Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Somewhat Damaged

Użytkownicy
  • Postów

    149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Somewhat Damaged

  1. "dziko" do kasacji ;) Poza tym - podoba się. Pozdrawiam serdecznie :)
  2. Przewrotnie o życiu. Wciskam guziczek z plusem ;) "przyszedł czas i miał na ręku tajwański zegarek" :) Spodobało mi się to obrazowanie związku z perspektywy kinomaniaka. Jednak "było cudnie było ślicznie było pięknie" ... :/ ... ja wiem, że to miało tak zabrzmieć, ale mimo tego, tego wersu nie kupuję. Pozdrawiam serdecznie.
  3. Trudno mi było przejść obok Twojego wiersza obojętnie, bo czuję w nim spory potencjał. Jednakże za dużo mi tego cierpliwego, drżącego głosu i milczenia na głos a także śmiejących się uśmiechów. Ja bym tu jeszcze trochę pokombinowała ze słowami ;) Pozdrawiam serdecznie.
  4. "w elementarzu życia nie znaleziono złotego środka poza środkiem ciężkości i kilku innych rzeczy bez których można funkcjonować" Zdecydowanie najlepszy "moment" wiersza. A ja lubię takie "momenty" ;) Pozdrawiam serdecznie.
  5. "moje serce tłoczy środek łatwopalny rozpalam się zajmując każdy grunt wszystko co nie zdążyło uciec zaczyna być moje" Pierwsza strofa zaintrygowała. Jednak po tak ciekawym początku, reszta wiersza już mnie tak nie "zapaliła". Mimo to, cenię pomysł na odważny temat. Pozdrawiam.
  6. Peelka uprzejma, podpisała się na końcu ;) Do tego te wtorki i piątki w takich the cure'owskich klimatach. Zgrabnie i lirycznie. Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie.
  7. "mi się w ogóle nie podoba" Bywa.. Twoje prawo. "przynajmniej oczekiwałabym tutaj jak humoru to ciętego a nie oklepanego" Nie bardzo rozumiem, co takiego wtórnego i oklepanego jest w moim wierszu. Co jak co, ale akurat o świeżość spojrzenia i oryginalność poruszanych tematów staram się dbać najbardziej. Pozdrawiam.
  8. Zatkało mnie.. W pozytywnym znaczeniu, rzecz jasna!! Niezłą mi zrobiliście niespodziankę tym ciepłym przyjęciem. A ja, głupia, bałam się publikować.. że taka forma dziwna, że taki temat niewygodny. Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Bardzo! Spłonęłam rumieńcem a oczy świecą mi się z ekscytacji ;) Kłaniam się w pas.
  9. Chciałam, żeby całość zabrzmiała trochę jak dziecięca wyliczanka, żeby było z pozoru naiwnie, z przymrużeniem oka, bagatelizująco. Stąd ta zabawa słowem. Antykoncepcja, seks są tabu, a tabu najczęściej się ośmiesza, bo to co uczynimy mniej poważnym i mniej tajemniczym jest jakby bardziej oswojone, niegroźne a przede wszystkim - nie tak kuszące. Trudno powiedzieć, czy taka sytuacja jest dobra, czy zła, bo wszystko ma swoje plusy i minusy, nie staram się oceniać. Chciałam przedstawić pewien fakt, tak jak go postrzegam a ta nieco rymowankowa forma miała być, w pewnym sensie, moim narzędziem wyrazu. Dziękuję za wizytę i za słowa. Pozdrawiam serdecznie :)
  10. Wysłałam. Dziewczynka. Czekam niecierpliwie na pierwsze wrażenia. Pozdrawiam :)
  11. kobieta modna wyrodna najbardziej się boi rozstępów bezwzględne mini bikini nigdy nie wybacza zdrady bezpieczeństwo na podobieństwo dźwiękochłonnego muru z pleksiglasu od hałasu odgradza się con dom pobożna (bo tak też można) odlicza dni w kalendarzu płodne niepłodne niegodne Graffie dopomóż w potrzebie estrogeny gestageny skrytobójcy owulacji drogocenne egzogenne oszustwo na miarę czasów
  12. Czas jest bezlitosny, jesteśmy wobec niego bezradni. Bezradność zaś to źródło smutku, żalu, frustracji. Nigdy się z tym nie pogodzimy - niby jak można się przygotować na własną starość, na przemijanie, na nieaktualność świata, w którym się zostało (zastało?)? Smutne, prawdziwe i dobrze zobrazowane. Pozdrawiam :)
