Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
O, kret ufa mi i ma futerko.
-
A żuła kałuża?
-
Moi kochani
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@iwonaroma To nie był zabieg marketingowy żeby się wierszyk na pniu rozchodził a autor głowę okalał laurem i jak pyszałek po świecie chodził. Serce mam jedno stąd i ten tytuł żeby się do was moi kochani nie trzeba było zwracać z osobna do jego, to tej, do pana, pani. W tych ciężkich czasach, kiedy panuje zima a ludzkość gnębi pandemia staram się w serca wlewać otuchę resztą niech zajmą się inne gremia. Pozdrawiam :) He Ja -
Moi kochani
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Z tego wniosek trzy kwartały i do tego jeszcze pierwsze są dla Ciebie najcenniejsze - wtedy piszesz swoje wiersze? W październiku jeszcze plony te ostatnie można zwozić zanim przyjdzie pani zima żeby zacząć srogo mrozić. Liście w nowych kolorytach tworzą piękne krajobrazy polska złota jesień wita nas i uśmiech ma na twarzy. Grudzień nieraz sypnie śniegiem dziecku bałwan się pokłoni dla mnie każdy miesiąc roku w innym tonie dzwonkiem dzwoni. Pozdrawiam :) He Ja -
Dwudziesty albo dwudziesty pierwszy marzec, choć zdania są podzielone przybędzie do nas ze swym orszakiem wiosna by zagrać z nami w zielone. Dla niecierpliwych i pesymistów to zbyt odległa zapewne data więc ich pocieszam, moi kochani to znacznie bliżej jest niż do lata. Luty się zaczął a wszem wiadomo, że to jest miesiąc najkrótszy w roku więc szybciej minie niż pozostałe i nie dotrzyma nam w marszu kroku. Gdy luty będzie za nami w tyle może się spełni stare przysłowie W marcu jak w garncu - wrze i bulgocze ale dopiero w jego połowie. Ostatni tydzień zleci jak z płatka jeżeli mamy różę ze szklarni i w ten to sposób moi kochani nastąpi koniec naszej męczarni. Do optymistów się teraz zwracam miejcie szeroko otwarte oczy to choćby wiosna przyszła przedwcześnie to jej decyzja nas nie zaskoczy.
-
Leniwy autor
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Antoine W Musi dowlec się na tapczan choć opornie mu to idzie bo gdy padłby tu gdzie stoi to by po nim jak po gnidzie przeszli wszyscy domownicy nikt by jego nie omijał a leżący, stratowany jakby ten leń bąki zbijał tak, więc czasem wbrew naturze trzeba działać dla korzyści przykład dają nam elity sądy, parlamentarzyści. Pozdrawiam :) He Ja -
Leniwy autor
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Skąd u mówców taka mądrość i jak szkoły pokończyli gdy wiadomo, że od dziecka zawsze leniuszkami byli. Pozdrawiam :) He Ja -
Leniwy autor
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Nie chcę rąk mieć krwią zbrukanych czyste chcę mieć też sumienie wobec tego chyba oddam mego lenia na leczenie może wyślę do na wyspy tam czekają na okazję żeby pozbyć się pacjenta zastosują eutanazję. Pozdrawiam :) He Ja -
Leniwy autor
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Ileż to razy ja próbowałem lać w mordę ile się tylko dało lecz leń od tego nie stał się dziarski jedynie ciało bardziej wiotczało a oprócz tego traciłem czucie i z równowagą też kiepsko było choć wymawiałem znane zaklęcie wy.. (noś?!) się stąd ty nieczysta siło siła ciężkości wciąż przeginała i pion się w poziom wtedy przemieniał tutaj zakończę, nie będę przecież wszystkich słabostek swoich wymieniał. Pozdrawiam :) He Ja -
Kolejny ranek zaczynam wierszem albo i wersem to, jak kto woli zawsze z nadzieją, że moja wena łaskawie skończyć mi go pozwoli. Czasami idzie tak jak po grudzie z błotnistej mazi, z brudnej kałuży brnie do mnie wena i już za chwilę swą elokwencją mi się przysłuży. Tylko nie zawsze, choć grunt podatny zaowocuje i wyda plony tutaj posłużę się swą osobą - kończę, bo jestem rozleniwiony. Nie ma lekarstwa na tą przypadłość żadną terapią, żadnym leczeniem nic się nie wskóra, szkoda zachodu leń pozostanie na zawsze leniem. To właśnie poprzez moje lenistwo stu procentowe, panowie, panie na tym zakończy się ten to wierszyk a autor legnie na swym tapczanie.
