Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Intarsja Lumiere

Użytkownicy
  • Postów

    332
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Intarsja Lumiere

  1. Thanks Jolu za dobre słowo :) No cóż.. aleś mi zabił ćwieka Łukaszu, hehehehe dobrze że nie trafią do szkół moje wypociny, ja bym taką autorkę przezwała zołza, albo zgaga :) Tu as raison Eugeniuszu, więcej światła mi trzeba, bo ściemniam cóś okrutnie :))
  2. Podoba mi się bardzo, ma treść, a nie tylko bla bla bla :)
  3. Dobre słowa od dobrego :)
  4. Bardzo, bardzo zgrabniutkie rymy Eugeniuszu, niestety nie wierzę w odrodzenie umarłej miłości. Cisną mi się na usta słowa piosenki: czy to jest przyaźń, czy to jest kochanie?
  5. Haahahaha widocznie wiersz zapętliłam, co mi się zdarza niestety :) Utworzyłam gerundium od słowa utkwić, czyli utkwienie czegoś w gardle, słów przykrych, które sie zaparły rozcapierząjąc łapki jak sucha karma dla psa na przykład, a ktore trzeba przełknąć :) A przytułek sieni, gdy nie kraczesz jak ci każą, to albo w nim zostaniesz, albo będziesz tańczył jak ci fałszywouści zaśpiewają i wejdziesz do tancbudy :)) Heehehe chyba powinnam do wiersza podklejać załącznik z wyjaśnieniem :) Thanks Łukaszu :)
  6. No tym wierszem na pewno zasługujesz na podziw :))
  7. No, i dzióbkiem będzie gramotniej ;) Hmmm lekki wierszyk, ale wolę Twoje bardziej ambitne :)
  8. Cóż...potencjał jest, może spróbowałbyś bez rymów?
  9. Taaak, piękna miniaturka :)
  10. Hmmm dobre, powiem krótko :)
  11. usta rozciągnięte w słodkim uśmiechu za plecami małpią stroją minę wdzięcznie kłamią na kunsztownym przydechu garnirując w toksywydzielinę słowa wysmażane bez krwi kropli utkwieniem rozcapierzonej suchości zdrowia nie wzmocnią siłą żółtopli nieprzełykalność kolcowatości wypluwki miarą twojego menu skorupy kpin wraz z sierścią obłudy womitowane w przytułku sieni zatańczysz rytmem obmierzłej tancbudy
  12. Taaak, tytuły które podałeś tez będą pasowały, ja miałam na myśli chciwego polityka :) A u mnie przed lustrem stoi wesołek i jeszcze mu kąciki ust nie opadły całkiem w dół :) Thanks :)
  13. Ojej :) Thanks :) Cieszę się, że udało mi się napisać cóś z sensem :)
  14. Też mi się podoba, oryginalny wiersz :) pinezka - punaise (pünez), fr.
  15. powpychałeś skrupuły w szufladki jak bieliznę w wiekową komodę nadmuchane kolorowe gadki sznurkiem przytroczyłeś na osłodę gawiedzi wypasanej nadzieją na jutro miodomlecznie znaczone obietnice wraz z tobą karleją bałwochwalstwo mamony skarmione rankiem potoczywszy okiem w lustro widzisz ust coraz dłuższą krzywiznę zaraz uspokaja złote bóstwo sącząc hymnokrem na duszobliznę
  16. :)) "stary pień odarty z kory " fajny, nic nie pękaj, stawaj obnażony, ja Cię nie obśmieję, znam ci ja wrażliwą duszę twórców :))
  17. Pewien szpicel Jan na dnie zeszmaceń szpiegował nawet pod materacem kto kogo wydu*czył kto zaś ciałem kupczył bez mydła go *sypnęli cichaczem. *sypać się - uprawiać seks, slang *sypać - zdradzać kumpli
  18. :)) "Ciało mniej sobie poskąpi" intrygujący zwrot, podoba mi się Twój wiersz :)
  19. Lubię Twoje wiersze, są takie ciepłe i szczere :)
  20. Taaak, są dobre, a przede wszystkim inne w zalewie tego samego :)
  21. :)) Ból minie i będziesz kochać zapewne kogoś innego z wzajemnością :)) Przyjemny wiersz :))
  22. Heehehe fajny, z jajcarską pointą :))
  23. Też dobry, ale Twój poprzedni wiersz, podobał mi się bardziej :)
  24. w definicji zła gama występków zaplombowana szarym worem wystaje spomiędzy kolorowych uczynków obleczonych w radosną krajkę "niosący światło" ułudy krzyżakowym rozłupem spróchniałości wytłuścił dżersej sumienia z poplamioną duszą staniesz przy krawędzi podmuch niesubtelnego dozgonnie rozwieje oczekiwanie wybaczenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...