Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fagot

Użytkownicy
  • Postów

    1 506
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Fagot

  1. Klimat mało radosny więc rozumiem, tak czy inaczej dzięki za ślad Pozdrawiam
  2. Zaraz, zaraz Maria Peszek to nie różowa Doda, warto chyba posłuchać najpierw jej nowej płyty bo jest tego warta a nie oceniać ją po wywiadach w kolorowej prasie. Inna też sprawa, że nie widzę nic strasznego w jej swego rodzaju ekstrawagancji, która tak naprawdę jest bardziej robiona dla fanu i w celu wyśmiania pewnych naszych przywar niż ma naprawdę coś wspólnego z jej prawdziwym ja
  3. Jadą goście, jadą do mnie nie zajadą - bo mnie nie ma w domu w drzwiach kartkę zostawiłem: - jestem na skraju wyobrażenia w wąskiej szczelinie między snem a szaleństwem, ciekawe to miejsce, po prawej ren rzeka fazy kolorowej po lewej sweter kłapouchy zapraszający do samoprzytulenia jakby ktoś obok pisał nową wersję Arahji, a miedzy tym wszystkim Ego z wiarą niezachwianą w samoistnienie przekonane, że jest jedynie niebieskim nielotem, ptakiem upierzonym we frazesy własnej psychiki, rozproszone zręby świadomości stanowczo nakazują mi UCIEKAĆ!!! od nieprzyjemnych prawd w przyjemne iluzje
  4. Bardzo interesujący wiersz Pozdrawiam
  5. Przeurocza opowiastka, bardzo na TAK Pozdrawiam
  6. Po lekturze zostawiam :-) i + Pozdrawiam
  7. To jest Poezja !!! Pozdrawiam
  8. Zbyt jednoznaczne, temat dobry wykonanie już nie Pozdrawiam
  9. Każde słowo pasuje do kolejnego tworząc świetny wiersz Pozdrawiam
  10. Coś w tym przebija, jest jakiś pomysł i kilka nawet fajnych momentów ale za mało na Z. Pozdrawiam
  11. Mało słów obrazuje bogaty przekaz. Gratuluje dobrej i wymownej miniaturki. Pozdrawiam
  12. Pomieszanie Szekspira z Gwiezdnymi Wojnami, coś, gdzieś ale droga jeszcze daleka… Pozdrawiam
  13. Jedno z największych odkryć muzycznych ostatnich lat i to zarówno w opinii krytyków jak i ogromnej rzeszy odbiorców
  14. Postanowił nie zostać wyrzutem sumienia, pożółkłe liście i drzewo złamany człowiek - szary sznur pierwszy i drugi, teraz i kiedyś niezmiennie w pochylony kark, następnie nadchodzi sława, tłum kamer, wrzawa - temat na 5-szpal a przecież mógł wtedy spokojnie pić kawę przy Gare St. Lazare, nagość godności - nagi król wisi bujany przez ubranego kata
  15. Gałczyński mawiał, że najpiękniejszą ze wszystkich kochanek jest noc i choć na starość (jeśli można tak powiedzieć) spać chadzał dość wcześnie to nie sposób się z nim nie zgodzić. Tak! coś w tym niewątpliwie jest, podobnie jak w tym zamykaniu oczu nad ranem i zasłanianiu okien w kontrze do świecenia przykładem. Posmak absurdu i dwoistość w zestawieniu braku bliskości ze stapianiem się a wszystko to daje niezwykle szeroki horyzont w poszukiwaniu czegoś swojego w przestrzeni tych paru słów. Świetny, dobrze poprowadzony i osadzony w ciekawym motywie wiersz, po prostu kawał dobrej poezji !!!
  16. Dużo w tym wiersz słów które powinny trafiać do każdego Wyszło i to naprawdę nieźle a tak całkiem serio to bardzo dobrze Pozdrawiam
  17. Zgrabny wiersz z ciekawą pointą Pozdrawiam
  18. Bezapelacyjnie trafia w samo sedno Wspaniały wiersz Pozdrawiam
  19. Konsekwentny z dobrą pointą. Jednym słowem bardzo dobry wiersz Pozdrawiam
  20. Subtelna a jednocześnie dobrze wyeksponowana tęsknota zamknięta w pięknych strofach. Gratuluje bardzo dobrego wiersza. Pozdrawiam
  21. Dobry wiersz Pozdrawiam
  22. Dziękuje bardzo pozdrawiam
  23. Znam choć wielkim fanem nie jestem :-) niemniej bardzo miło czytać takie słowa. Dzięki Pozdrawiam
  24. To zapewne też ale jako pierwszy rzucił mi się fragment „Małej wojny” Lady Pank
×
×
  • Dodaj nową pozycję...