Już późno jest druga w nocy- proszę...
Znowu będziesz w pracy niewyspany-
ja też dokończę tylko ten rozdział,
kładź się-zgaś światło kochany.
Odpocznij -nie pociągniesz-tak długo,
skarbie-jutro dokończysz to pisanie.....
Śmiejesz się mówiąc,że potężne
muszę sprawić sobie -życia sanie.
Och!To Twoje ..."zaraz przyjdę"...
Takie głodnego gadanie-
powiedz przynajmniej na co masz ochotę
co zjadłbyś na śniadanie?
Jutro znowu będziesz narzekał,
że łeb CI pęka i oczy bolą ...
I w robocie tez spojrzą krzywo
na brodę nie dogoloną.
Jeszcze trochę i oślepniesz....
Będę musiała karmić Cię łyżką!
Kocham te sińce pod oczami...
I to Twoje...Kocham Cię myszko.
No idziesz?Jak długo jeszcze...
Ile mam jeszcze stworzyć-zwrotek?
Czy Ty w ogóle słyszysz co mówię?
Odezwij się chociaż-KOTEK!
No nareszcie!Obejmij mnie proszę
tylko nie mów,że jesteś skonany...
Nie po to przed snem czytam"Dekamerona"
żeby zasnąć -PRZY TOBIE KOCHANY.
Ps.
Kiedyś naprawdę zasnę nad książką
to będzie chwila.....Mało słodka!
Ty z blatu stołu-robisz poduszkę-
kocham Cię-Twoja KOTKA.