  13. Jak "Alicja w Krainie Czarów". Jak "Koralina". Alternatywna rzeczywistość - ciekawe obrazowanie. Ja, w przeciwieństwie do adolfa, najbardziej wciągnęłam się w pierwszą strofę - tak poetycko opisany burdel to sztuka! Jakby za jego drzwiami, w Twoim Nieszczecinku, otwierała się jakaś metafizyczna czasoprzestrzeń wypełniona dymem cygaretek i dekadencką atmosferą. Notre Dame połączona z Moulin Rouge. Niestety, po pierwszej strofie, gubię się jakoś w skomplikowanej geografii Twojego miasta. Cóż, kobiety nie mają dobrze rozwiniętej wyobraźni przestrzennej ;) Pozdrawiam serdecznie :)
  14. "wywabiacz smutku" się spodobał. Co do reszty - łachmaniarstwo, rzeczywiście, wytarło się już trochę ;) Pozdrawiam :)
  15. "Jak się boisz (Rosemary's Baby Syndrome?) - to mogę jako pierwszy zobaczyć noworodka :))" Polański, widzę, na topie ;) Heh, mam nadzieję, że nie urodzę gargulca, chociaż pewna użytkowniczka obsmarowywała owego czasu jeden z moich wierszy jako literacką maszkarę ;) A bardzo chętnie, możesz odebrać ten poród. Liczę na wysoką punktację w skali Apgar (co najmniej 8) ;) ! "Mam nadzieję że nie będę musiał czekać aż 9 miesięcy!" Nie, nie, zdradzę nawet półszeptem, że coś tam się już wykreowało. Jeszcze tylko drobne poprawki i mogę Ci wysyłać do oceny (neonatologicznej, czyli fachowej, rzecz jasna ;)). Skoro już się podjąłeś sędziowania, to trzymam za słowo! Pozdrawiam.
  16. Dziękuję bardzo :) Pozdrawiam.
  17. "To wcale nie jest lekka praca - ostrzegam!" Zdaję sobie sprawę. Co więcej - trochę mnie to przeraża :) "Ale KAŻDY (pacnięty:)) powinien choć raz w życiu spróbować - życzę wytrwałości" Dobrze już, dobrze - skoro tak mówisz, spróbuję. Swoją drogą - wytrwały jesteś i niezły jest ten Twój dar przekonywania ;) Pewnie bezproblemowo namawiasz pacjentów na wszelkie nieprzyjemne zabiegi czy terapie eksperymentalne ;) Przypominam jednak, że pierwsze porody są najgorsze: najdłużej trwają, najbardziej bolesne (oj, w mękach będzie się rodziło to moje pierwsze opowiadanie). To, że spróbuję - mogę obiecać. To, że opublikuję - tylko wtedy kiedy będę dumnym ze swojego dziecka rodzicem ;) Co wyjdzie? Zobaczymy. Nie dziękuję za życzenia, nie zapeszam. Ania
  18. "powiem ci teraz szczerze jak na spowiedzi kochanie bardzo się w nas pogubiłam co zrobisz by mnie odnaleźć?" ... "parzący dotyk twych dłoni na ustach pęcherze gorąca blizn jakby więcej niż skóry zostanę z tobą do końca" ... Pierwsza i ostatnia strofa - niezłe, podoba mi się. "banalnie w uczuciach ukryta ile bym bez nich znaczyła? kim była bez ciebie? czy dalej naprawdę bym była?" ... Jak dla mnie - masło maślane popijane nierytmicznymi haustami maślanki ;) Pozdrawiam.
  19. podejrzany! na językach na podsłuchu na paluchu skazującym Kafką zapachniało (urojenia prześladowcze?) a to ciekawy zapach jest ;) Tylko to ludowe "między swemi" nie pasuje mi do całości. Pozdrawiam serdecznie :)
  20. Hmm.. czasu jest dużo, może spróbuję. Pozdrowienia :)
  21. Para to zwiewny, ulotny, efemeryczny stan skupienia. Taki właśnie jest ten wiersz. Bardzo na plus. Pozdrawiam.
  22. Tam mnie namawiasz na haiku, tu mnie namawiasz na prozę ;) Ciągniesz w jakieś, ciemne jak dla mnie, literackie zakątki. Strach się bać ;) No nie wiem, nie wiem. Nie wiem, czy jestem aż tak twórcza, chyba przeceniasz moje możliwości, nadwyrężasz moje wątłe (pseudo)natchnienie ;) Nie zaprzeczam, bo kto wie? Być może kiedyś, na nudnym dyżurze, odnajdę w sobie potencjał na popełnienie jakiegoś opowiadania. Na chwilę obecną nie czuję się na siłach i brak mi odwagi. Pozdrawiam serdecznie :)
  23. Ujął mnie Twój wiersz, szczególnie spodobała się pierwsza strofa: "tak cicho u ciebie w bieli chryzantem szelesty pacierzy dyskretnie drgają nad płomieniem" Zazdroszczę lekkiego, płynnego i lirycznego pióra. Pozdrawiam serdecznie.
  24. "ciekawa kompozycja myśli" Cieszę się, że się podoba. "zakręcona historia dziecka matki, która podobno nie mogła być matką a do tego Pana Zwojów Mumii" Cóż, to tylko staroegipska logika ;) Dziękuję za wizytę i komentarz. Pozdrawiam.
  25. Podoba mi się cięty język, ironia oraz zdrowy dystans do siebie i do świata. Zaciekawiło mnie, miejscami wywołało uśmiech na twarzy. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...