Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Somewhat Damaged

Użytkownicy
  • Postów

    149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Somewhat Damaged

  1. "Jesteś brzydki i obleśny Niczym stary człowiek leśny" Czytaj: "dziad borowy". Uśmiałam się. :)
  2. Jakoś zgrzyta mi "image podrasowany groteską" (groteska bardziej mi się widzi w toaletowo-makijażowych a nie w mechaniczno-informatycznych skojarzeniach) i "singlowa scena". Poza tym świetne "momenty", takie jak ten: "już teraz razem rozgorzejmy albo wypal prawdę i odleć rozsypię popiół" i ten: "prosiłeś nie naciskaj popędzając" Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
  3. "Mam wrażenie, że czytasz we mnie, jak w otwartej księdze. Pięknie zinterpretowałaś ten wiersz, aż się uśmiechnąłem ;) Nie będę się tłumaczył za bardzo z "co autor miał na myśli", bo wiersz z założenia miał zostawiać troszkę pola do refleksji, Tobie się to akurat świetnie udało ;) To bardzo miłe, kiedy komuś chce się tak zagłębiać w mój skromny utwór, kiedy odbiera go w ten sposób. Dziękuję ;)" To ja dziękuję za wiersz, który dał do myślenia. Bardzo mi miło, bycie dobrym czytelnikiem, interpretacja to też wielka sztuka, więc jeśli mi "to akurat świetnie się udało"... :) A przede wszystkim cieszę się, że "aż się uśmiechnąłeś" :) Pozdrawiam ciepło :)
  4. M.KRZYWAK "Ja nie za bardzo przepadam za takim enterowaniem." Może rzeczywiście wyszło za bardzo rozstrzelone to wszystko. Zapewne dlatego, że pierwotnie wersy były dłuższe a z biegiem czasu wykreślałam kolejne słowa w imię wieloznaczności i niedopowiedzenia :) "Szczerze - 3 pierwsze wersy nie podchodzą mi. Potem dopiero nadchodzi czas na dobrą poezję - oryginalną i ciekawą i to jest w sumie tutaj najważniejsze." Dziękuję za szczerość i cieszę się, że zakończenie zaciekawiło, miło mi. Pozdrawiam serdecznie.
  5. PIOTR PŁOSZAJ "Uff, to mogę z ulgą przetrwać tę noc" Mam nadzieję, że dobrze się spało ;) "a z warstwą brzmieniową to ja nic tam nie mam złego na myśli, serio ! Żeby nie było... no wiesz... że ja to taki zły wujek ;)" Ależ ja wiem!! Wiem, że nie-zła myśl, nie-zły wujek itd ;) Ja tylko się zdziwiłam, bo napisałeś mi tak, że dałeś mi do zrozumienia, iż niektórzy na tym forum nie pochwalają zabaw brzmieniem czy słowami. A ja nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Owszem, czytałam krytyczne komentarze na temat treści, warsztatu, ale kombinowanie z współbrzmieniami czy wymyślanie innych urozmaicających michałków było raczej doceniane. Szczególnie jeśli takie michałki wpasowywały się w klimat i nastrój wiersza. No ale może się mylę. Nevermind. Cieszę się, że Tobie się podoba, serio :) Pozdrowienia :) PAN BIAŁY "tak to jest niezły tekst" No skoro Pan Biały tak mówi... ;) Pozdrawiam żołnierza Seven Nation Army ;) PATHE "bardzo fajnie sie czyta lekko" Cieszę się :) Dzięki wielkie. Pozdrawiam serdecznie :)
  6. Każdy czytelnik ma swoje nawyki, "ulubienia" i własne doświadczenia, na bazie których odczytuje emocje przedstawione przez autora. Wciągnął mnie Twój wiersz i trochę ubabrałam w nim ręce, wybacz, efekt poniżej: zostałem pochodną z wczoraj kilka wspomnień jak Adam i Ewa w liściach łopianu pocieszne dzieciaki rozbijamy się słowami głowami gdy wracam po nocach tandeta oni to przeżyli my to przeżyjemy nam czas bardziej się dłuży wtedy jakoś szybciej wybuchały bomby jakoś bardziej dumnie oddawało się ducha bzdury w światłach latarni odkrywamy siebie nad brzegiem Wisły trącani przez turystów w wykrzywionych twarzach opozycjonistów buntowników czekających na etat jesteśmy jak skały trwalsi niż ich wieczność oparta na nagrodzie i karach doczesności mamy usta dłonie to jest nasz raj jutro może sfruniemy do nieba Przedstawiłam swój odbiór, swoją perspektywę, nie dla krytyki, broń Boże (kimże ja jestem, by krytykować) ! Nie mam w nawyku wmawiania innym, że tylko ja mam monopol na poetycką prawdę, żeby nie było żadnych nieporozumień, z góry zaznaczam - nie o to mi chodzi. Pomyślałam sobie tylko, że może moje spojrzenie wyda Ci się ciekawe, po prostu. Pozdrawiam ciepło :) A wiersz dał mi do myślenia, spodobał się oczywiście.
