Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
Limeryk nr 323 - o damskim skoczku
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Skakał skoczek w łóżkach Choczni z damskich piersi jak zeskoczni. Cieszyły się panie gdy wdrapywał na nie lecz któż nam to uwidoczni. -
Limeryk nr 315 - o zawiedzionej miss tam jakiejś
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Technik żywienia ze wsi Gronowo - lizać owoce jest bardzo zdrowo. Wnet to jednak spostrzeżono gdy lizała owe grono swojemu chłopu wręcz zawodowo. -
Limeryk nr 316 - o piekarzu co zaczynał na zaczynie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Gach gosposi - Gorzeń Dolny był pojętny oraz zdolny. Przez dzień kombinował, nocą coś zmajstrował, rano odszedł jak ptak wolny. -
Limeryk nr 317 - o bezmyślnym kanonierze
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Myśliwemu we wsi Gajec uszkodzono jedno z jajec. Śmieją się koledzy, że torbę na miedzy przegryzł mu zraniony zajec. -
Limery nr 318 - o tym jak Bronia chce dosiąść konia
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Panna ze wsi Bogacica (w horoskopie stoi – lwica[]/b) ryk wydała sprośny ale za to głośny bo swędziała ją macica. -
Limeryk nr 321 - o winnych różach
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
A ćpun pewien ze wsi Czacz(a), który się cholernie stacza dziś z wielkim patosem kurz zaciąga nosem pełniąc funkcję odkurzacza. -
Dawno temu ...
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Spojrzałem na godzinę - dziesiąta zero cztery i jeszcze bez śniadania to co jest do cholery? Pospało się za długo czy kuchnia za daleko ktoś wrąbał twe śniadanie czy wykipiało mleko? Pozdrawiam serdecznie ja nie rymować bo zwariować;) i to i owo zapomniałam mleko gdy kipi to zabawa w ryki? serdecznie również Może być wariat lub opętany lub rzec oględniej, że nawiedzony bo lubię słowa układać w rymy i pleść trzy po trzy czyli androny. A to że czasem wykipi mleko zdarza się przecież niejednej pani gorzej jest wylać dziecko z kąpielą bo zaraz kościół cię za to zgani. Ogólnie w życiu trzeba uważać bo zło i licho czai się wszędzie lub przyjąć sobie taką maksymę - a co tam, przecież jakoś to będzie! Pozdrawiam serdecznie -
Dawno temu ...
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Chciała duszyczka do raju, chciała nawet w kolejce swoje odstała i cóż jej z tego skoro nieboże przez bramę raju przeleźć nie może bo gdy na ziemi potężne bary były oznaką męstwa i wiary w to co załatwią szerokie plecy tutaj przygasły jak płomień świecy albowiem furtka była wąziutka jakby zrobiona dla krasnoludka więc ciało z duszą na ziemię spadło ażeby schudnąć i zgubić sadło. Pozdrawiam serdecznie -
Dawno temu ...
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Spojrzałem na godzinę - dziesiąta zero cztery i jeszcze bez śniadania to co jest do cholery? Pospało się za długo czy kuchnia za daleko ktoś wrąbał twe śniadanie czy wykipiało mleko? Pozdrawiam serdecznie -
Dawno temu ...
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W uczuciach tak jak w szklance wywołać można burze mieszając jak popadnie te małe i te duże, mniej ważne i błahostki i przedawnione sprawy i ja tak właśnie czynię wyłącznie dla zabawy. Pozdrawiam -
Dawno temu ...
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Absurd przecież jest sam w sobie beztalencie a coś skrobie lecz nie piszę dla pochwały stąd te brednie i banały Pozdrawiam -
Limeryk nr 315 - o zawiedzionej miss tam jakiejś
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Inna misska we wsi Spała w nocy łóżko obesrała albowiem jak zwykle - tort a po nim pikle i biegunkę załapała. -
Limeryk nr 317 - o bezmyślnym kanonierze
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Ułanowi zaś w „Bogdance” obmywały panny lance z wielkim mozołem mocząc pod stołem raz w garnuszku a raz w szklance. -
Limeryk nr 319 - o perypetiach pani Krysi
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Za to Krystian z Zakroczyna koleżance rzekł - Krystyna dodam do soku co nieco z kroku lecz nie będzie to uryna. -
Limeryk nr 321 - o winnych różach
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Lecz ten skąpiec z Ałma - Aty który bardzo lubi kwiaty choć się Róża burzy nie da łyka Róży lecz chce wysłać ją w zaświaty. -
Limeryk nr 322 - o skokach w bok
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Pan na wczasach w Złotym Stoku pełen wdzięku i uroku klientelę łasą w pogoni za kasą brał na boku i z doskoku. -
Limeryk nr 321 - o winnych różach
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Pewien głodny w Żurominie wiedząc, że go żur o minie siedząc w grubej rurze pałaszował róże nasączone suto w winie. -
Dawno temu ...
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kracze wrona wystraszona w ucho gawronowi spójrz gawronie w tamtej stronie stoją mundurowi. Gawron zerka do lusterka nie słucha przestrogi wrona cwana, nie schwytana bierze za pas nogi. W ciszy lasu bez hałasu podeszli gawrona teraz w celi tak jak chcieli głupi gawron kona. Nie potrzeba umoralniać albowiem wiadomo, że panowie mundurowi to niechlubne ZOMO. Czy tak było nie mnie sądzić choć mam doświadczenie bowiem teczki mundurowych leżą w IPeeNie. -
Limeryk nr 320 - o troskliwej mamie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Pewna mama z Miejskiej Górki dając rady dla swej córki - córeczko kochana do buzi banana też brać można lecz bez skórki. -
Limeryk nr 319 - o perypetiach pani Krysi
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Pani Krysia raz w Kraśniku ciemną nocą robiąc siku tłumaczyła sobie, przecież wiem co robię lecz - dlaczego na nocniku? -
Limery nr 318 - o tym jak Bronia chce dosiąść konia
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Jurna Bronka raz w Dzierzgoniu do kolegi rzekła – Broniu w tym jest szkopuł mały, że jesteś ospały a ja hasać chcę na koniu. -
Limeryk nr 317 - o bezmyślnym kanonierze
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Jan kanonier z Działoszyna swoje działo pchał po szynach, nagle jakaś siła działo mu zmiażdżyła. Cud to jakiś? – Nie, drezyna! -
Limeryk nr 316 - o piekarzu co zaczynał na zaczynie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Jurny piekarz w Bodzentynie pośród mąk na swej dziewczynie legł i leżąc stęka - Boże co za męka seks uprawiać na zaczynie. -
Limeryk nr 315 - o zawiedzionej miss tam jakiejś
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Miss (tam jakaś) z Białej Piskiej łka w Dolinie Kościeliskiej - krzywdę mi zrobiono bo mnie nie zgwałcono na imprezie towarzyskiej. -
Polonista będąc w Tucznie rzekł do uczni – drodzy ucznie dajcie sobie spokój ja mam wolny pokój tam się zabawimy hucznie.