
Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
Złota Rybko, byle szybko
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdybym siebie mógł rozśmieszyć pewnie jako profesjonał nie doczytał bym do końca wcześniej bym ze śmiechu skonał. Zatem pozwól iż jedynie skreślę kilka słów do rymu i zamilknę bo wiadomo, że bez ognia nie ma dymu. Pozdrawiam serdecznie:))) HJ -
Złota Rybko, byle szybko
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja także witam i pozdrowienia tą oto drogą płyną od Henia do sławy zaczek i innych fanek moich wierszyków i rymowanek pozdrawiam serdecznie :))) HJ -
Złota Rybko, byle szybko
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ryba bez łuski jak człek bez szaty zewnętrznie goły, wewnątrz bogaty i bez znaczenia łuska, kolory gdy się posiada takie walory jak smaczne mięsko a w rybim ciele ości lecz ości bardzo niewiele wtedy nie trafia się wprost do kosza ale zaskarbia wdzięczność smakosza. Pozdrawiam :)) HJ -
Złota Rybko, byle szybko
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kiedy dorwę chwilę czasu nie wypuszczę z garści tego nim nie wrzucę na poezję moim zdaniem wesołego spostrzeżenia lub opisu choć i nieraz wyjdzie bzdura ale nie dziew się za bardzo bo gdy chłopa się do biura wpuści dając mu swawole i nie trzyma go na smyczy chłop popełnia masę błędów albo się lebiega byczy. pozdrawiam serdecznie:))) HJ -
Złota Rybko, byle szybko
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdybym w szkole się przykładał i na lekcjach nie rozrabiał wtedy pewnie mniej lub wcale prostych byków bym nie stawiał a tak uszy kłaść po sobie muszę z miną zawstydzoną bo policzki jak dzierlatce przed i po ze wstydu płoną. Pozdrawiam:)) HJ -
Złota Rybko, byle szybko
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ichtiologa nie nawrócę, innym nieraz to się zdarza bowiem mają w charakterze pewne cechy misjonarza. Mój charakter jest tak chwiejny jak przybrzeżna wiotka trzcina i nie oparł by się chyba propozycji, łykniesz wina? Gdybym bardziej z nim się zbratał cóż to byłby z pożytek? Miast nawracać bym przetrwonił jego oraz swój dobytek. pozdrawiam :)) -
Dzidzia Piernik ripostuje
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Emmka_Szlajfka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie, nie struchlał nieboraczek i nie chlipie, i nie płacze bo do niego nie dociera nawet to, że kac doskwiera bo za chwilę spod poduszki weźmie łyczek piwa z puszki a po za tym przy wezgłowiu stoi flaszka w pogotowiu a gdy trzepnie z niej połowę to ponownie straci głowę i nie dziwo, że w swej Dzidzi tylko Złotą Rybkę widzi. -
Złota Rybko, byle szybko
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdy bolała papę japa sięgnął ręką po apapa i go popił nie przez zmyłkę wódką bo to do niej żyłkę miał, nie taką jak wędkarze gdyż codziennie papa w barze na tą żyłkę bez haczyka pijał setę pod tuńczyka i pod śledzia i pod szprota bo drzemała w nim ochota by nie kończyć z tym nałogiem a że papa ichtiologiem był z zawodu więc i w pracy podawano mu na tacy zestaw - ryba, seta, ryba tak do dzisiaj bywa chyba bo gdy papa z pracy wraca już u progu się przewraca i mamrocze Złota Rybko, podaj setę, byle szybko. -
Zagrywki królowej
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Po co zaprzątać głowę szachami i ganiać króla jak chart królika, który zdyszany i ledwo żywy pomiędzy piony jak tchórz pomyka. Poker, nas dwoje, świece, koniaczek i wersja, którą najbardziej cenię, przegrywający nie traci kasy lecz zrzuca z siebie wierzchnie odzienie. Po kilku partiach jesteśmy nadzy a po koniaczku leciutki szmerek skłania by zacząć nową grę, wstępną czego następstwem nowy numerek. Pozdrawiam serdecznie:)))) HJ -
Zagrywki królowej
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Odechciewa mi się figli gdy hetmanem jest kobieta i uciekam w gry karciane sypiać z damą na waleta. Pozdrawiam serdecznie:))) HJ -
Zagrywki królowej
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Z ciotką nigdy nie pogrywam bo jest sprytna jak lisica a że przy tym ślamazarna więc dopada mnie nerwica bowiem ciotka nim położy choćby jedną z kart na stole to leniwiec przy niej ekspres ona niczym mucha w smole się porusza ale spróbuj rzec jej - ciociu ruchy żwawsze to gotowa się obrazić i przegrane masz na zawsze. Pozdrawiam serdecznie HJ -
Zagrywki królowej
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na turnieju Złoty Laufer usiadł laik do stolika i o dziwo przy stoliku też laika napotyka. Gra im nie szła, wiało nudą więc panowie ci pokrótce przy stoliku, ale w barze mitrężyli czas przy wódce. W tej dziedzinie, ci panowie sobie równych mieć nie będą i gdy ktoś otworzy turniej wnet trofea w nim zdobędą Pozdrawiam:))) HJ -
Zagrywki królowej
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mając sześćdziesiąt latek z haczykiem przy tysiąc sześćset jestem chłopczykiem, który co prawda przestał raczkować lecz gdzie do szachów mu, by główkować. jak Capablanca albo Maroczy gdy nie ten umysł i nie te oczy więc za namową Bobby Fischera już lepiej zagram z żoną w pokera. Pozdrawiam HJ -
