Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kyo

Użytkownicy
  • Postów

    1 305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kyo

  1. weroniko dziekuje pieknie. o cierpieniu artysty z powodu niespelnienia, chyba fizycznego:P anno mario, dla ciebie moge stac sie nawet Renoirem, choc na jedna chwile:D Espena Sway, coz za ciekawy nick;) zapraszam i prosze o pytania:) panie M.Krzywak, znany wiersz Kyo? - ale skad, z forum czy warsztatu? wpisany w wiersz jest nie tylko akt, ale jest drugie dno - on i jego muzy, niespelniony artysta ktory pragnie fizycznego spelnienia, jest taki nagi gdy ona patrzy na niego i z lekka drwina posyla mu jedynie platoniczny usmiech:) dziekuje serdecznie i zapraszam:)
  2. piwo wzmacnia, piwo leczy, piwo dodaje radości, piwo jest tylko dla gości. :) Pozdrawiam
  3. nie chciała pocałować płótna platonicznym uśmiechem gasiła wszystkie nieudane próby – tu i teraz moździerzem dokonywał nieuniknionego aktu dokładnie mieszał krystaliczny pigment ciała - dystans oczu rozpływał się w oleju lnianym tworząc zapach kształt charakter łydki - lekki ukłon szyi obnażał jego nagość głębię uzyskiwał maczając pędzel w szkockiej - wolno sącząc jej ulotną doskonałość na pół-stopy był w niej - w umbrze wieczornego słońca dogaszał świece milczącego actum po woli w opanowaniu odszedł narzucając jedwabny welon werniksu jednał się - z niewypowiedzianym słowem
  4. ja bym dal tytul "wydymany przez Balcerowicza" hehehe dobre!! Pozdrawiam
  5. zostań na śniadanie we dwoje łatwiej podnieść się z nieświadomości po przebudzeniu stanąć przed lustrem słysząc kochanie bosko ci w rozpuszczonych włosach na grzance topi się masło wypływają zapamiętane sny zęby dzwonią o kubki zanurzając się w kawach czy herbatach nasłuchujemy porannej prognozy pogody na spacer do pracy i z - tak lepiej wyglada i czyta sie dobrze ... ale ty co wieczór gdy dogasa ostatnia świeczka całujesz naciskasz klamkę - wychodzisz cichutko (bo) - nie jem wcale grzanek na śniadanie nie chodzę do pracy przed rodzicami nie schowam cię w pościeli (gdy) - rano mama budzi mnie do szkoły cos takiego mi wyszlo;) ostatnia zwrotka jakos niedopracowana, moim skromnym, warto poprzestawiac, bo wierszyk ciekawy:) w nawiasach slowa do dodania lub usuniecia! Pozdrawiam serdecznie
  6. bardzo prosze o pomoc w zwersyfikowaniu i wygladzeniu wiersza. mam duzy problem, robilem to na kilka sposobow i jakos nie moge. z gory dziekuje i Pozdrawiam:)
  7. w radio sprzężenie zwrotne prezenter znów molestuje deep purple aparatura pomiarowa zapowiada zbawienie – spadochroniarze z chmur oczyszczają przedpole piechota generała zyrtec’a dokonuje ostatecznego uderzenia – ze wszystkich stron oczyszczają okopy tunele po tunelu – zwycięstwo jutro kontratak wielogodzinny ostrzał - płacz matek dzieci w opresji kulejący starzec - będzie umierał dusząc się nieuchronny dzień nadchodzi zapalony papieros dogania tamtą chwilę – jest cicho jeszcze dym wysusza z tą samą precyzją co medykamenty - bardzo wysokie stężenie tendencja spadkowa chłopcy ze 107 odpoczną za rok spotkamy się na tym samym froncie
  8. Renoir raczej nie;) natchnieniem do cyklu, a jest juz kilka takich wierszy o koloryscie byl polski malarz Jozef Czapski:) bardzo sie ciesze ze kobieta zrozumiala co chcial "poeta" przekazac, bo facetom trzeba dopowiadac. wiersz jest o niespelnieniu raczej fizycznym malarza - tu wszedlaem w schemat malarz i jego kochanki-modelki. niedopowiedzenia sa naturalne i celowe. Dziekuje i pozdrawiam cieplo:)
  9. whiski jest dla (hmm?!) starszych panow z wasem, bez urazy dla "mustaczy", glebie mozna nawet po jednej glebszej literatce, to nie wiele mniej niz szklanica;) ale nawet nie jeden wiersz mozna splodzic - niezly, czasem dobry - po glebszym oplukaniu tu i owdzie organow wewnetrznych. Pozdrawiam rowniez :)
  10. a więc przyprawił mi Pan gębę hehe;) Pozdrawiam równiż ciepło:)
  11. apropos szkockiej! głębię uzyskiwał maczając pędzel w szkockiej - wolno sącząc jej ulotną doskonałość pierwszy wers mowi o plotnie, nastepnie przygotowywanie calosci, materialow etc.. glebia to moze byc glebia obrazu, swiatlocienie itd., ale takze glebia wynikajaca z zarzywanego trunku;)
  12. ale to jest wiersz bardzo serio;) Pozdrawiam i dziekuje za opinie, napewno pomysle nad zmianami i dopowiedzeniami:)
  13. tak, trzecia zwrotka najbardziej zamieszana;) - lekki ukłon szyi obnażał jego nagość - obnaza nagość malarza, jest zupelnie bezradny w obliczu modelki - to odnosi sie do 1 zwrotki, gdzie widoczny jest dystans kobiety do tworcy. głębię uzyskiwał maczając pędzel w szkockiej - wolno sącząc jej ulotną doskonałość - to na 2 spodoby mozna odczytac, jak pan zauwazyl, dla mnie, to ulotnosc kobiety i nieodwzajemnione uczucie do niej polaczone w szkockiej;) a z czym kojarzy sie panu 6 wers?
  14. nie chciała pocałować płótna platonicznym uśmiechem gasiła wszystkie nieudane próby – tu i teraz moździerzem dokonywał nieuniknionego aktu dokładnie mieszał krystaliczny pigment ciała - dystans oczu rozpływał się w oleju lnianym tworząc zapach kształt charakter łydki - lekki ukłon szyi obnażał jego nagość głębię uzyskiwał maczając pędzel w szkockiej - wolno sącząc jej ulotną doskonałość na pół-stopy był w niej - w umbrze wieczornego słońca dogaszał świece milczącego actum po woli w opanowaniu odszedł narzucając jedwabny welon werniksu jednał się - z niewypowiedzianym słowem
  15. pewien kolorysta przygląda się z uwagą galaktyce ust wnikliwie bada papilarne zakamarki ruchome wiązadełka uśmiechów na alabastrowym podkładzie idealnie komponują się z krwistą czerwienią już niedługo będzie szkicował rozkwitający zapach jaśminu widocznym w odbiciu pociągnięciem wyznacza asymetrię płótna by nanieść pod oczy najjaśniejszy błękit powiek skupiony wyciąga z dołu szafy wachlarze gęstych mgławic wtedy ona jednym oddechem zaburza czasoprzestrzenną płaszczyznę mlecznej drogi stając się ‘być’ jego sztuki
  16. pan wybaczy ale odczytalem pana komentarz jako bardzo nieprzychylny! tak to odebralem, odniosl sie pan do wiersza nazywajac go zerem, takie mam wrazenie! jesli inaczej pan uwaza to przepraszam, zapewne wszystko wyniklo z mojej wrodzonej newrowosci - nie egocentryzmu! jesli pana intencje byly inne od tych ktore odnioslem po pana komentarzu to bardzo przepraszam i zwracam honor, a pewnie byly inne sadzac po rekomentarzu! wiec prosze o wyrozumialosc i dokladniejsze komponowanie mysli, wszak jestem prosty chlop co w poezji nie zna umiaru:P
  17. ale wrecz przeciwnie, puenta jest tylko pretextem do reszty wiersza. ale zalezy do odczytania i zrozumienia wiersza, wglabienia sie;) Pozdrawiam ps. krytyke przyjmuje, ale tyklo konstruktywna i wartosciawa, reszta to "dno"
  18. to nie jest komentarz do dzialu warsztat! jesli umiesz tylko eksponowac swoja frustracje i obrazac ludzi to spadaj spod mojego wierszyka, albo nie komentuj. najlepiej nie czytaj bo nic konstruktywnego z tego nie wyszlo. Zegnam Pana i nie zycze sobie takich uwag!
  19. "Skończony"? - chyba optymizm na wyrost ;) te dwa czasowniki na końcu (inwersyjne, więc drętwo), użycie przymiotników "rozczulających" (wprost!): 'bezpowrotnie', 'zgladzona' to tak, jakby spytać: to jest be, zgadza się pan, tak?! "zmieszana pornografią" - co znaczy zmieszana? to obserwacja autora czy raczej domysł? może wystarczyłby opis reakcji (bez interpretowania - to zostawmy czytelnikowi). "morze martwe" - martwe morze? (inwersja, a ponadto Morze Martwe - nazwa geogr.) Dla mnie za bardzo wyobstrachowany z rzeczywistości (zwłaszcza w cz. pierwszej), metafora z katalizą jest ciekawa i mocna. Chyba jednak do pracy? ;) pzdr. b to mi pan namieszal;) "zmieszana pornografią" - to obserwacja. "zasłoniła" - musi byc bo odnosi sie do nastepnego wersu, "morze martwe" napisalem z malej, bo staram sie nie uzywac duzych literek;) a poza tym to metaforka łez dziecka. dlaczemu inwersja sie panu nie podoba, w tej formie wiersza, moim skromnym, ma sens. za katalize dziekuje, tez uwazam za mocny akcent! wiec cos pokombinuje w takim razie;P Dziekuje pieknie Pozdrawiam:)
  20. kyo