  7. "każdy ucieka" - choć wydaje się to oczywistym stwierdzeniem, to właśnie ten wers jest jak dla mnie najistotniejszy w Twoim wierszu. Uciekamy od dzieciństwa, matki i huśtawek w dorosłość, do problemów i Joanny, która pali. Uciekamy z prostolinijności i ufności w dystans i rezerwę. Od jednej miłości w drugą. Od wspomnień w nadzieję. Od zafascynowania w znienawidzenie. Peel śni o czystości i niewinności dzieciństwa a tymczasem babrze się w zgniłych liściach przeszłości nie potrafiąc ich zamieść, wyrzucić, uporządkować. Porządek, symetria to nie jego droga, to zbyt nudne, konformistyczne i przewidywalne. Nienawiść jest zdrowa, byle nie w nadmiarze. Każde przesycone uczucie jest toksyczne, sens tkwi w dawce ;) Pozdrawiam serdecznie :)
  8. KRZYSZTOF MAREK "obraz wątpliwości czy już zagubienia?" Wiersz powstał pod silnym wpływem filmu, który mnie poruszył, bo nieczęsto można obejrzeć tak trafny i empatyczny obraz schizofrenii. Bohaterka zarówno ma wątpliwości (co jest omamem, co rzeczywistością, które wspomnienia są prawdziwe) jak i jest zagubiona, nie rozróżnia zdarzeń, osób, rzeczy, następstw czasowych. Jest wyobcowana i przerażona sama sobą. "to okno na końcu tak niebezpiecznie brzmi" Efekt zamierzony :) "podoba się" Po takich słowach mordka autorki sama się uśmiecha :) Pozdrawiam serdecznie :) JA AQUA "Bardzo ciekawy językowo i jeszcze ciekawszy znaczeniowo" Zatrzymać czytelnika, przykuć jego uwagę, to najtrudniejsze i najistotniejsze zadanie. Jeśli się udało, to bardzo się cieszę :) Serdecznie dziękuję za wizytę i ciepły komentarz :) Pozdrawiam :) MARCIN B "Może mimo wszystko trochę bym rozbił tą zbitkę w ostatniej strofie, strasznie tam gęsto." Jakoś nie mam serca, tak właśnie chciałam, tak miało być - im bliżej końca tym duszniej i gęściej. Tak więc teoretycznie powinnam być zadowolona - skoro takie właśnie odniosłeś wrażenie, to mój zabieg się udał. Ty jednak sugerujesz zmiany - ech :/ "intrygujący wiersz" Starałam się zaintrygować czytelnika, miło mi, że doceniasz owe starania :) Pozdrawiam serdecznie :) PIOTR PŁOSZAJ "Przede wszystkim witam serdecznie ;)" Witaj :) "zainteresował tekst" Takie słowa zawsze przyjemnie czytać, dziękuję :) "stosujesz ryzykowne chwyty brzmieniowe, uważane za ogół raczej jako za błędne i niedozwolone (cóż, ja byłem zawsze innego zdania) i akurat w tym tekście odgrywają ważną rolę." Powtarzalność "nie" i subtelne współbrzmienia/rymy. Sugerujesz, że pogrywam na granicy faulowania ;)? Nie znam się jakoś szczególnie na zasadach poezji i, szczerze mówiąc, jest mi z tym dobrze :) Bardziej interesuje mnie niebanalność tematu, intrygujący klimat i ciekawy, dopełniający całość warsztat. Do tego dążę przede wszystkim, chociaż raz wychodzi mi to lepiej, raz gorzej ;) Jasne, staram się nie popełniać kardynalnych błędów, z kolejnymi wierszami uczę się, z biegiem czasu coraz bardziej unikam: nadmiaru zaimków, rymów gramatycznych, dopowiedzeń, zbyt bezpośredniej emocjonalności, jednoznaczności treści i innych znanych mi literackich faux pas :) Jeśli moje, jak to nazwałeś, "chwyty brzmieniowe", są poetycką wiochą i komerchą, to bardzo się cieszę, że jesteś innego zdania :)) "Ostatnia strofa ciekawa pod względem brzmieniowym, zostaw jak jest, czytelnik ma wrażenie, że pl naprawdę jest już pod takim działaniem środków, że faktycznie tylko framugi, strych-nina, morf-ina, i dziwadłowa wlepiona w tym miłość ;)" Czyli żebym nie słuchała kolegi Marcina B ;)? Nie chcę być krnąbrnym bachorem, raczej biorę sobie do serca wszelkie uwagi, ale tutaj moja, pożal się Boże, literacka intuicja, nie pozwala mi czegokolwiek zmienić, nie potrafię. Strofa ostatnia zostaje jaka była. Rzeczywiście, prędzej byłabym skłonna do wykreślenia drugiej strofy. "Powrócę, tu, do tego tekstu, jeszcze ;)" Zapraszam :) "Pozdrawiam pseferdecnie" Ja również, dziękuję za poświęcony czas i wyczerpujący komentarz :)
