Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na indeksie

Użytkownicy
  • Postów

    236
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Na indeksie

  1. Wierzę jedynie w nieśmiertelność duszy Gieniu!Nadzieja też umiera......na szczęście - ostatnia. Zmąciłeś wiosłem realizmu - morze mojego romantyzmu -:)))))))))))))~~ Pozdrawiam serdecznie.
  2. Oby dalej płatało Ci takie figle.........a jak Ci się wypisze daj znać - podeślę nowe :) Też lubię"markować" - bardzo!Pozdrowionka.
  3. Zniknąłeś Pawle w momencie, w którym właśnie chciałam "Cię skomentować" - zdążyłam jedynie przeczytać.Zburzyłeś mi tym samym cały misternie ułożony komentarz a fee hehe :). Tamta wersja bardziej mi się podobała :) Sens moich słów będzie jednak taki jak - miał być. Nie wiem ile wstydu"wypuściłeś spod pióra" ale to co czytam nie powinno Cię wstydzić. Pozdrawiam serdecznie.
  4. Nie będę się powtarzać.......no cóż, pewnie ze mnie "niezgorszy zboczek" :)
  5. Już teraz wiem przed czym mnie ostrzegałaś, ale "muszem inaczej siem uduszem" a gipsowa kamizelka tylko mi w tym pomoże hahaha.Nie raz mnie tu wieszali za prywatę.Nadstawię drugie jak trzeba będzie........ale nikt mnie tej przyjemności nie pozbawi.Siodło mi się skończyło i kuń pogalopował sam hahaha.To jedyny mój komentarz pod Twoimi wierszami(czytałam poprzednie - dopiero dzisiaj znalazłam)reszta będzie na PW.Teraz będę budowała szubienicę.....tylko, że ta kamizelka ma także rękawek hahaha!Buziole Basico!Dobrze, że nie było Cię na "rodeo". Nie wypada ale bardzo się cieszę, że już nie wypadnie z szafy żadna bluzka. Przez chwilę błękitny pomrów "robił" za niebo a kaczeńce świeciły tysiącem słońc.Małgorzata
  6. Zmieniłabym Nataszo tylko dwie rzeczy! 1)Fakt może być wyłącznie autentyczny :( 2)Twój (nick) na.....NATASZA - SZATANA albo NATASZKA - SZATANKA :) :):) Jak dla mnie - reszta(mocna, bardzo mocna) jest bardzo OK! Nawet w najmniejszym stopniu nie podrażniły moich uszu - najmocniejsze słowa. Pozdrawiam serdecznie.
  7. Przeczytałam najpierw poprzedni Twój wiersz.Nie będę zmieniała swojego komentarza, bo jest prawdziwy.Jestem parę razy od Ciebie starszą "koleżanką" i z pewnością ode mnie nie doczekasz się żadnej krytyki.Moją "krytykę"(czytam prawie wszystkie zamieszczone wiersze)pozostawiam jedynie pod wierszami, które w różny sposób trafiają do mnie.Twoje dwa bardzo trafiły :).Sama piszę(tak skomentował moje "wiersze"- bardzo mądry też piszący na tym forum człowiek)dla przyjemności.Nie znam się na technicznej stronie poezji - jedynie oczami składam słowa, które bardzo mnie poruszają.Krytyki młody człowieku, będziesz miał tu pod dostatkiem.Żeby jednak mój komentarz nie wypadł zbyt poważnie..... jako stara ratowniczka(prawdziwa) powiem -"top się" :) ja pomocy nie udzielę.I oby więcej Twoich łez było, moim zdaniem bardzo ładnie zaczynasz tonąć.Serdecznie pozdrawiam "młodego topielca". (ratowniczka w stanie spoczynku)
  8. Witam, witam!Bardzo mi się podoba Twoja "imaginacja". Pozdrawiam serdecznie.
  9. No to spóżnione życzenia imieninowe... Chyba nie wylądowałaś w szpitalu? Co do pytania - zgaduj zgadula, gdzie złota kula! Za życzenia bardzo dziękuję.Niestety a może na szczęście - wylądowałam.Pozdrawiam.
  10. Masz rację Maggi, sprawdziłem na Wikipedii, nie wiedziałem ;-( . A kiedy obchodzisz imieniny, tych Małgoś jest bez liku! Dobrego weekendu bez mgły i dużej wygranej na wyścigach. Pozdrawiam. Gieniu!Nie mam powodu,żeby nie odpowiedzieć 10.06.A skąd Ty wiesz o wyścigach? Niestety zamiast na torze - wylądowałam na białej sali.Pozdrawiam.
  11. Gieniu! Nie chcę wyjść na zarozumiałą ale........Małgorzata - znaczy perła :) Znowu się rozmarzyłam przez Ciebie...... ech bałamucie! Jaka szkoda,że tak się ucieszyłeś z przebudzenia :(