-
Cud
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@zyzy52 Może to był jednak symptom, że za drzwiami już kostucha czeka, czeka niecierpliwie i jak nic nadstawia ucha wyłapując cichy oddech a czasami i chrapanie przekonana, że niebawem w swoje ręce mnie dostanie. Czeka lat już jakieś naście ponoć mówią, że cierpliwa stoi niewidoczna w cieniu i do siebie mnie przyzywa. Pozdrawiam :) He Ja -
Cud
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Doprecyzować musisz co Ci się podobało - czy to, że dzwonił budzik czy to co we śnie stało? Tym czymś to był dzban wina ponoć z samego raju a obok leżał bochen bo ten tak ma w zwyczaju. Możliwe, że się mylę i że nie tędy droga bo Ci się spodobała wizyta Pana Boga. Pozdrawiam :) He Ja -
Cud
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@beta_b Głodnemu chleb na myśli na jawie oraz we śnie lecz szkoda, że nie można go zjadać jednocześnie lecz gdyby jednak było to widzę tu ambaras gdyż dwa bochenki chleba zjedzone chcą być naraz czekam, więc na kolejną wizytę Najwyższego by mnie przeszkolić raczył jak zabrać się do tego. Pozdrawiam :) He Ja -
Nie wyróżniam się posturą nie wyglądam na amanta podstawowym mym napojem jest herbata a nie Fanta. Grosz przy duszy się nie trzyma wszystko idzie na przeżycie takie skromne, podstawowe więc nie tonę w dobrobycie. Samochodu nie posiadam w willi bywam u kuzyna nie wywyższam się nad innych zwykły ze mnie poczciwina. Gdy mówimy o zaletach mam je, ale góra cztery wśród nich jedna najważniejsza, że do bólu jestem szczery. To, co teraz niżej piszę choć mi we śnie się zdarzyło jak najbardziej jest prawdziwe cud, że mi się przytrafiło.. Nie wiem jak on zstąpił z nieba z bochnem chleba, z dzbanem wina siadł koło mnie na pościeli i modlitwę rozpoczyna. Nie dokończył, bowiem budzik poprzez swoje terkotanie jemu przerwał ciąg modlitwy a mnie zbudził na śniadanie.
-
Przełożony zakrystiana
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@zyzy52 Niekoniecznie tak być musi chyba, że to salon tani zamiast Tajek inne nacje i usługa jest do bani. Salon musi mieć renomę masażystki to coś w rękach więc czy klient leży, stoi nie zakończy się na mękach. Wprost przeciwnie wedle woli i gotówki na zapłatę kiedy znudzi się mu salon to gotowe iść na chatę. Pozdrawiam :) He Ja -
Litość nie popłaca
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Serią można z eRKaeMu popłoch siać w szeregach wroga lecz z Amorem, jako bożkiem trzeba by mieć zgodę Boga. Kiedy mnie odwiedzi wena to rozpocznę pertraktacje a gdy dobijemy targu wtedy będą publikacje. Pozdrawiam :) He Ja -
Litość nie popłaca
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława Humor, scenki rodzajowe spięte w rymy i gotowe kiedy jedni mnie pochwalą inni cepem mi przywalą. Pozdrawiam :) He Ja -
Leży kołczan ze strzałami łuk o ścianę się opiera Amor siedzi skapcaniały nie ustrzeli dziś frajera bo mu ręce drżą na zimnie rękawiczek nie posiada desperacką podjął próbę chciał pożyczyć od sąsiada jednak sąsiad też Amorek dysponował jedną parą a do tego miał dziurawe, bowiem nabył parę starą. Siedzi Amor i rozpacza, bo mu dzienny plan się wali biedak boi się o premię, więc nie dzwoni do centrali tylko jak tonący brzytwy za onuce Amor chwyta komp odpala i instrukcję jak to zrobić pilnie czyta a następnie robi wykrój po mistrzowsku wręcz go zszywa i po chwili leży przed nim rękawica jak prawdziwa. Amor szybko się uwija do kołczanu wkłada strzały potem łuk w pośpiechu chwyta rękawice się przydały ręce nie drżą a cel, blisko więc do strzału się przymierza strzela, trafia prosto w serce czyje, zgroza, bo żołnierza tego, który mu użyczył litościwie w dobrej wierze swe onuce przydziałowe, który teraz baty bierze.
-
Przełożony zakrystiana
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Tak być powinno, bo po to autor wymyśla razem do spółki z weną i je lokuje w kolejnym wierszu na scenie życia scenę za sceną. Pozdrawiam :) He Ja -
Przełożony zakrystiana
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Gdy personel zespolony do perfekcji przeszkolony też bym oddał się w ich ręce nawet paniom tym w podzięce dałbym koniak lub szampana i dołożył tulipana za to, że profesjonalnie dają wycisk namacalnie. Pozdrawiam :) He Ja -
Przełożony zakrystiana
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 Jeśli już to takie rzeczy i nikt temu nie zaprzeczy można robić i należy gdzieś w zaciszu by młodzieży zaoszczędzić deprawacji sobie zaś kompromitacji chyba, że ktoś zaślepiony nieprzeciętnie napalony to niech idzie do salonu tam nie musi być bon tonu tam króluje seks i kasa tam oklepią mu k... (ulasa). Pozdrawiam :) He Ja -
Przełożony zakrystiana
Henryk_Jakowiec opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja się z wami tym podzielę - facet stoi jak to cielę i choć to jest raczej głupie czeka, kiedy będą w kupie dwie niedziele wtedy Anka klęknie przed nim na kolanka obiecała mu w sobotę, że wykona tą robotę choćby nie wiem, co się działo ona jego prężne ciało wymasuje i wygłaska - facet stoi na golaska. Tłum się zebrał, nie dziwota a ten stoi jak idiota wśród zakonnic, pośród księży i napina się i pręży bo do niego nie dociera to, że wyszedł na frajera, że rozkoszy tych nie zazna i że stoi tu miast błazna robiąc z siebie pośmiewisko deprawuje stanowisko bo zrobiono zeń barana - przełożony zakrystiana. -
Krakus psu kark...
-
Aro - koparka, Akra, pokora.
-
@-Marianna__ Atom, Odra, bard omota a to modra, bard omota