Oczywiście motywem przewodnim jest „umysłowość” i w moim odczuciu: wyobrażenie, sen, szaleństwo, samoistnienie i frazesy psychiki są nieodłącznym elementem tekstu bez których sens wypowiedzi zostaje zachwiany i pozbawiony głębi, drugiego dna.
To samo tyczy się pointy, to nie jest po prostu ucieczka, nie chodzi tu o ucieczkę od czegoś tylko w kierunku czegoś a to jednak jest kolosalna różnica.
Pozbawiając tekst tego wszystkiego zabiera mu się pewną dwoistość albo ujmując to lepiej swego rodzaju dylemat, rozbicie, wątpliwość w twojej wersji przekaz jest niemal jednoznaczny a to odbiega od pierwotnego zamysłu.
Wracając jeszcze do snu i szaleństwa (odnośnie tej jednoznaczności) – oczywiście zdaje sobie sprawę, że większość i bez objaśnienia doszła by, że owa rzeka jest domeną snu a sweter szaleństwa niemniej akurat tu nie może być mowy o jakiejkolwiek innej interpretacji.
Wdzięczny jestem za wysiłek i powiem, że podoba mi się twoja wersja, nawet bardzo a jedyny zarzut jaki mam do niej to taki, że w moim odczuciu mówi o czymś innym, może podobnym ale nie tym samym.
Mam nadzieje, że choć w minimalnym stopniu się bronię :-)
Pozdrawiam