Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

cezary_dacyszyn

Użytkownicy
  • Postów

    2 621
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cezary_dacyszyn

  1. właśnie - po dodaniu mojego wiersza - czytuję inne . Skrzydła wiary i u mnie wyrosły :-)) A Twój wiersz - o kruchości , ale za to jak stabilnie ! Tylko te puzzle - też mi coś nie leżą ...
  2. czyta się płynnie i jest kilka zgrabnych momentów :-)
  3. " pnącza żylaków " - to już jest obserwacja i poezja ... Reszta - cóż ...
  4. jak dwa perkozy płyniemy przez życie mamy swoje gody i swoje rozstania unosi nas cicha toń przystani i fale gniewu muskamy się piórami aksamitu stroszymy makabryczne miny znosimy jajka herezji i rozkwitu wciąż płyniemy owiewają nas wiatry rozpaczy i nadziei podczas burz chowamy się każdy we własnej trzcinie można od tego pokaleczyć skrzydła wiary zakotwiczmy więc na zawsze Wolin 19 III 2004
  5. mnie boli to "przepraszam" na końcu . Poza tym całkiem sprawna i fajna reszta ...
  6. ja też jej nie znajduję - poezji w prozie ... Aczkolwiek prozie życia ...
  7. mnie ten chaos się podoba - kontrolowany - utrzymany na smyczy - służący przekazowi :-) Ale kilka słabszych momentów zawiera ...
  8. całkiem fajne w kursywie - i gdyby to utrzymać ... :-)
  9. dziękuję za poczytanie - ale żebyście to widzieli ... - mniam ! :-)
  10. kałuże kłótni zalały całe mieszkanie ... - robaczywka w dojrzałym sadzie ... Ale jedyna . Chociaż ta Chimera też niezbyt smaczna ... Poza tym bardzo OK :-)
  11. dwa wersy ostatnie - BARDZO DOBRE to co przed - NIEZŁE
  12. bardzo milcząco zapatrzeni w siebie ukradkiem tylko przemycają słowa, z wielkim namaszczeniem kołyszą myślami co płyną z euforią w zadurzonych głowach nad stolikiem z kawą zamarli na moment w rozbłysłych źrenicach rozpalają ognie serca tętnią wulkanem z płuc wyrywa się dzikość nikt już tego nie cofnie w szpony ust zanurzają białych zębów firmament na kobiercach skór wydrapują swe imię zazdrosnymi rękami próbują mordować czas - jednak on ich wcześniej zabije ... ORLEN Międzyzdroje 13/14 IV 2006
  13. psy szczekają słowiki klną nietoperz bije do mózgu na ławce on przysuwa dłoń do piersi jej ja jestem sam wszystko co mam długopis Wolin 02 V 2006
  14. dziękuję dziękuję dziękuję :-) A nikt nie wychwycił tego "bubla" ??? Bo jest tam taki jeden ...
  15. pastelowo zgrabnie cieplutko ... :-)
  16. KRÓTKO : bardzo bardzo dobry kawałek . Taki z głębi Psyche - i o to chodzi !
  17. gitarowo na trzy cztery akordy ale harmonijnie brzmiące ... Poetycko trochę szlifów bardziej wyrazistych ... Bo fajne sploty z trochę słabszymi ( rzadko ) . Znowu jakby tej Pary mniej :-) Pozdrawiam ...
  18. przywołamy lekkiego szmergla wlewając kilka browarów w przełyk to żaden wieczór poetycki a zwykłe chamskie rymobicie wieśniackie wierszołówstwo klepanie rymów pod prowincję w kwitnącym barze " Zagłada Wieszcza " Wolin II 2001
  19. Te błędy to celowo? - Eunicee ... a jakie błendy ?
  20. tym razem wiersz z Parą ! Fajnie uroczo uroczo uroczo :-)
  21. pół kilo czystej miłości .... uczyniło z wiersza sklep masarniczy , a szkoda ....
  22. ... na skrzyżowaniu decyzji ... - to w tym dziele jest najgorsze ...
  23. no i mamy czarno na Białym : ten gość umie pisać ! Ale ... ... ... wywaliłbym ostatni wers - bez niego byłoby DUŻO MOCNIEJ - moim skromnym zdaniem :-)
  24. ten grosz wart górę złota ! Bardzo dobra lokata :-)
  25. wyłowiłem : wiatrem się czesać - ładne ( z czasów gdy miałem włosy :-) )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...