Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Somewhat Damaged

Użytkownicy
  • Postów

    149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Somewhat Damaged

  1. Przypomniał mi się Fight Club, a szczególnie scena, w której ten wymarzony apartament umeblowany zgodnie z najnowszymi trendami z Ikei staje w płomieniach. Pozdrawiam.
  2. Sztuka godnego cierpienia to najtrudniejsze wyzwanie. Bardzo prawdziwe. Pozdrawiam.
  3. Życzę, żeby obietnica zmartwychwstała. Każdy z nas potrzebuje przecież zapewnień, by czuć się bezpieczniej w rzeczywistości, w której nieustannie wszystko się zmienia. Pięknie ubrany w słowa smutek. Pozdrawiam.
  4. HAYQ, miło mi, że są detale, które się podobają. Zauważyłeś kształt?! No ba! ;) :) Pozdrawiam serdecznie.
  5. "Dzieci w sieci - dzieci śmieci. Cyberchwasty ludzkiej kasty." Jak dla mnie to zdecydowanie najlepszy "moment" tego wiersza. Plus ode mnie za cyberpunkowy/industrialny klimat. "Kult Cargo już wskrzeszony" - jakoś ością w gardle stoi mi ten wers, wybija z rytmu. Może "mesjasz Cargo już wskrzeszony"? "Dowodzący, ogrodnicy, Maski kleją do swych licy" No właśnie.. a czy przypadkiem nie "do swych lic"? Nie jestem pewna, może obie formy są poprawne, mam wątpliwości. Wiem, jestem zła kobieta, bo psuję Ci tym całą koncepcję ;) Pozdrawiam :)
  6. Arku, dziękuję za Twoją opinię. Pisząc ten wiersz bałam się, że porywam się z motyką na księżyc. Temat trudny, forma jeszcze do oszlifowania, wiem. Mimo tego cieszę się, że spróbowałam, choć na pewno nie wyszło idealnie. Znam jednak swoje miejsce w szeregu, wiersz umieściłam w dziale dla początkujących, zaczynających przygodę z poezją. Co do tematu - wydaje mi się, że pogłębiając go o filozoficzno-społeczne wątki wywołałabym tylko burzę w szklance wody. Poza tym chyba nie czuję się na siłach na takie wycieczki, żaden ze mnie filozof, żaden socjolog. Tyle w poezji można znaleźć o Matce Naturze, Matce Ziemi, płodności, waginie, macicy, łonie, prostytutkach i nikogo to nie oburza. Męskość jest za to dziwnie omijanym tematem, co najwyżej można sobie poczytać parę przaśnych utworów o jurnym chłopie co to wszystkie baby we wsi miał ;) Chciałam zaproponować coś innego, tylko tyle, jeśli uraziłam czyjąś wrażliwość - trudno. Vera, wielkie dzięki. Kłaniam się w pas ;) Cieszę się bardzo, że nie żałujesz swojej wizyty tutaj.
  7. Jeżeli już to: "do poczynienia" i "Cię". Mój zawód jest rzeczą najmniej istotną, tego typu aluzje są, moim zdaniem, nie na miejscu. Ja za to życzę więcej dystansu i bardziej konstruktywnych komentarzy. Pozdrawiam.
  8. "Przykro mi, ale rymy są tragiczne. Szukałem chociaż jednego czystego rymu i chyba nie mogę się dopatrzeć." Panie Janie, nie wszystkie dzwony biją czysto. Czasami bardziej intrygujące bywają ich chropowate tony. W każdym razie - również życzę zdrowia i pozdrawiam.
  9. "popatrz – istnieję lecz wciąż niewidzialna" Dostrzegłam.. i zatrzymałam się na chwilę. Pozdrawiam :)
  10. przez szkło przez lateks pensetą to zło seks dozuj pipetą oglądaj i porównuj eksponat przykładowy dotykaj i preparuj organ bezosobowy wielkość upodloną w trującej toksynie męskość utrwaloną dzięki formalinie czasem zmacerowany posąg organiczny zakonserwowany dla pokoleń licznych
  11. "Hm, nie sądziłem że w takiej muzyce ktoś przywiązuje wagę do tekstu. Jeśli chodzi o ciężkie granie, to wolę doom metal." Ooo, no proszę, znalazł się ciekawy, który mimo ostrzeżeń utwór odnalazł i przesłuchał ;) Samael akurat miewa całkiem niebanalne teksty. A i muzyka nie byle jaka, może w tej wersji łatwiejsza do strawienia: www.youtube.com/watch?v=cE2vM81j5WY No ale to nie forum muzyczne, moje skojarzenie z Samaelem było całkiem luźne i niewymuszone. Zabezpieczam się, żeby nie zakrzyczano mnie tu za spamowanie i satanistyczną propagandę ;) Pozdrawiam :)
  12. Straszliwie mierzi mnie napompowana historia, nieustannie mityzowany temat II Wojny Światowej będący dla polityków idealnym materiałem do żonglerki. Cyrk na kółkach. Karykaturalne postacie, które składają kwiaty przy grobach poległych tylko po to, by zreperować swój nadszarpnięty PR. Zgadzam się z Tobą i gratuluję wiersza. Pozdrawiam.
