Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zak stanisława

Użytkownicy
  • Postów

    10 886
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zak stanisława

  1. ładny obrazek dziś tak u m,nie było, tyle że popłudniową kawę cmook
  2. Witaj Jagodo - coś mi te pszczoły za wcześnie pokazały się w tym obrazku - bo myślę ze obrazek dzisiejszy :))) - ale może się mylę ... wiosenny ranek w kielichach krokusowych bezbarwne lśnią łzy pozd. hehe Waldi, ja też widziałm pszczoły na krokusach i rannikach Sąąąąąąąąą Jagoda ma rację!!!!!
  3. Jacku, nic nie stoi na przeszkodzie, czekam na wersje, może skorzystam, bo włąsnie chodzi o te dwuznaczność cmook
  4. oo, jak dobrze że Michał trzyma reke na pulsie, to bardzo miłe, a Wiktorowi seerdecznie gratuluje kolejnego tomiku życzę wytrwałości i następnych piękności :)
  5. podoba mi się , tylko ciut drażnia te bezokoliczniki, jakoś za dużo ich na mój gust, ale o gustach się nie mówi, każdy ma inny cmook Katarzynko!
  6. JImmy, dokonałeś wielkiego skoku bardzo misie podoba ten Jimmy cmook
  7. Leszku, milo cię widzieć i czytać,oj dawno cię nie było pozdrawiam serdecznie
  8. oj, przypomina to wszystkie Antki, Anielki Tadeuszki i inne, czy teraz też są tacy ludzie? ciemnie zabobonni? świetnie oddajesz atmosfetę tegoż cmoook
  9. a ja uważam że wiersz ten jest prześmiewczy, Jagoda krytykuje to, co dzieje się na naszym orgu, ale to moje zdanie pozdrawiam ciepło
  10. wiem , kochana, też tak mam, ale co tam wiosna, ptaki spiewają to i humor dopisuje cmook
  11. plik wspomnień, dobrze że chociaż to pozostaje po ludziach pozdrawiam
  12. a może nad czarnym stawem :)))) pozdrawiam Jacek a żebyś wiedział, że robi się czarno od.... tej czerwoności :P byłej :)))))
  13. aluno, jak miło że wiersz jest powodem śmiechu, a tak poważnie to ja też nie dałabym psu ino panu miksowi hihi fajnie cmook
  14. ale się naszukałam tego "sz", szolera, ale znalazłam :P ale powiem Ci, że u mnie wron jak na lekarstwo, zimą gawrony urzędowały wpsólnie ze srokami w psiej misce, ale powiem Ci że widziałąm niezwykłe zjawisko do karmnika przyleciał jakiś zielony ptak wielkości wrony, ( nie miał dzioba papugi, jakby co) i nie wiadomo skąd zleciały się wrony i przepędziły tę ptaszynę, czego nie robiły sójkom i dzięciołom, ot takie sobie obserwacje :P dzięki HayQ za wejrzysko cmoook
  15. Ewuś, jużem w lepszej formie, co to znaczy słoneczko i podglądanie ptaszków :P dziś się ostro wzięłam za zeszłoroczne pozostałości, strzały słychać w okolicy, jakby wojna, to kasztany, hihi cmooik, kosy w nosy
  16. nie bardzo wiem nad czym tu myśleć - wszystko tak proste jak w stawie z mętną wodą pozdrawiam Jacek sorry , mysleć a zastanowić się nad "stawem" to różnica hihi cmook Jacku
  17. Adasiu, coby nie drażniło, poprawiłam dzięki za cenne uwagi, cmook
  18. Rache, kochanie, to nie czułostki tylko żywe fakty, :P cmoook
  19. hej babo, masz rację, nie tylko o wróblach :P na mojej lipie mam budkę dla szpaków, co roku toczyły boje z wróblami, było to komiczne a zarazem takie ludzkie- walka o dom w tym roku szpaki dały za wygraną, wroble- dokarmniane przez zimę nabrały pewnosci siebie i urosły w siłe, całe stado pedziło szpaki hen daleko, nawet na wronę się rzuciłty, a co dziwniejsze- walczyło stado a budkę zasiesliła para młodych, stadko okupuje gałęzi i drą się wniebogłosy, dziś włąsnie zauwałyłam że opuściły lipę została t6ylko para młodych mają chyba jajeczka bo pan coraz leci , wpada do budki i wypada, pozazdroscić pracowitosci :P dzięki Izo i sory, że sie tak rozgadałam cmoook
  20. Waldi- przekonałam się na własnej skórze że z zyciem nie trzeba walczyć, należy barć jakie jest i zachwycać się jego urokami bardzo przekonujaco piszesz cmoook
  21. dom pełen czułości zapachów spokoju i promieni malutki własny jak świeca ten fragment przykuł moja uwagę, jest taki ciepły, i nie hermetyczny, wg mnie poprzednie bardzo rozstrzelane, i drugi wiersz --------baaardzo na tak Judytko cmoook
×
×
  • Dodaj nową pozycję...