zak stanisława

Stanisława - hehe, nie dalej jak tydzień temu tym właśnie słówkiem oddałem szczał do puenty i dramat z tego wyszedł. Może kiedyś tu wkleję, na razie musi się uleżeć i zagoić no, to czekam.;))))może się uleżał????

DONn , miło się z tobą dyskutuje, dzięki... tego szczału trudno za pomnieć? dzień dobry,

może straceń, a ie strąceń? albo zupełnie bez... cmokES

Donn, miło że wpadłeś, tak na poważnie, a z tym deja wu, mam podobnie, np. wklejam wiersz a tam już jest podobny, nawet niektóre słowa takie same,więc wycofuję i od nowa kręcę się z nim... i co Ty na to? wiem, powiesz nasz język jest taki a nie inny, uczymy sie z takich samych książek... coś w tym jednak jest ... wiem, że telepatia, krążenie myśli na tych samych torach,wiele ludzi tak ma,są doskonałymi odbiorcami, ja min. do nich należę, jestem medium powiedziała mi kiedyś znajoma wróżka... nie wykorzystuję tego, bo nie mam kursów, nawet nie chcę... , juz nie ględzę;)) pozdrawiam wieczornie

podobnie jak marianna myśle i mam prawo milczeć w niezrozumieniu tematu.... pozdry,ES

kot beznóg, nie rozumiem tej metafory bez rozumu, owszem.... zagmatwany i mogę nabyć praw nierozumnej? cmok

zajadam cię w ramach eksperymentu jak kostkę klozetową z wyrzeźbionym napisem nienawiść Tomku, pomogło?? wiersz super, cmokeS

sympatyczny duet z pesymistyczną puentą dzień był polarną obietnicą wydaje mi sie ze rozumiem autora co do tego cytatu.. słowo polarny już niesie zimno. pozdrawiam ciepło ES

amehob, jakże mi miło gościć w odlocie... ze strony, dobranoc.

Za szklaną warstwą świata powietrza na więcej niż oddech gdy duszą się myśli urwane na moście strącone w dół daleko drugi brzeg kochanie, tutaj za bardzo kawoławowo, podałaś myśli jak na dłoni. tyle mojego, ale dobrze, że obstajesza za swoim jednak przemyśl, to nie sanok, hehehe cmok

fakt pod-szycie, cmok

no to poznaję - Stefan w dawnej świetnej formie, super, jak nie zubrówką to pigwówką pieczeń zapijemy. cmook Stef w oba policzki!+ Henrietta! /Stanka

Leno, jakże miło że wpadłąś na smoczą wódkę, kielichy w dłoń! scmook,

DONN, to nic nie wiedziałeś o trzecim blizniaku??? nie mów! toż on się ukazał na planie, teraz będzie GRAŁ pierwsze skrzypce...;)))) czy to DAR niebios? zobaczymy jaka melodia....popkultura czy poporgia? a moze mend-elson? serdeczności, a propo, zajrzyj na współczesną, może dopatrzysz się tego tryptyku, na który mnie naprowadziłeś- całkiem poważnie...mówię :)))

Za szklaną warstwą powietrza więcej na oddech myślom duszącym się na moście nie liczę ilością motyli do brzegu Błękitne skrzydła więzione nad przepaścią lekkie a opadają kamieniem Na górze szept życia taniec swobodny Tu ściana zaciska w dłoni trzepot rzeźbiąc w nim własny kształt Szyba za którą klęczę od zawsze należy do mnie kaleczy skrzydła a potem płacze krwią tak łatwo odlecieć a tak trudno się wzbić mix, sorry tak misie, cmook/ Stanka

Judytko, po głębszym...;)))) zastanowieniu; masz rację- do obcięcia włosy. cmook

pesymista mówi - nic z tego nie będzie optymista: - jakoś to będzie ja mawiam- zawsze coś....a niech już będzie. dzień dobry sosen!

Marlet, kochanie, dzien dobry, jak miło , lubię tę melodię... Judyt, dzień dibry, cóż słychać z rana?

pansy dzięki wywróćmy kota ogonem do myszy!;))) cmok!

muzyczną powiadasz?, to aż u ciebie słychać? hehehe dobry wieczór!

ale chce się:))) cmokaM. oj chce!!!!

widać sie spodobały, bo widziałam zmiany na lirycznej, pozdrawiam ciepło ES jak dla mnie to i tak za bardzo hermetyczny,

albo gradzikowe? oba nazwiska z mojej miejscowości, :)))) dzięki O boski w kaloszach, i dobry wieczór

tak, Gaspar, to jest To czego szukam w poezji, nowych doświadczeń, wiadomości-jak z poczytnej lektury, a w skrócie. dobrych snów, ES

pokażesz mi nowe prawa otulone biurkami jak powłoką samotności tu - wydaje mi się- że otulone do samotności nie bardzo pasują... reszta -jak mówi Pancolek- Brawusie! dobrej nocy! Stanka