WiJa

co tu dużo mówić, jak ni chu chu, to ni chu chu :)

święta prawda, można by rzec, że pośród świętokradztwa :)

i to może być piękne że ktoś komuś daje więcej niż ten na to zasługuje a bo to ktoś (pewnie oprócz Boga) może wiedzieć ile z człowiekiem może zrobić nadzieja ile mu dać zaufanie najpewniej tyle że doskonałością jest po prostu (co nie znaczy że to takie proste) dążenie do doskonałości a wcale nie osiągniecie jej 2016-09-29

zasadniczo to każdy z nas po swojemu naprawia świat, a przynajmniej wytyka mu/światu wady, bo też co innego może zrobić. zresztą tak samo, jak i to, że każdy z nas najchętniej się dzieli, dopóki nie ma się czym (dobrym) podzielić :)

Choćby nie wiem, jak bardzo Chrystus cierpiał, dla mnie stokroć, to tyle samo, co dwakroć, i to nawet, jeśli trudno mi sobie wyobrazić ból Chrystusa. Ale, co do pewności (żebym tak nie miał wątpliwości), to pewny mogę być i jestem przede wszystkim tego, że nikomu niczego nie należy, nie wolno, nie powinno się ujmować, i nikomu niczego nie należy (chociaż wypada i godzi się) naddawać. 2016-09-29

Korona musi na czymś się opierać. A zapewniam Cię, że nie opiera się tylko na głowie, tylko przede wszystkim na dupie. I to dziękować Bogu. 2016-09-24

@Andrzej_Wojnowski nie ma reguły, ale najlepiej bez oglądania się za siebie :)

Zostanie po nas, co najwyżej tępy szelest liczonej gotówki. Po niektórych jeszcze szept innych modłów (czyż nie omamienia się i mało to innych ludzi) do innych mamony bogów. 2016-09-23

ale czy to jest takie do przodu, sam mam wątpliwości :)

oślepłem już prawie i nogi mnie już ledwo niosą i nie mam co komu zazdrościć - mam ciebie chwilo na chwilę która jesteś chwilą za chwilą - i sam już nie wiem czy to chwila jest wiecznością czy wieczność chwilą 2016-09-08

widocznie, gdy się dwóch bije, to nie korzysta trzeci, tylko wręcz najwięcej traci ten trzeci, ale też rzecz chyba nie w tym, żeby cicho siedzieć i niczego nie chcieć :)

przerazić/porazić może spokój wypowiedzi, niejako standardowy (niejako nic się nie stało, nie dzieje) :)

jestem rozbawiony, ale to chyba dobrze, a może nawet o to chodzi :)

polityczną nić (takie, a nie inne podejście do polityki) zawdzięczamy „politycznemu nic” (że już nie powiem, których polityków, bo nie są to ci sami dla jednych i niejednych nas wyborców ich) :)

tylko skąd na tym świecie wziąć właściwą osobę :)

a może najważniejsze, to gubić się w poezji :)

najważniejsze, ale i niedorzeczne to nie mieć wątpliwości :)

w dobie wariactwa komputerowego (czyli innowacji, żeby tylko technicznych), mam jednak nadzieję, że nie bardziej wariackiego (zgubnego, śmiertelnego) niż każde inne wariactwo, niż każda inna fascynacja. jakby coś mogło zastąpić fascynację człowieka człowiekiem. kiedy nawet nie da się zastąpić żadnej zwykłości żadną niezwykłością 2016-09-23

Dopóki w człowieku krew się burzy, to człowiek właściwie nie ma wyboru. A że się jest, czy to miłosiernie, czy niemiłosiernie ściganym (przez życie, czyli przez chuć, przez ambicję, przez ciekawość, ale i przez chciwość, niedocenienie, fałszywą dumę), no to nie będzie jedno, to będzie drugie (byleby było coś lepiej, więcej, bardziej). 2016-09-23

trzeba każdemu oddać co mu należne :)

Co by nie mówić, to właśnie jest o tym, który nie ma czystego sumienia. Który sobie sam jest, bo chciałby i usiłuje, a może i powinien być panem i sługą. I tak jest, bo jakżeby nie mógł sobie sam być dupą i głową. A gdym tak ja miał czystą duszę, to by dopiero było o mnie. A tak to, co by nie mówić, powiedzmy, że nie ma miłości bez utrapienia i nie ma życia bez miłości. PS Ucieczka od prawdy, od odpowiedzialności może mieć różne formy i kształty (byleby mataczyć), bo każde jest dobre (każdych występków) usprawiedliwienie. 2016-09-21

ale czy wszystko nie jest kwestią czasu, a nawet przypadku. a w każdym razie mamy wpływ tylko na to, co się dzieje w klatce bo życie przecież jest rodzajem więzienia. można więc, a nawet trzeba powiedzieć, że żyjemy dzięki pewnym ograniczeniom 2016-09-16

jak dla mnie, to są Himalaje filozofii, i jak dla mnie, to nie tak ważne, czy cisza ma duszę, jak ważne, żeby rozważać, czy ma duszę :)

głupi człowiek, to niczego nie ma. a czy to jest porażka, czy zwycięstwo jego. a co by to nie było, głupi człowiek pewnie powinien (jak niejeden mądry) martwić się i narzekać, a on jeszcze dziękuje Bogu i sobie 2016-09-16

Na wszystkim nie idzie się skupić, nie można się wyznać, trzeba ryzykować, a bo to jednym z jednym i niejednym. Może się nie stanie przekleństwem. Ale jedno, jeśli jest całym światem, trudno żeby się nie stało końcem świata. 2016-09-11