Zjajami_Baba

bardzo lubię ten wiersz turpizm u ciebie zawsze ze smakiem, który rozsmarowuję na jęzorze :)

czasem otwieram się z przyzwyczajenia chyba zakładam fartuch żony bez pardonu bierzesz pierogi i hostie mleko z mlecznej piersi stołówka dziś closed stary durum cordis

Magdo Taro: jakżeż mogłam Cię pominąć! :) przepraszam, roztargnienie, a ty mi tak posłodziwszy a ja taka PanGapa:) Doroto: o to chodzi! pzdr;) G_K: ktoś nie lubi? :D Pablo: :D Jacku: o, właśnie, fizjologia, o to mi chodziło;) pzdr;)

nie wiem, mam mieszane uczucia; generalnie lubię takie nie-wiersze ale tu jest prosty opis zwyrodnialca; nie wierzę w puentę :)

:D szczerze mówiąc, nie mam bladego pojęcia, jaki to toniczny, co to anafora, przerzutnia... wymknęłam się z tej lekcji:) wagary to fajna lekcja poezji:D

w ostatniej strofie widzę jakiś zgrzyt, te dwa pierwsze wiersze; może "wielkość uniżonej miłości" albo "miłość wielka uniżonością" ? ale nie wiem; poza tym nieźle, choć nie lubię wierszy o wierze, ten jest nienarzucający się i delikatny :)

smutne...

bardzo dobre; mało słów, wszystkie dobre:) poza tym lubię, kiedy facet pisze o kobiecych cyklach:)

Biała: dzięki bardzo:)) G_K: wahałam się co do tego talerza, dzięki:) Elu: no, pojechałaś:) chyba mnie przeceniasz jednak ale b. dzięki, cały dzień było mi miło:) Oxyvko: koguty, to może i owszem, ale samce omega:)) Januszu: to ja dziękuję, przyczyniłeś się do mojego b. dobrego nastroju:) Dawidzie: porąbani ciągną do się:)) Kenal: witam i zapraszam zaś:) Zdzisławie: maj, majaki... :)), pozdrawiam:)) Grażyno: my to się rozumiemy:)) Waldemarze: bardzo Ci dziękuję! :)

lubię twoje nawiązania do brzydoty śmiertelności ironiczne bardzo lubię:)

łał! niewiele słów a takie dobre najlepsze dziś na orgu!

podoba mi się:)

mnówstwo znaków interpunkcyjnych co mi przeszkadza w głośnym czytaniu a podoba mi się :)

pięknie i mam nadzieję że to nie tylko woda na młyn :)

dobra puenta troszkę przegadane może i drażni mnie że wszędzie: my, bo pachnie moralizowaniem ale generalnie na tak :)

ogrom potęga bezkres dusza otchłań czasoprzestrzeń serce tęskonota przeznaczenie nasycić zachwycić wyśnić magiczny rozpostarty niezbadany mnóstwo słów a wystarczyło: obejmij mnie, niebo :)

klimacik :)

zajrzała Anna przez świetlik i wszystko ujrzała:) bardzo ładne :)

kwiaty poematy dramaty a potem: kto idzie po chleb a kto śmieci wyniesie:) bardzo dobry pierwszy wers całość zresztą też :)

zaczynam tokować prężąc ogon używam gładkich słów i ud taka jestem zainteresowana każdym odcinkiem specjalnym twoich ukochanych rajdów rajtów z punktu G do wymienia MISQ mówisz ja widzę pełen talerz bioder zakończony mokrym jęzorem uhm pasjonujące są pana wywzwody optyczne słudzenia przejęzyczenia między słowonogami niedomniemówienia kiedy mnie wreszcie zerżniesz jak na drwala przystało lala chyba cię porąbało

o, no i dla mnie to najlepszy wiersz na orgu ostatnio woda w wino i przełnąć - łał duuuży podobaś:)

czytam jak do matki dreszcz zostawia niepokoju tylko te liany skąd? podobaś:)

ale dlaczego na pozór mnie ta nadzieja przepełniła a tu na pozór bardzo dobre podobaś duuuży:)

cura domestica chyba raczej smutne i prawdziwe podobaś:)

jak zwykle ze smaczkiem bardzo dobre czytam z przyjemnoscią podjadając słówka :)