    się

    nie pozbieram się z tych zaklęć spięć z ciągłych powrotów Hollywoodów duszę się tonę umieram wręcz nie mogąc zmyć brudu miłości Wybacz Edwardzie ukradłem ci się nie mogłem ukraść nic lepszego - a tego nie da sie przetworzyc, totalna beznadzieja. się szło się mdło się kochać chce a kochać nie ma już nikogo a generalnie to takie rzeczy na warsztat lub gdzies do szuflady!!
  21. albo ten tytul jest prowokacja albo tresc nie pokrywa sie z tytulem, wiec nie pasuje. nieromantyczna kobieta pragnela by faceta "jak kon owies" i wogole. a to jest bardzo romantyczny wiersz:P Pozdrawiam
  22. nie znam go wiem że to on jedziemy razem tą trasą do końca może tylko szybciej skręci mogę się mylić - kto mu dał prawo baran nie stosuje przepisów jadę za nim on pierwszy zapłaci najwyżej. parking w lesie stoją dwa ciężarowce tirówy skręciły frajera zapłaci później szkoda gościa miał taką piękną minę. on pije kawę papieros dogasza ruszamy dalej jedzie się gładko zna się na rzeczy skurczybyk oddycha. zaciągam ręczny już widzę na drodze skurczone życie do zera.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...