  9. nieuważna nierozważna jestem w samotności dni tygodnie mylę chronologię zdarzeń bez znaczenia mam zawroty głowy to przejdzie przeminie bez echa substytut obecności drewniana marionetka śmierć pieczona ulubiona na stole pociągam za struny niegłosowe niemowę niewolę w ciszy nie smakuje już nie odróżniam miłości wolności morfiny strychniny framugi drzwi okna [napisane pod wpływem: Dziennik zbrodni (2006), reż. Oxide Pang Chun]
  10. Powiedziałabym, że mimo wszystko więcej tu goryczy niż słodyczy. Bułki, racja, miększe, łatwiej się je na starość ;) Smak jednak nie ten, a i chrupiącej skórki brak, nie ma fajerwerków ;) Fajny wiersz. Może ta "wyrwa w duszy" zbyt oczywista, ale podoba mi się. Pozdrawiam :)
  11. Wiersz odczytuję podobnie do Oxyvii. Pięknie i obrazowo przedstawiona tajemnica, dylemat niewinności i grzechu. To wszystko owiane delikatną, drżącą mgłą. Pozdrawiam :)
  12. Przemyślany i trafny kontrast pomiędzy miejską galerią handlową a spacerem po parku. Wiersz przesycony tęsknotą, i to nie tylko taką banalną, za kontaktem z naturą czy za prostym, wiejskim życiem. Jest w tym co napisałeś jakaś zatrzymująca.. hmm, głębia. Pozdrawiam serdecznie :)
  13. "deszcz zmył ludzi i brud z chodników nie znoszę tej metamorfozy i sztucznych kwiatów w oknach" Najbardziej (podoba się, rzecz jasna :)) ten fragment. Świetny. A teraz coś mniej poważnego. Najpewniej opacznie mi "się odczytało", ale jak dla mnie panna Lucy to jest on (do tego rogaty), stąd ten rozpierdziel i podpalona głowa, i tak ogromny strach przed powrotem owego, że lepsza okazuje się ucieczka w samopodpalenie niż konfrontacja. Rogatego traktować metaforycznie, metafizycznie, po-metadon-owo i ogólnie meta, oczywista sprawa :) Pozdrawiam z przymrużeniem oka ;)
  14. Tak jakby znany od czasów Michała Anioła czy Hieronima Boscha temat, Sąd Ostateczny, przypadł w ręce współczesnego artysty typu Hans Giger. Już widzę oczyma wyobraźni tego zdechłego, biomechanicznego pitbulla Boga. Inspirujące, bardzo! Pozdrawiam serdecznie :)
  15. Cieszę się, że "lubisz" i dziękuję serdecznie za "dobry". Pozdrawiam ciepło :)
  16. Oxyvia: Ślicznie dziękuję za "dobry wiersz" i za to, że "podoba się" :) Jasne, że tak - dojrzewanie jest bolesne, szczególnie ubranka, które nagle stają się cisnące, za małe. Pewnie, że trudne jest uświadomienie sobie, że miłość to nie zawsze wystarczający powód i wystarczająca siła, by "wyszło". Grawitacja ściąga młodzieńczy idealizm na twardy bruk. Trzeba się w tym wszystkim odnaleźć, nie zgorzknieć, wręcz przeciwnie - odkryć w sobie pogodę ducha, siłę, możliwości, zaakceptować i docenić samego siebie. Dojrzałość to także samoświadomość, własny świat, bogaty, rozmaity, zbudowany na solidnym fundamencie. Niestety, trzeba najpierw zburzyć bajkowość dzieciństwa, by na tym miejscu móc budować przemyślane, dorosłe projekty. Pyszczmy pysznie dalej same dzielnie :) Pozdrawiam. pathe: Tak autorka czuje i tak autorka pisze. Się nie zmieni ;) Cóż może zrobić więcej? Rozłożyć bezradnie ramiona? To też czynię. Pozdrawiam.
