Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łukasz Michał K.

Użytkownicy
  • Postów

    218
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Łukasz Michał K.

  1. Czary i świece znienacka zgasły I zła czerń zagnieżdzona w komnacie W witraży cieniu wnet wrota trzasły A w sercu lichym bojaźń kołacze I weszły hukiem zgasłe istoty Szukając w noc niebiańskiej granicy Gardzili żyjąc potęgą cnoty Nieszczęśni wiecznie mar podróżnicy Wtem światła łuna bije w ich czoła W popłochu skryci patrzą w jej blaski Kogóż to białość świetli dokoła ? Tegoż kto cnotą dosięgnął łaski Z nieba tu dotarł prosto na ziemię Na skrzydłach duszy swego okrycia Jakże tam trafił zapytasz z drżeniem On nieszczęśliwy był tu za życia
  2. skoro już się zabiera za miłość...to musi podołać ;)
  3. Waldek no to mam nadzieję, że lubisz takie ciary :) i miło mi, że się podoba Ela Ale, dziękuję za komentarz. Co do konsekwencji (chodzi ci pewnie o formę) to mam po prostu dziwną potrzebę trzymania się jej na dobre. Nie wiem dlaczego, dziwak ze mnie :) Czasami na czymś takim cierpi metaforyzacja, no ale cóż trzeba dążyć do stworzenia czegoś godnego w formie i treści. Taki mam plan. Narazie ćwiczę ;) Pozdrawiam
  4. no tak świt przynosi dla wielu słońce, a nie myśli o tych którzy cierpią...a może świt jest i dla tych i dla tych ? Wygranym niesie piękno wspomnień, a przegranym nadzieję. Wyczułem prawdę w tym utworze. Pozdrawiam
  5. a o miłości pisz sercem ;) Pozdrawiam
  6. Tarczo mej etyki, podłostek mych cieniu W toni dróg zatrutych, jesteś niczym lśnienie Bezgłośne twe krzyki, prawości drążenie Oddają właściwość, czystości zwątpieniu I chwałę twą Boską, serce uszanuje Wraz z dumą pokorną uniesie blask prawdy Przesłoni nikczemność, rytą w skale wzgardy I moc twoją czynom w hołdzie ofiaruje Mową tyś tajemną, wielką nieprzerwanie Dajesz nam wskazówki, etycznie najsroższe A twoje bezwzględnie milkliwe kąsanie Ma w sobie ideał, to co wszak najdroższe
  7. hmm...bardzo ładny, taki sentymentalny i obrazowy...Pozdrawiam
  8. to Chopin czy Ciechowski...? a co do tego cytatu z Ciechowskiego to tekst ten był kierowany do "Polski" a w twoim wierszu nie dopatrzyłem się takich powiązań, to raczej wyznanie do kobiety. Trochę to wszystko chaotyczne...no ale spoko, to chyba twoje początki :) Tylko zmień sobie pseudonim...:) Pozdrawiam
  9. w tym wierszu minusów nie widzę, ale przy następnym postaram się do czegoś doczepić ;)
  10. Nie chciałem cię oczywiście obrazić, trochę rozśmieszyła mnie ta pewność z jaką piszesz o swojej wprawności, no ale może jesteś już doświadczonym poetą, nie wiem. Co do wiersza, ciekawy pomysł, ale jakoś wolę faktyczną treść od "malowania obrazków słowami". Jeśli ktoś popełni parę takich utworów to spoko :) (ale jeśli to jedyna forma wyrazu, to już nie spoko). Mimo to...też lubię Mirona. Napisałem nawet kiedyś jeden wiersz z jego inspiracji. Mam nadzieję, że cię nie uraziłem moim poprzednim komentarzem :) Pozdrawiam
  11. słownictwo godne wielkiego poety. Nie kadzę :) "Jesienne liście bluszcz zasypały kolorem oplątany wokół mosiężnych cokołów." - no tak prości poeci nie piszą :) Pozdrawiam
  12. Alkohol wiatru w skroni kołysze Obfita dawka, amarant nieba Figluje serce w puklach akordów W huczną zieloność, cisza omdlewa Księżyc twych oczu, krąg złotolity I wiekuistość, płynąca kwieciem Uśmiechów śnionych, wiosną żywota Krasą nastrojów, danych poecie Ty jesteś wiatrem, trucizną olśnień Harfą eolską, gitarą szczęścia Runią wonności, twórczą podnietą I zapomnieniem, zgrozy odejścia Słońce dotyku, obłoku donny Trwaj mi na niebie w płonności żalu Z napitków życia, chcę spijać ciebie Tyś najcudniejszym z dorodnych darów
  13. hmm...przemyślenia trafne...ale pozwolę sobie na pewną uwagę, jeśli mogę ;) to raczej w formie jest proza, a nie wiersz. Pozdrawiam
  14. wow...jakie słownictwo (trochę musiałaś posiedzieć nad tym wierszem) - a klimat cmentarny, dobry na otrzeźwienie w czasie gdy wszyscy czekają na wiosnę. Wiersz ten przypomina mi francuskich parnasistów, a w szczególności Baudelaire'a (mojego ulubionego poetę obcojęzycznego) albo amerykanina Edgara Poe - to jest ta stylistyka, którą kocham !!! Tym grobowym opisem i klimatem w tym utworze blisko ci do nich. To wspaniały wiersz. Pozdrawiam
  15. ja bym nie chwycił...chyba nie jestem leszczem ;)
  16. piosenko, pioseneczko :) a można tego gdzieś wysłuchać, bo tak czytając to takie sobie ;) Pozdrawiam
  17. jaka metaforyczność (to lubię)...piękna dawka poezji współczesnej :) Pozdrawiam
  18. weno, weno...:) z tą weną zawsze są kłopoty :) Pozdrawiam
  19. "Żałuję, że nie mogę od razu publikować w dziale dla wprawnych poetów" - to był sarkazm wobec własnej twórczości ? :) P.S Chciałbym zauważyć, że Miron Białoszewski pisał też normalne wiersze, pokazujące jego prawdziwy talent poetycki. Mam nadzieję, że również takie utwory uczyniłeś wprawny poeto ? :) Pozdrawiam
  20. :) "Pora napiętnować bycie" - fajne. Wiersz porywczy, filozoficzny wręcz (fajny motyw jest we fragmencie Boga nakazującego mieć wolny wybór - "nakaz wolności" - celna myśl) Poza tym lubię jak w wierszu stawia się pytania :) Każde pytanie daje do myślenia, a poezja to sfera uczuć i myśli...dlatego jestem jak najbardziej na tak !!! Pozdrawiam P.S Biedny ten M. teraz ma prześmiewczy wiersz ;)
  21. to jest piosenka bo tak brzmi ? :) nawet fajna, mam gitarę zaraz siądę i napiszę do niej muzykę ;) Pozdrawiam
  22. Dziękuję za komentarze :) Intarsja Lumiere - wyjątki tylko potwierdzają regułę ;) a w życiu piękne są tylko chwile (ale ze mnie pesymista, co nie ? )...mam nadzieję, że przyszłość przyniesie mi możliwość bycia wyjątkiem. Pozdrawiam
  23. na szaleństwo nigdy nie jest za późno ;) carpe diem :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...