zak stanisława
Użytkownicy-
Postów
10 886 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zak stanisława
-
Poezja? kontynujacja polemiki / dziwne wyszło ;p
zak stanisława odpowiedział(a) na adolf utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Jeślibym strzelił w siebie własnym słowem, Wbił w serca głębiny grot struty marzeniem, Pewnie byłbym skonał może bym i przeżył, Nie skruszyłbym jednak – głazu – gdzie żyjemy! * tosiepodba pozdrawiamES -
Oknonarium mojej weny.
zak stanisława odpowiedział(a) na Koval_ZNowin utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opisałem już wszystko za oknem. Pomalowałem trawę na zielono, ale ciągle mi mało. Obym tylko nie przesadził i nie domalował jej wąsów. Muszę iść do drugiego pokoju. Bez drugiej , biorę nawet ZNowinami :):):) -
wrastam w ziemię ze spuszczonymi oczami?
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
mądre słowa u młodego, mądre, a mądrego miło posłuchać:):) pozdrawiam i miło gościć! -
wrastam w ziemię ze spuszczonymi oczami?
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wuszko, jak dobrze popatrzysz, to ma,ino trz zajrzeć w głąb tego tam- sumienia... miło że jesteś. cmoki -
wrastam w ziemię ze spuszczonymi oczami?
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
pani nima dla niego budy tyż nima Lubię pieski najbardziej wierne są mixy:))) Pozdrawiam:))) Tak Marusiu, ta psina ma budę gdzieś wewnątrz mnie:):):) cmok -
wrastam w ziemię ze spuszczonymi oczami?
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
hehe, ano nie daje, taka to psina tylko z panią, nawet we śnie:):):) cmok Sosen -
inwazja
zak stanisława odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
sama przyjemność umierania definitywnego-- to siepodoba z całości Sorry, za rodzynki ale taki czasy, z podpasek dla mnie już tylko rodzynki :):):) pozdrawiam ciepło -
niezłe sosen, prawdziwe:):) serdecznie
-
wrastam w ziemię ze spuszczonymi oczami?
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
moja wierna psina kręci się wygina ze mną iść już nie chce tylko w miejscu drepce nie wiem co się dzieje cała drżę wręcz chwieję nie ruszę z kopyta więc stoję jak wryta. napiera mnie tłuszcza trzyma i nie puszcza czerpać ze strumienia mojego sumienia bo ta wierna psina straż przy pani trzyma 2. na uwięzi wierna psina kręci się wygina w miejscu drepcze iść już nie chce zachowuje się dość dziwnie ciągle siedzi przy mnie gdy napiera tłuszcza on - nie puszcza czerpię ze strumienia własnego sumienia psina - trzyma -
do spowiedzi, marsz!
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
na pewno??? :):):) toż to twoje słowa;))) buziam Stef, -
Zwiastowanie
zak stanisława odpowiedział(a) na Konstantinodos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czy nawiasy są potrzebne? co dają? za Stefanem - interesujące, -
tauryna
zak stanisława odpowiedział(a) na Marcin Gałkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
obradować trzy dni i trzy noce w kuchni kartotece wątków przedawnionych ze słoikiem śledzi chlebem nożem i żyletką przecież nie można tak wciąż o tym samym nie można, wszystko, aby nie to samo;) siepodoba! :):) -
do spowiedzi, marsz!
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ukrywamy w sobie tyle kłamstw a każde jak ciekłe srebro wypełnia okłady nie zbiją temperatury gdy płonie ślina pod naporem myśli rozsypują się jak wiśnie wytrącone z dłoni leżą świnią pod murem broniąc dojścia prawdy na własny użytek Wersja Baby Izby skrywane kłamstwa jak ciekłe srebro wypełniają okłady nie zbiją temperatury gdy płonie ślina pod naporem myśli rozsypują się jak wiśnie wytrącone z dłoni leżą świnią pod murem broniąc dojścia prawdy na własny użytek -
żółta podwodna piekarnia
zak stanisława odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"w żółtych stawach klonów gorący chleb poruszył płetwą podgryzam korzenie deszczu wiersz uschnie do wieczora" baardzo metaforyczny :):) -
Nasze spotkanie (wersja poprawiona)
zak stanisława odpowiedział(a) na Mateusz-_Ulvhedin utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Głębia twych oczu przenika mnie ciepło. Dłońmi nieruchomymi-----jak??????skoro nieruchome?-pomyśl łapiemy się za ręce. -
Strach na wróble
zak stanisława odpowiedział(a) na Gabriela Jarmolińska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
nadajesz się do wierszowanych bajek dla dzieci, tutaj trochę gubisz rytm popróbuj skorygować :):) -
Problemy młodego ogórka
zak stanisława odpowiedział(a) na Gabriela Jarmolińska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
super, zabawny dla młodzieży pryszczatej, miło poczytać było :):) -
na ścieżkach prawdy
zak stanisława odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
tak Michale, tak, -
dziś tak mam
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzięki babo!!! -
dziś tak mam
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
i siek-dobrze wyroił, :):):) -
królestwo
zak stanisława odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
'ale wiem dlaczego ukrywa się rozum kiedy się spotyka natura z naturą' Jacku zdradz tajemnicę- dlaczego?????? myk -
do zarządcy 29 legionów oraz nauczyciela
zak stanisława odpowiedział(a) na Mr.Suicide utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Mister, nie umiem się odnieśc do wiersza, ale wiem że jest interesujący, widac wpływy uczelniane , przemyślenia z wykładów? pozdrawiam ciepłoES -
dziś tak mam
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
bo dziś tak mam Judytko, najzwyklejsze w świecie :):) scmok -
dziś tak mam
zak stanisława odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
tereso, czasem i smutasowo bywa cóz, to był bukiet zwykłych róż, a zarył kolcami w serce:):) dzieks, -
da się załatwić:):)