Ewuś i dobrze bo kto teraz bysie nim opiekował/ ale może jeszcze kiedyś sama ppojadę....
Alicjo, nie pasi, rytm się zgubi....
Michale, cieszesie, tak nagietkowo się zrobiwzy,,, dziekiserd,
patyczku, widzę duże zamiany od warsztatu, oj dawno...i podoba się
"brakuje mi w tym związku smaku
więc czemu nie pieprzyć
kanapki pogody i ranek
poczuć na ostrzu języka
a pietruszka taka zielona na tej desce:):):)
oj gdyby nie ta dziura w desce.....
pietruszka się zaczerwieniła na samą myśl....
Ago, tez tak mi się pieprzy, wszystko bez te wiosnę za wczesną.....
pozdrawiam słonecznie ES
nie damy ziemi.... sosno, a czytałam że i choinki chcą nam zabrać. i słowa mama i tata i dzień matki i.. i ... ale co tam nie damy się! choć sił mało....
wiesz dlaczego rdza - ona ponoć zrzera.
dziękuję, pozdrawiam
:)
no to ją colą nalezy...
ale Leno wiersz fajny, nie czytałam z braku czasu przed... ale teraz super, wyłuskałaś to co istotne,
pozdr ES
och BOG..., jesteś tak wymagający i wiedziałam że te -ogi nie przejdą ale 200% jest tylko za oknem:):) mam deficyt myślowy..
dzięki za życzliwość,
radości zycze
Patyczku, wiosenne porządki też, ale przy maluchach w domu jest zawsze duzo do porządkowania:):) też.buzka,
Sosno, oj kruche kruche te błękitki i płaczliwe
szalej wiosennie cmok,
"łap szczęście za ogon i duś jak cytrynę"
Lady fajnie to napisałaś, taki wierszyk ku pokrzepieniu serc co żyją bez miłości,
podoba mi się i zabieram wiosennie lekko do ula,
radości z dnia. ES
za ryczaną drogą do domu
kuleję z odciskami żalu
zamieniając w wykrzykniki
wyzwalam z życia pomału
wędrówki w za ciasnych butach
łzy wciśnięte do gardła
usta skrzywione boleśnie
- zasłu-żona ...jak żadna
do lasu między paprotki
ułożę się ze spokojem
krople sięgające ziemi
kołyską szumu ukoję
czas rzeką jak w porzekadle
nowy świt wstanie na nogi
powędruję w świat od nowa
zajęczą obite boki
(stare zaliczę znów p-rogi )
koszty sa zawsze a kredyty też, ale co ojcowizna to ojcowizna, ona Twoja na zawsze... cmok:):)
No wiesz, ojcowiznę łatwiej budować, niż rozdawać (moje).
ależ kochany, ja ci nie każę rozdawać, ona twoja>>>. jak żona do śmierci.....(moje):):):