Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rihtik Stempelek

Użytkownicy
  • Postów

    1 953
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rihtik Stempelek

  1. Ładnie sParowane... "Matką głupich cię nazwali, nadziejo" - jak czytać nie wszyscy. Proszę... Paruj jeszcze swoje wiersze - Anno.
  2. Nie wyznam jak traktuję ten serwis, niemniej zdradzę iż niczego nie chciałem, nie chcę i nie zechcę tu sprzedawać, jakkolwiek owo sprzedawanie miałoby być pojmowane... Dziękuję i tobie, że wystawiłeś się na jakieś tam, właściwe tobie oddziaływanie tego utworu, jak stwierdzasz romantyczne. Napisałem to by mniej skrywać... - choć i tak nadal będzie jak jest. Ja również życzę tobie tego, co ty mnie...
  3. Dziękuję za urocze pozdrowienia i znacznie mniej uroczą (jak dla mnie) propozycje... Spotkanie u Marty jest niemożliwe, więc z uwagi na każdą z ewentualności nie wyrażałoby mnie... A co do końca, to... nawet powinien odstawać! W końcu tak jest bardziej po męsku. :)
  4. Tym jeszcze ją wzmogłaś... Do miłego poczytania. :)
  5. Łatwiej słowem operować pisanym.... No tak. Ale pamiętasz trafną i ślicznie zwierszowaną uwagę narodowego wieszcza: "W słowach tylko chęć widzim, w działaniu potęgę, trudniej"...... Powodzenia życzę w docałowywaniu się, chciałem napisać porozumiewaniu się, w ramach wymiany myśli i uczuć. :)
  6. Może wyssałaś z niego romantyzm - tyle go w tobie... :) Zwróć mu jej trochę lub podziel się... choćby tym co pięknie piszesz...
  7. Prima facie to... obecność ta, może być (i jest?) niefizyczna? Tyle w tym (choć tylko dwie strofki) poetyki niepatetycznej, że aż plusnę z uznaniem. :)
  8. Czyli nadal bez księcia, albo jest ich tak wielu, że wierszem do rywalizacji ich skłaniasz? :)
  9. .....jak oliwę w garści?! Ja nie potrafię tak przyparabolić, czy też przyhiperbolić jak ty. Podobałoby mi się to... kilkadziesiąt wiosen wcześniej z ust powabnych i upragnionych gdyby padło, to... do dziś, byłbym załamany, zrezygnowany. Dziś wiem jednak, że srebrzysty śmiech umiłowanego dzwoniłby (kub dzwoni( dźwięcznie; wiem też, że motylim skrzydłem bywa ramię ukochanej osoby. A serce? Cóż temperatura jego uczuć podnosi się na wiosnę, więc i do zatrzymań dochodzi, chodź nie zawsze i... nie zawsze wzajemnych. :)
  10. Ja nie potrafię! Pocieszam się tym, że nawet królewicz z bajki nie potrafi, pomimo alegorii jego i twojej. Pisze to dla kurażu. Dobre są te hiperbole, tak mi zakręciły w głowie... (Czekasz na królewicza, czy już masz? - Oczywiście nie musisz odpowiadać... :))
  11. Cieszy mnie to... i owo. :)
  12. Piękna jest wiara w moc przemiany, ale... Nie. Nie będę momusem. Wszystko już jasne. ;)
  13. któż to wrogo świeci i mieni zdrady błyskiem stąpając ku śmierci drogą łez z blaskiem? takiż aniołem godnym wielkiej będzie troski w miłowaniu nadobny, czyżli wręcz boski...?! (Zadziwiłaś mnie, niezmiernie... Może własnie się cieszysz...?)
  14. Tak, bywają jak diamenty, lecz nie każdy daje się oszlifować Mistrzowi, w istocie swej jedynie uprawnionemu i wykwalifikowanemu do kształtowania ludzkich atrybutów. W mym zamyśle chodzi mi o coś jeszcze. Oprócz diamentów i brylantów po części oszlifowanych, znajdują się (sic!) ludzie jak geody... Warto choć fotografię tejże zobaczyć... Dziękuję nie tylko za plusa... i życzę ci, nie tylko plusów...
  15. Dorosłym dzieciom napisana, robiącym poważne podziały, z przemyśleń głębszych nanizana, by róże swe kochać umiały. Uczy oswajać chytre lisy, by przywiązane były, wierne i jeść uczy z jednej misy, zamiast postaw które są bierne. Nie dość dbał o swą różę książę - kapryśną, sobą zatroskaną, chociaż szczęście z tym się wiąże, by kochać jedyną, wybraną. Labilne związki to nietrwałe, chwilowy zachwyt róż ogrodem, one cenią uczucia stałe, a nie rzucane mimochodem. Gdy się odnalazł książę mały i pojął wartość swojej róży, to pragną być jej doskonały, stając się tak naprawdę, duży. Szkoda, że bajką tylko bywa tym, co poważnie się traktują, opowieść ta, zda się prawdziwa, wszak uczy... tych co nie miłują.
  16. Nomen omen nieomal jak twoje nazwisko(?)... Podoba mi się to perlenie... Miło mi było, więc plusłem.
  17. Przejmujące spojrzenie na mężowską pozycję zajmowaną wobec żon przez niejednego ich zdobywcę - smutno nie tylko czytać...!
  18. Poczułem się jakbym Sulamitki słuchał niczym pasterz... Brawo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...