Zagrywki królowej
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Choć królowej nie przystoi często na szachowych błoniach, kiedy stanie jej na drodze bez żenady bije konia potem pionka, laufra, wieżę (przeciwników legła rzesza) a że cel uświęca środki więc zwycięstwo ją rozgrzesza. Cel już taki niedaleki, nikt nie stoi, wszyscy siedzą zapatrzeni w nią jak w bóstwo każdy ruch swej pani śledzą a ta ciągle się sposobi i po szachownicy lata żeby króla (innej maści) dopaść w rogu, dać mu mata. Błąd poprawiłem. Jednak patrząc na to z mojego punktu widzenia to: Widać szachista ze mnie mizerny albo słownictwo mamy do dupy hetman od zawsze był przecież chłopem - coś tu nie wszystko trzyma się kupy. Gdy patrzę na to okiem laika, który o szachach wie prawie nic za żadne skarby nie mogę pojąć skąd u hetmana ... i cyc. Pozdrawiam serdecznie HJ -
limeryk nr 405 - o bezlitosnym klechcie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Limeryki
Osrał gołąb raz w Paryżu na dzwonnicy, dzwon ze spiżu. Pochwycił go klechta i szatańsko brechta nad gołąbkiem w misce ryżu. -
Zagrywki królowej
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Choć królowej nie przystoi często na szachowych błoniach, kiedy stanie jej na drodze bez żenady bije konia potem pionka, laufra, wieżę (przeciwników legła rzesza) a że cel uświęca środki więc zwycięstwo ją rozgrzesza. Cel już taki niedaleki, nikt nie stoi, wszyscy siedzą zapatrzeni w nią jak w bóstwo każdy ruch swej pani śledzą a ta ciągle się sposobi i po szachownicy lata by hetmana (innej maści) dopaść w rogu, dać mu mata. -
Jakim prawem
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na halcia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jakie to prawo co nam zabrania kochać Jezusa wolności wyznania swym wielkim butem depcze nasze kwiaty prawdziwą miłość wysyła za kraty Życie odbiera a los męczenników ciągle jest tabu na łamach dzienników gdzie tolerancja gdzie prawa wolności jeśli się depcze owoce miłości Skarby bezcenne to pokój i życie w imię czego te skarby niszczycie wy którzy macie prawa w posiadaniu gdzie nie ma mowy o prześladowaniu Bo przecież wszystkie księgi tego świata nie piszą o tym by zabijać brata jesteśmy w świecie jak wielka rodzina więc skąd się bierze tych sporów przyczyna Usunąłem krzaczki. pozdrawiam HJ -
Upadki i wzloty (rozumnej?) istoty
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie zawsze rozum z rozwagą w parze, wtedy głupota bywa w nadmiarze a gdy do tego charakter chwiejny stan zabezpieczeń jest beznadziejny bowiem w podszeptów zgubnych lawinie kto jest mięczakiem niechybnie ginie. Pozdrawiam serdecznie. HJ -
Upadki i wzloty (rozumnej?) istoty
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wystarczyło z wykreślić sam pan swoją objętością po brzeg wannę by dopełnił, i to z wielka przyjemnością, po kąpieli podał ręcznik, i pachnideł trzy zestawy, przyniósł szlafrok i bambosze i zaprosił do zabawy niekoniecznie przy szampanie bo koniaczek też niczego sobie bywała więc po jednym proponował by drugiego a po drugim do łóżeczka lub przy łóżku na dywanie w zależności od kaprysu (tak by chyba było w planie). Pozdrawiam serdecznie HJ -
A ruta? Margot to gramatura?
-
Upadki i wzloty (rozumnej?) istoty
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marzycielska duszo posmakuj w realu byś sama do siebie nie odczuła żalu, że minęła młodość, że przygniotły lata a ty nie zaznałaś uciech tego świata bo co dotknie język i co dłoń namaca to zawsze z lubością jak bumerang wraca. Pozdrawiam serdecznie z nutką realistyczną HJ -
Upadki i wzloty (rozumnej?) istoty
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeden umysł ma otwarty drugi pali albo pije trzeci grosz przegrywa w karty każdy tak jak umie żyje co dla jednych jest rynsztokiem bagnem które szybko wciąga innym patrząc na to okiem żadnych wniosków nie wyciąga pewnie lubią takie życie ci co siedzą w nim po uszy czy w Warszawie czy w Madrycie dzień za dniem się zawieruszy Pozdrawiam wieczornie, padającą porą Lilka Ucieczka w używki jak kij, ma dwa końce, ten pierwszy to ciemność, ten drugi to słońce i jedno i drugie gdy jest po połowie to jestem spokojny o formę i zdrowie lecz kiedy na szali trzy ćwierci, nie pół to brak równowagi i spada się w dół bo ciemność zabija jak buta i pycha gdy słońce w nadmiarze to człowiek usycha. więc wszędzie potrzebny jest umiar i takt dlatego z rozsądkiem zawiera się pakt. Wyjrzałem przez okno jest ciemno i głucho i siąpić przestało i nawet jest sucho lecz zegar wskazówki pcha wciąż z całej mocy by dzień nowy witać tuż, tuż po północy. Pozdrawiam serdecznie HJ -
KASETON - NOTES AK?
-
cudowne rozmnożenie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Wanda Szczypiorska utwór w Forum dyskusyjne o portalu
Ale za to nie można sobie wstawiać plusów. Sprawdziłem. HJ -
O! KARATEKA. - KET, ARAK, O!