Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ran_Gis

Użytkownicy
  • Postów

    2 028
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ran_Gis

  1. - żaluzji... ma jeszcze z boku dwa sznurki , więc pociągnąłem... widać jescze lepiej. pozdrawiam czułki.. Ran
  2. piekło na ziemi trzydzieści dwa w cieniu na ulicach ptaki oszołomione gorącem faluje sierpień wciskam dolby surround na full na złość tej krzywej z dołu w kieszeni wciąż klucze by jeszcze tu wrócić uciekam z miasta we włosach źdzbła trawy wargę zagryzam patykiem na chmurze piszę dla hecy kobieta bardziej gorzka niż śmierć jestem gdzie lubię ze szczytu Magury na wyciągniecie ręki potok walącej ciszy o uszy w której bracie doznajesz olśnienia wyselekcjonowanej lekkości chwili plecy odchylam strach zawsze ten sam środek ciężkości wraca powoli na brzeg równowagi płynę jak ptak w skarpetkach pod wiatr od niedawna moje statki wyobraźni po horyzont szeroki zawodzą na plażę szaleńca nie wysadzają nikogo nie chcą albo nie mogą ciągle pusto po weneckiej stronie tryptyku ze złożonego lustra od lat paru przykrytego spłowiałą już prawie zapomnianą jedwabną apaszką
  3. - czas jak piskorz, a ty go Jala złapałaś , rzadki przypadek , gęsta rzecz. pozdro pozdro ! z cofką do przodu ! Ran
  4. - jest taki stan skupienia w prozie , który mógłby być poezją... przy okazji Mithotyn ma ciętą rację... pozdrawiam może... w jednym wszechświecie R
  5. sunący aleją kondukt na początku tego smutnego węża wszystko bolesne prawdziwe im dalej od czoła tym gorzej...
  6. 'Kiwi się dziwi, że wiersz mu się krzywi...' ...nieśmiała próba odkrzywienia Ran . "serce Dziwka" . Posłuchaj jak gram. -Byle szybko. prostytutki na rogach znaczone równolegle ćpun na środku liryczna oś symetrii mentalna orgia popsute przyrodzenia okna szczupłe o wymiarze Piłat karze aczkolwiek portfele dla ubogich przecena uderzmy w żyłę. furkocze silnik taniego forda świst otwieranej szyby bankiety modernistyczne balety zaciągnij rolety na ramieniu stare radio niwersalny hit na stacji klasyka z posłaniem Kobiety Wibratory przepij w pępek ekologicznie lansuj eko przyda się. weź Herę hej – pod numerem. -tak, fajne, ale w kebabie jest przecena. Wpadnę potem.
  7. jola jola nie bądź taka dobra... dokonany
  8. pierze się ptaka w locie trzy minuty później można lądować... nie wracajmy więcej na pas startowy
  9. - w życiu ! nie czytałem jeszcze dobrego wiersza , napisanego przez nie_ zrytego pod beretm poetę, dlatego przestańmy się leczyć na siłę wzajemnie Ran ps. szkoda atłasu !
  10. - jeszcze więcej byłoby rumieńcy... gdyby - sińców na jabłkach... ---- ---- bliski zachwytu R
  11. - pełzną... aby nie w stronę z paginą peerelu... fajna gra światłem czasu . dobrze przybity... R
  12. po końcu koniec se ansik z nastroikiem... spóźniony na kronikę R
  13. -długi tytuł z trzy razy dłuższym podtekstem... no i ten tekst !!! no to... do ś.p. bocznicy wspomnień R
  14. - poniekąd zamknięto w tym kobiety, więc zgrabniej z dwojga złego... : czador, czadra - raczej... czadra. R
  15. - przy pisaniu mordęga... dlatego dzięki Ran
  16. - perpetuum mobile jednorazowego użytku... jak wieczne pióro... z doładowaniem... Dział Pozdrowień R
  17. - po pierwsze... co my na to drugie trzecie... po czwarte... podoba mi się też post scriptum. pozdr. R
  18. - a co z Tie-break_ iem ... ? pozdrawiam Ran
  19. - mów do mnie szeptem młotem pneumatycznym... po cichu Ran
  20. czasami w jasną przezroczystą noc zlatują nagle do mnie z gwiazd i siadają sobie na czubku głowy pytania proste i tak ogromne że tylko mózg w kołyskę kłaść i szybko zasnąć by nie przepalić delikatnych przewodów... pozdro R
  21. 'Walkę na oczy z nim stoczę' kawał nowego wiersza ! - ale chyba dla kawału wsadzony... w całą resztę... powodzenio-poprawek Ran
  22. - tytuł częściowo znany... i ten smaczny wers żeberek na talerzu. Zatopiony...
  23. - jak źle, też dobrze... dzięki Lustrzany Fan
  24. wbuty luty w białych kalesonach zima szaraczek na miedzy oka przycupnięty kima puszcza esemesa kółeczkiem ze słońca błyśnięciem w źrenice po nosie zajączkiem...
  25. - zrywie, trawie, na jawie, jakby mustang skubał... zdecydowanie bez tej jawy na koniuszku... wiersza. pozdrawiam od drugiej strony lustra, faluje tak samo... Ran
×
×
  • Dodaj nową pozycję...