Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
Gdybanie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Antosiek Szyszka Nie bierz tego na poważnie już wyjaśniam Ci, dlaczego napisałem, co wyśniłem a następstwem właśnie tego historyjka, choć zmyślona ale mogła się przydarzyć teraz też za chwilę zasnę i ponownie będę marzyć. Serdecznie pozdrawiam -
Pierwsza i ostatnia
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Oxyvia To by się zgadzało z tą siłą demona za przykład posłuży jak zwykle ma żona bo gdy nie ma racji a tak często bywa to piekielne moce na pomoc przyzywa jaką pierwszą wzywa rzecz wiadoma mamę bo tak jak córeczka z diabłem trzyma sztamę potem starszą siostrę, młodszego braciszka bo choć zezowaty wzrok ma bazyliszka co do dalszych krewnych to przemilczeć wolę nie chcę by po śmierci taplali mnie w smole czarne antychrysty, pachołki piekielne zaprzedane piekłu, podłe i bezczelne. Muszę też o sobie choćby ze dwa salowa a wiec proszę bardzo, postawa wzorcowa, poeta, romantyk, szlachetny, uczynny i jak każdy anioł boski i niewinny. Serdecznie pozdrawiam -
Gdybanie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Antosiek Szyszka Dobra nocka, bo przespana lecz o wpół do piątej z rana sen uleciał nie przypadkiem bowiem wczoraj ja ukradkiem przy tapczanie postawiłem flaszkę, z której to upiłem nie wiem ile, bo w ciemności nie zoczyłem tej ilości więc nie podam tych wyników ale było sporo łyków więc nim moja żonka wstanie ja dokończę to zadanie łyk za łykiem po cichutku będę łykał aż do skutku a gdy flaszka będzie pusta gołą ręką otrę usta i znów legnę na podusi obok śpiącej mej żonusi pozór będzie zachowany gdy przytulę się do ściany. Pozdrawiam -
Zima stoi tuż za progiem spadnie śnieżek, będzie ślisko a po głowie się kołacze myśl - zimowe legowisko. Może przykład wziąć z niedźwiedzia nabrać sadła i otuchy lecz nie w gawrze a w sypialni zanurkować pod poduchy. Robię pierwsze już przymiarki na początek idzie ssanie lecz nie palca a z butelki a następstwem jest chrapanie. Rano budzę się wyspany a tu śniegu ani grama czyżby wiosna się zawzięła i go usunęła sama. Nic z tych rzeczy mówi żonka smażąc w kuchni jajecznicę boże czemuś mi na męża wybrał tego pijanicę. Nie dość, że w piernatach chleje o niedźwiedziach coś majaczy myli dni i pory roku obraz nędzy i rozpaczy. Ja zaś drapię się po głowie zagryzając sznapsa śledziem byłoby mi chyba lepiej gdybym jednak był niedźwiedziem.