  13. Krótko i treściwie, choć prawda, którą przekazujesz - smutna. Podoba mi się. Pozdrawiam.
  14. Niezły ten wierszoł, taki bliskozatorowy :) ale erytrocytarnej ?? gubię się w tych odmianach... Dziękuję :) Z masą erytrocytarną jest wszystko OK, zapewniam. Co jak co, ale terminologię medyczną znam wszerz i wzdłuż a nawet gorzej - mam jej czasami serdecznie dosyć ;) Pozdrawiam.
  15. "Druga nie przemawia do mnie. Niegojące zastygną?" (Pan Biały) Ja odczytałam to w ten sposób, że ustąpią dreszcze (trzęsienia) i zastygną w skorupach nigdy nie gojące się rany (uskoki płyt tektonicznych, z których sączy się magma - krew).. ale być może podchodzę do tej kwestii ze zbyt geologicznego punktu widzenia ;) Pozdrawiam :)
  16. Całość przywołała mi na myśl utwór Samaela - "Rain". Nie wiem, czy będziesz w stanie wytrzymać muzykę ;), więc odsyłam do suchych "lyrics": www.lyricsdownload.com/samael-rain-lyrics.html Pozdrawiam serdecznie :)
  17. kto? co? - śmierć pozdrowienia Po poprawce na "oblizała" i po wyjaśnieniu, że mamy tu do czynienia z tytułową la mort, Twój wiersz stał się dla mnie bardziej zrozumiały. Nadal jednak mam wątpliwości jak odczytać ostatnią strofę. Jeśli spadnie deszcz (śmierć) utonie, by się przepoczwarzyć (w) motyla? Następnie zostanie połknięta przez kruka i w satynie da się pochować? Po Twoich wyjaśnieniach i ponownym przeczytaniu, taki oto wyłowiłam sens. Jeśli trafiłam, jeśli taki właśnie był Twój zamysł, to już się nie czepiam, jestem jak najbardziej na tak. Jeśli jednak chodziło o coś zupełnie innego, to znowu nic nie rozumiem i jestem "gupia" :/
  18. Dobre! Skreśliłabym tylko "wszystkie" w ostatnim wersie. "Utknęłam I jak wszyscy Spalam miejskie powietrze W bezdech Kierując rzeki" Inspirujące, nie powiem ;)
  19. "ładnie i oryginalnie, aż do ostatniej strofy gdzie coś zgrzyta, a już najbardziej puenta." Ano zgrzyta odrobinę, słyszę. Nie potrafię zmienić tytułu na niemedyczny i krótki, nie potrafię też zrezygnować z powtórzeń. Jestem zadowolona z takich rozwiązań, jakie użyłam. Natomiast sugestie co do zakończenia utworu, rzeczywiście, przyjmę bardzo chętnie. Przyznaję, ostatnia strofa to nie najmocniejszy punkt tego wiersza ;)
  20. Kto oblizał palce i stwierdził, że miłość czuje? (ludojad?) Jak motyl połknięty przez kruka może utonąć, gdy spadnie deszcz? No chyba, że kruk napije się deszczówki ;) Podstawowe pytanie: "kto"? i "co"? Niezwykle intrygujące skojarzenia słów, brawa! Problem z tym, że momentami dla mnie niezrozumiałe. Pozdrawiam.
  21. Po krótkiej chwili namysłu stwierdzam, że mogłabym pójść na mały kompromis. Np. zmienić tytuł wiersza na : "Ostry zespół wieńcowy" albo " Stan przedzawałowy" Krótszy? Krótszy! :D :P ! No dobrze już, dobrze - temat skończony :)
  22. Niedokrwienie? Niedokrwistość ( masz na myśli anemię? ) Ach, Wy medyczni ignoranci ;) Nie zmienię mojego fatalnego, długiego tytułu, bo cholernie podoba mi się fakt, że jest on nazwą jednostki chorobowej ;) Nie mam też zastrzeżeń do stwierdzenia: "utknęłam w anonimowości masy społecznej". Ali, utykałeś czytając mój wiersz? Cudownie, bo właśnie o to mi chodziło ;) Miałeś się potykać za każdym powtórzeniem, upadać i utykać w pustce emocjonalnej mojego niedotlenionego miasta ;) Dziękuję za Wasze opinie, cenne rady i spojrzenia z innej strony. Niestety, uparta ze mnie bestia i nie zmienię swojego wiersza. Taką miałam wizję na ten utwór i nie potrafię już tego przekształcić, nie widzę tego inaczej. Mogę za to obiecać, że postaram się wykorzystać Wasze podpowiedzi pisząc swoje kolejne "próby". Pozdrawiam :)
  23. Powtórzenia, owszem, zamierzone. Co do pomysłu na długi tytuł - chciałam, by był nazwą medycznej diagnozy, zimnym, jałowym, kompletnie niepoetyckim kontrastem dla treści wiersza. Dziękuję za konstruktywny (i jak dotąd pierwszy) komentarz :) Pozdrawiam :)
  24. utknęłam jestem zatorem elementem skrzepliny w najważniejszej arterii mojego miasta utknęłam w anonimowości masy erytrocytarnej masy społecznej utknęłam w ławicy krwinek w ciągu aut utknęłam i jak inni obywatele zabieram miastu powietrze kierując jego metabolizm na drogę beztlenową
×
×
  • Dodaj nową pozycję...