  17. Liryczny Łobuz: "Taaak Paciu - w ten sposób dorastamy - bo "jak się nie przewrócisz, to ..."" Idąc za ciosem: "co Cię nie zabije, to wzmocni". "Ja też już sam chodzę siusiu :)))" No nie wątpię, nie wątpię ;) :D Pozdrawiam serdecznie :) jak zwykle Co nieco Pacnięta Marcin B: "Podoba mi się to "sama dzielnie"." Dziękuję. "Peelka nauczyła się życia upadając, cóż, tak często bywa. Tak nie powinno być, ale nie możemy nic na to poradzić." Z drugiej strony patrząc - nie upadła nadaremno. Dystans do świata i samej siebie, mądra, oparta na solidnych podstawach wiara w swoje siły - nikt nie rodzi się z takimi umiejętnościami. Dzięki tym cięższym i smutniejszym doświadczeniom, człowiek dorośleje. A dojrzałość to według mnie akceptacja własnej osoby, coś jak odnalezienie równowagi między próżną pychą a samodestrukcyjną pokorą. Ten, który skrzywdził dziewczynkę, jednocześnie został jej nauczycielem, sprawił, że stała się ona kobietą (pilna uczennica odrobiła lekcję ;)). Nic nie jest czarno-białe. Merci beaucoup za wizytę i za słowa :) Pozdrawiam. Marcin Abel: "Choćby za samą sympatię dla NIN masz u mnie spory +" .. i vice versa :) Mogę szczerze powiedzieć, że wychowywałam się na twórczości Reznora. Jakie są tego skutki - każdy widzi :) Swoją drogą - byłeś na czerwcowym koncercie w Poznaniu? Coś niesamowitego, mistrzostwo! Jeśli nie byłeś - żałuj ;) ! "Utwór jest ekspresyjny i budzi wiele silnych skojarzeń." Porusza, czyli spełnia swoją podstawową rolę. Dziękuję za "komplement". "Underneath it all we feel so small, the heaven fall, but still we crawl... Right?" No tak, mi nie wyszły takie ładne rymy ;) "The Fragile" - jak dla mnie najlepszy album. Left? (tak dla przekory; w końcu jakby nie patrzeć, był CD left i CD right :))) Pozdrawiam ciepło :) zak stanisława: "bardzo ciekawy wiersz i wieloznaczny :)" Twoje słowa niesamowicie mnie cieszą :), bardzo mi miło! Co do zakończenia - wykreśliłam "w umiejętności". Kłaniam się i życzę przyjemnego wieczoru :)
  18. grawitacja boli mówiłeś w milczeniu odchodząc dzięki Tobie odkryłam sztukę chodzenia bez trzymania za rączkę bez trzeciego kółka w rowerku pysznie pyszczę niezależnością bogata podnoszę się sama dzielnie
  19. "Szklanki niedopitych kłamstw gratulują sobie skuteczności" A ja gratuluję tego fragmentu :) Zgadzam się z przedmówcą, rym znudzonych-puszczonych niekoniecznie. Zrezygnowałabym też z dużych liter, które stosujesz na początku niektórych wersów. Spostrzeżenia celne i czytało mi się dobrze. Pozdrawiam :)
  20. Gratuluję - intrygująco żonglujesz słowami i do tego nowotworzysz (nie mylić z przykrym procesem chorobowym)! Zazdroszczę takiego warsztatu! Pozdrawiam serdecznie :)
  21. "żałuję tylko że nie potrafiłem jej zdobyć na szczerość czasem piszę listy pijany powstają same akapity" Nie wiem jak tam z Twoimi zdolnościami do pisania listów, ale wiersze piszesz dobre. Poprzedni - niezły, obecny - świetny, szczególnie zacytowane powyżej zakończenie. Pozdrawiam serdecznie :)
  22. Cierpki przekaz, i dobrze, nie lubię przesłodzeń. O emocjonalnym inwalidztwie. Znam ten dystans, znam ten pancerz. Zatrzymało i ujęło. Pozdrawiam.
  23. "piętra wieżowca jak szpilki im wyżej tym droższy widok" "mężczyzna mężczyźnie mężczyzną kobieta kobiecie nożem w plecy" I te szpilki, i te noże - najeżone, naostrzone, niebezpiecznie trafne, celne. Ładną Pan skroił sukienkę, Panie Biały. Pozdrawiam :)
  24. .. i wamp, i lirycznie ;) No, no (czytaj: fiu, fiu)!! Pozdrawiam :)
  25. "raz dwa trzy to dobra kapela jest" Uśmiałam się :D Sam wiersz jednak mnie nie porwał. Temat można by rozwinąć: "Krok w przód, krok w tył, Wznieść się w górę, To opaść znów w dół" Zamiast suchych, technicznych opisów, skojarz te ruchy np. z sytuacją emocjonalną w związku tańczących ze sobą osób. Cokolwiek. Skupiłeś się na rytmice, na tym, by wiersz brzmiał jak piosenka. A co z przekazem? Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...