-
A co mi tam
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Oxyvia Piąć się wyżej coraz wyżej lecz nie tak jak karierowicz a przykładem jest Mickiewicz albo choćby Jan Kasprowicz oni pracą i talentem osiągali wyżyn szczyty a przeze mnie do tej pory jeszcze żaden niezdobyty i dlatego nie zamierzam od poezji się odrywać a czynności te przyziemne muszą inni wykonywać. Pozdrawiam -
Pierwsza i ostatnia
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Oxyvia Niecna ta niewiasta porzuciwszy męża być może przybrała postać złego węża i pewnie dla zbytku albo i z próżności Ewę i Adama skłóciła po złości. Pozdrawiam -
Kiedyś
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Z odległością różnie bywa bo odległość niejednaka kiedyś bardzo dawno temu chciałem pannie skraść buziaka tak z doskoku i znienacka z tak zwanego zaskoczenia ale z tego nic nie wyszło bo wyszedłem na jelenia. Nie dotknąłem jej twarzyczki choć ochota była duża bowiem ciągle nas dzieliła i odległość i kałuża. dystans, jaki nas rozdzielał zbyt pobieżnie oceniłem brakło kilku centymetrów więc kałużę zaliczyłem. Pozdrawiam -
Kiedyś
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Panie powiedz, co mnie czeka jasnowidza poprosiłem ten pomyślał i po chwili odrzekł - panie pobłądziłem pana los jest zagmatwany kręte ścieżki, wąskie dróżki więcej panu nic nie powiem lepiej się zapytaj wróżki wróżka karty rozłożyła po czym rzekła drogi panie daj pan lepiej sobie spokój co się stać ma to się stanie. Pozdrawiam -
Kiedyś nadejdzie, co jeszcze nie wiem tym bardziej, kiedy i w jakim kształcie lecz to zaburza mi tok myślenia bo często dumam nad tym uparcie. Kiedyś odwiedzi moją planetę przybysz z kosmosu, czyli kosmita bo już widoczna przez teleskopy jego planeta i jej orbita. Kiedyś napiszę wierszyk bez rymów tak zwany biały, lecz nie wiem, kiedy a gdy sam sobie stawiam pytanie to słyszę podszept - jak przyjdą Szwedy.
-
Atom, Ariadna, banda i ramota.
-
Rad, Ariadna, banda i radar
-
Ala, porażka jak..., żar opala.
-
Palindrom - (...) - 279 Port, smarkata, mata, kram, strop.
-
Ta kawalerka, makrela, wakat.
-
Wpajano mi od dziecka, że pierwsza była Ewa, że to za jej namowom zerwano jabłko z drzewa wierzyłem nawet wtedy gdy lat już naście miałem bo wtedy po raz pierwszy ja Ewę zdobywałem. Minęło lat pięćdziesiąt i nagle konsternacja bo mitologii greckiej pobieżna penetracja wskazała, że nie Ewa, że pierwsza to Pandora i jakby tu nie patrzeć rozbieżność dosyć spora. Dalej się nie zagłębiam a to z takowej racji, że mogę jeszcze trafić kobietę z innej nacji podobnie także pierwszą a nie chcę trafić w matnie - ważne, że są kobiety choćby i te ostatnie.
-
A co mi tam
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Oxyvia Jakoś jeszcze nie brak weny i pisanie mnie nie nudzi tyle tylko, że małżonka me zapędy często studzi i wymyśla mi zajęcia zrób zakupy, wynieś śmieci a to takie małostkowe wszak wiadomo, że poeci lubią bujać z głową w chmurach razem z weną, na pegazie więc domowe obowiązki dziś nie dla mnie, bo na razie moje myśli roztrzepane w strofy wersów grawitują więc domowe obowiązki inni za mnie wykonują. Serdecznie pozdrawiam -
Do rąk własnych
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Oxyvia Sam byłem chłopcem, więc wiem coś o tem lecz o tych sprawach opowiem potem. Zaglądaj częściej ja na to czekam bo gdy brak wpisów wtedy narzekam, że to jest zastój, brak poczytności, że tylko widać odsłony gości. Serdecznie pozdrawiam -
Do rąk własnych
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Ja z tym się zgadzam z tej to przyczyny, że piersi mają młode dziewczyny i w kształcie jabłka i w kształcie gruszki twarde i jędrne kształtne cycuszki. Zaś piersi chłopców to małe wzgórki jak na pustyni z piasku pagórki są jak rodzynki w kształcie, w wielkości dziewczętom każdy z nich pozazdrości. Pozdrawiam -
A pot Sacramento, Spa psotne, marca stopa?
-
Mera Hades, Karpaty, Zyta, Prakseda, harem.
-
@Henryk_Jakowiec As Ani a kaprala lar, paka i NASA.
-
@Marianna- Dal daleka? Sake lad? Lad!
-
@Marianna- Ado, pogoni ino go poda,
-
Ara, karat, stara kara
-
@Marianna- A to re? Zapoci i co? Pazerota.