pracy jest lepszy niż herbata. Pozdrawiam ;))) -
Wszyscy gapili się z ciekawością, bo ona była mikra i mała a bez wysiłku i uśmiechnięta oburącz ona toto trzymała. Gap patrzył na to z niedowierzaniem bo posuwała z nim jak sprinterka a on się gapił, gapił i gapił i jeszcze nadał na nią wciąż zerka. Czytelnik pewnie też chciałby widzieć na własne oczy ten dziw nad dziwy więc ja wychodząc jemu na przeciw przedstawię obraz, obraz prawdziwy. Oto i ona i jej wyczyny, którymi wszystkich wręcz zaciekawia co to takiego? Co to takiego? Każde się pewnie z was zastanawia. Polacy mają w tym osiągnięcia więc ja enigmę także przełamię. Popatrzcie jakie ma silne dłonie i nie mniej silne ma także ramię.
-
Pytanie do pytajnika
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marianna_KW Rewizyty się nie boję psy ominą mnie z daleka bo już dawno wywęszyły to, co ich niechybnie czeka. Choć profesja to przebrzmiała - hyclem zwany był, rakarzem, który psy bezdomne łapał a tym hyclem, kto był - ja żem. Pozdrawiam ;))) -
Flirt z weną
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Wiosna, lato, jesień, zima toż to cztery pory roku jeśli chcesz to mogę zmienić i przyspieszyć nieco kroku. Wiosna z latem szybciej minie jesień z zimą też obleci a więc mamy dwa półrocza kombinują, więc poeci. Ilu nie wiem, wiem przynajmniej o tym jednym to ja właśnie z dwóch półroczy mam już jedność więc na roczek ten wiersz zaśnie. Pozdrawiam ;))) -
Gdybym chciał wyrzeźbić słowem, twoją postać, twoje ciało, którym z nich mam się posłużyć żeby piękno oddawało. Tego nie wiem, więc rozmyślam a że nie mam nic na oku teraz wierszyk ten urywam a dokończę w przyszłym roku. Czasu będę miał aż nadto więc ad akta ten wędruje a ja idę do mej weny z którą wstępnie poflirtuję.
-
Pytanie do pytajnika
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@słone paluszki Poprawiłem. Walka z bykiem bez mulety to przegrana jest niestety a gdy jeszcze nie ma szpady więc więc na byka niema rady. Bardzo często komputer zmienia wyrazy na takie, które (wg czegoś tam) mu pasują. Wystarczy trochę nieuwagi i wychodzi byk. Pozdrawiam ;))) -
Pytanie do pytajnika
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Ja psa nie mam mieszkam w bloku tak, że nie ma go przy boku za to wena jak pijawka przyssie się - piweczko, kawka szampan, wódzia a po wódzi moją dzikość z lekka studzi no i idę ja z nią w tany ani trzeźwy ani pijany. Pozdrawiam ;)))