
Janusz_Ork
Użytkownicy-
Postów
1 568 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Janusz_Ork
-
Oczywiście NOWA, wiem co chciałaś przekazać wyróżniając jeden z wersów. Ale tak z ręką na sercu, ile razy uda się komuś napisać naprawdę bombowy wiersz? Zdając sobie z tego sprawę, cieszę się, jak kilka lub nawet jeden wers się uda. I za to wyróżnienie chciałem podziękować. Pozdrawiam. J.
-
ELizo, dzieki za czytanie i słowa pod wierszem. Wiersz powstał dwa lata temu podczas urlopu w Międzyzdrojach. I mnie pogoda niezbyt dopisała ale hałastra była. Pozdrawiam. J.
-
Ewo, cieszy mnie, że mnie regularnie odwiedzasz. Dzięki za czytanie i poświęcony czas. Pozdrawiam. J.
-
Beato, dziękuję za wizytę pod moim wierszem i podzielenie się refleksjami. Pozdrawiam. J.
-
No może nie cała prawda o wakacjach, ale że i mewy czasem chcą trochę spokoju, temu nie można zaprzeczyć. Dzięki za czytanie, Skrzydełko. Pozdrawiam. J.
-
Otóż to, Magdo, otóż to. A spacerując pustą plażą układać w głowie wersy do nowego wiersza. Dzięki za czytanie. Pozdrawiam. J.
-
Emm, mewa z wierszyka siedzi cichutko i stara się nikomu nie przeszkadzać. Dzięki za czytanie. Pozdrawiam. J.
-
Elu, dziękuję za czytanie i podzielenie się własną refleksją. Pozdrawiam. J.
-
Hallo NOWA, dzięki za czytanie i cieszy, że chociaż jeden wers zatrzymał. Pozdrawiam. J.
-
Dziękuję Marusiu za wizytę pod wierszykiem. Pozdrawiam. J.
-
Oczywiście Tomku, to tylko taka drobna refleksja, mały obrazek, żadna wielka poezja. Dzięki za czas i czytanie.Pozdrawiam. J.
-
Nagle załamała się pogoda skończyły środki stopniał tłum z ostatnią gałką waniliowego loda znowu słychać szum fali szmer sypiącego się piasku Na belce falochronu przysiadła mewa niepewna jeszcze czy odjechała już letnia hałastra
-
Judyt, jest wiele miejsc, z których nie chce się odchodzić i wiele obrazów, w które chciałoby się wejść, bo świat na nich przedstawiony jest o wiele ładniejszy, nawet lepszy niż ten nasz rzeczywisty. Bardzo sugestywny wiersz. Pozdrawiam. J.
-
Słowa wyryte w korze
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Janusz_Ork utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dawidzie, mojąmyśl przekazałem do końca i nic bym nie dodał ani nie ujął. To, że wiersz forma wiersza nie jest optymalna, powiedzieli mi już inni czytelnicy. Dzięki otrzymanym wskazówkom , poprawię wiersz, jak sam nabiorę do niego trochę czasowego dystansu. Ale bardzo mnie cieszy, że znowu odwiedziłeś moją stronę. Dzięki za czytanie i poświęcony czas. Pozdrawiam. J. -
Krwawię na różowo
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Anna M.B. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Anno, no cóż ten pierwszy raz ( i nie mam tu na myśli debiutu na forum) jest zwykle rozczarowaniem, jako facet przypuszczam, że większym dla kobiety. Ale to tylko chwila, z której się wychodzi. Chyba, że poleciałem za daleko z wyobraźnią i zgubiłem jakąś warstwę wiersza. Pozdrawiam. J. -
Aniu, znowu z refleksyjnym wierszem. Ale coś mnie razi w ostatniej strofie, czego nie potrafię adekwatnie sfomułować. Więc wrócę tu jeszcze. Pozdrawiam. J.
-
Ale tylko jak ich przypadkiem zamrozi górski gleczer na wieki, lub wpadną do torfowego bagna. Pozdrawiam. J.
-
wystarczy szczypta pokory
Janusz_Ork odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Krysiu, problemy komunikacji międzyludzkiej są stare jak świat, ale niestety przynoszą każdemu dużą (jeśli nie ogromną) porcję rozczarowania i bólu. Aby je złagodzić potrzeba zawsze chęci obu stron i chociaż małej wiedzy na ten temat (Mars i Wenus). Życzę peelce aby się poprawiło. Pozdrawiam. J. -
zarys anatomii człowieka
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Pan_Biały utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rafale, trudne do odszyfrowania przesłanie wiersza. Ta ilość rekwizytów nie da się łatwo sprowadzić do jednego mianownika. A czwarta strofa jest tak smutna, że mogłaby ilustrować moje obecne nastroje. Jeszcze wrócę do wiersza, bo to znowu jeden z tych, nie tylko na kilka czytań. Pozdrawiam. J. -
zmęczenie "materiału"
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Ewa_Kos utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ewo, czasem są to tylko momenty, czasem dłuższe chwile, ale kiedyś i te muszą przejść, bo inaczej nie byłoby sensu działać dalej. I wierz mi, w naszym życiu nigdy wszystkiego nie będzie. Życie zawsze zaskoczy nas czymś nowym. I oby tylko czymś radosnym. Pozdrawiam. J. -
Alicjo, bardzo udany i zgrabnie napisany wiersz o lejwodach. Autorka pisze o piszących ale z przymrużeniem oka. Wiersz zatrzymał a nawet wywołał uśmiech. Pozdrawiam. J.
-
nogi dwie
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Emmka_Szlajfka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ludzie spod znaku Bliźniaków walczą całe życie z dwoma naturami w sobie i jeśli każda z tych natur posiada własną duszę, wtedy rozdarcie jest nieuniknione. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam. J. -
Iskier, bardzo podoba mi się zastosowany zwrot nastroju i treści. Początkowo wydaje się, że chodzi zakład pogrzebowy, o pakowanie kolejnego nieboszczyka w trumnę a tu nagły zwrot w następnej strofie. Bardzo mnie ten chwyt ujął. Pozdrawiam. J.
-
Twarzą w twarz
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tomaszu, bardzo wymowny wiersz z tytułem jak z wyrocznią. Jeśli manekina potraktować jako symbol każdego i wszystkiego z kim (czym) musimy, wcześniej czy później, stanąć twarzą w twarz, to wers "bo przecież każdy jest twoim pokracznym odbiciem" nabiera całkiem innej wymowy. Wiersz bardzo metafizyczny i nie na jedno czytanie. Pozdrawiam. J. -
Słowa wyryte w korze
Janusz_Ork odpowiedział(a) na Janusz_Ork utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ewo, dziękuję za wizytę u mnie i za "ciekawy wiersz". Widzę, że tak jakoś niechcący zarażam melancholią. Pozdrawiam serdecznie. J.