  12. O której to godzinie chodzi się spać, Mago? Ależ Cię przyłapałem! Któraż to zwrotka? Dziękuję i przesyłam wzajemności. 1)Czasami raz na trzy dni - stąd to moje podglądactwo :) 2)Nie ukrywam się Gieniu....przed Tobą już od dawna :) 3)A"zgaduj zgadula, w której ręce złota kula" - bardzo pokochałam -:))))))))))))~
  13. Takiego to Cię jeszcze nie poznałam!Właśnie miałam zasypiać a Ty postawiłeś mnie na baczność. Bardzo dziękuję!Oby cały dzień był taki wyprostowany i uśmiechnięty - czego i Tobie życzę. Miłego dnia!Wkładam dresik i robię małą przebieżkę.Jedną zwrotkę już zdążyłam pokochać.
  14. Oj czytam, Małgosiu, czytam; są jak kolorowe motyle! A nie boisz się skutków gdy się czas wypełni? Pozdrowienia i dobrego lotu. Oj latam Gieniu,latam! Motyle unoszą mnie nieprzyzwoicie wprost. Wypełnienia i spełnienia wyczekuję jak kania dżdżu ale............Twojego czytania zaczynam bać się nie na żarty, chociaż coraz bardziej podoba mi się. ..."i chciałabym i boję się, umiałabym lecz.........."... Całusy Jesienny Panie - kolorowe jak te motyle -:))))))))))~~~
  15. Jeśli napiszę, że byłam przy narodzinach tego wiersza, to może być źle zrozumiane hahaha! Zaczęłam pisać komentarz po minucie od czasu jego"wklejenia".Różne słowa wymykały mi się spod palców.Kasowałam dziesiątki razy nie mogąc trafić na te właściwe - frywolne i nieprzystojne , żeby zabrzmiały tak samo delikatnie jak Twoje - NIE POTRAFIĘ. W końcu zasnęłam w objęciach odległej nadziei..........właśnie obudziłam się. Ty Gieniu chyba czytasz w moich myślach. Pozdrawiam.Małgosia
  16. Mała rewizyta......zatęskniłam za "jagodobraniem" i nie jest to tęsknota za książeczką napisaną dla dzieci przez M.Konopnicką. Pozdrawiam raz jeszcze. :)
  17. Jest już jutro i wcale nie jest mi lepiej :0( Szczepionki, to ja nie znam ale jakieś małe antidotum to może znalazłoby się. Pozdrawiam Gieniu serdecznie.
  18. A ja się nie zgadzam na takie..... chociaż piękne, to smutne wiersze. Najpierw rozbawiacie mnie - Ty Gieniu"lokomotywą", Jola "misiami"..........a mnie zostawiacie z "tears on my pillow".......i kto mi te łzy otrze........."Piotr"daleko :-( Pozdrowienia i całusy w Jesienne serducho - lecą hurtem :-) Małgośka.
  19. Spotkasz z pewnością!Tylko jak to w poczekalni bywa - zawsze jest ktoś pierwszy........czekaj cierpliwie ;-) Pozdrawiam serdecznie.
  20. Nie wiem dlaczego, może dzisiaj mam taki"bajkowy nastrój".Czytałam wnuczkowi bajeczki a ostatnią była"Pani zamieć".W niej co prawda chodzi o trzepanie poduszek, bo kiedy pierze z nich leci - to śnieg na ziemię pada."U mnie" temperatura +23 i trudno sobie nawet wyobrazić najdrobniejszy biały płatek.........ale głową bałam się wykonać najmniejszy ruch, jakaś mżawka "cy cuś" - zebrała mi się w oczach.Piękna ta Twoja"bajka". Pozdrawiam serdecznie.M
  21. Całe szczęście, że ten idiota w "haczykach".Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
  22. Obiema rękami(poliglota też nie słaby!) podpisuję się pod wszystkimi komentarzami.Te złe z gruntu kobiety chcą jedynie ładnie wyglądać dla innych kobiet. Pozdrawiam.
  23. Dziękuję Ci, bo mi się już zapomniało co tam napisałem. Powinienem więcej Ciebie słuchać! Pozdrowień nigdy nie jest za wiele więc przesyłam je bez umiaru... Trochę się chyba znowu narażę ale "muszę - inaczej się uduszę"a ja mogłabym czytać TWOJE wiersze bez umiaru i pozdrowienia przesyłam też bez umiaru.Małgosia
  24. Nie rozmieniaj się.........nawet(na najtwardsze)drobne.SZKODA BYŁOBY!Chociaż wydawać by się mogło, że "dulszczyzna" w większości. Pozdrawiam serdecznie. Małgośka
  25. Krótko i najprościej jak można - bardzo mi się podoba ten Twój drugi świat. Pozdrawiam serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...