Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Somewhat Damaged

Użytkownicy
  • Postów

    149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Somewhat Damaged

  1. śmierć nie jest poetycka Anubis nie jest Bogiem na szali ważą się serca mózgi i ludzkie płody człowiek odarty ze skóry godności i tkanek miękkich to nie temat na martwą naturę egzystencji kości porozrzucane jak klocki cyklopa dzieci idźcie się bawić to są sprawy dorosłych
  2. Czy gotuję? Hmm, coś jeść trzeba, no więc - tak, gotuję, smażę a czasem nawet piekę :) Ewentualnie - duszę ;) Haiku powiadasz? Ta forma jest mi obca. Nigdy nie czytałam, nie znam zasad. Jakieś podświadome skojarzenia podpowiadają mi tylko, że ma to coś wspólnego z Dalekim Wschodem. Jak znajdę czas (a z tym kiepsko) może poczytam, poznam, wsiąknę, kto wie? Pozdrawiam :)
  3. Wrocław - the meeting place ;) Mam biszkoptowego labradora, heh. Miłego dnia :) !
  4. "Zainspirowałaś mnie swymi wierszami - i może też napiszę coś o Ciele a nie tylko o Duchu :)" No proszę, bardzo mi miło :) "To szczęście być takim "pacniętym' - i sądzę, że też mi się to przytrafiło - a na tym portalu spotykam innych podobnych. A właśnie - mamy jeszcze jedno wspólne podobieństwo - medycyna (?)" Ja dodam trzecie podobieństwo - "zDolny Śląsk". Pozdrawiam "Lekko Pacnięta" Anna :)
  5. Bez niepotrzebnego przegadania, tak jak lubię. Niedomówienia ciekawe i intrygujące. "było tak zimno nawet ręce węża pocierały się o siebie może tu nigdy nie było raju" Zakończenie podoba się najbardziej. Serdecznie pozdrawiam :)
  6. Powiedziałabym, że to bardziej proza poetycka niż wiersz. Pomimo tego, że nie przepadam za taką formą wyrazu, Twój utwór ma coś w sobie, zatrzymuje. Plus ode mnie. Pozdrawiam ciepło.
  7. Hmm.. szkoda :( Dziękuję za odwiedziny, również pozdrawiam.
  8. Twój zapach pieści nagie bezwstydnie bezmielinowe nieosłonięte włókna prymitywnego węchu dotykasz ciał i kolbek wyższego wymiaru percepcji wzajemność konwekcji ciepła uśrednia temperaturę wśród pulsujących oddechów puchnącej rozkoszy czekamy na nasz własny oksytocynowy cud
  9. Podoba się, szczególnie to: "z jadłowstrętem przy szwedzkim stole komunikacji" Pozdrawiam serdecznie :)
  10. Fire walk with me :) Pozdrawiam.
  11. Inteligentne i dobrze napisane. Zebratak? Zebrotok? Ja w każdym razie nie jestem na nie ;) Pozdrawiam serdecznie.
  12. Ależ nie, ja wcale nie czepiłam się dereni z tego powodu, że to karłowate drzewko a nie krzew. Naprawdę nie wiedziałam co to za roślina, po prostu byłam ciekawa jej wyglądu (dziękuję za linka). Krzewy, drzewa, liście.. zostawmy już te botaniczne nieścisłości w spokoju :) Wiersz bardzo dobry, powtórzę jeszcze raz, a co ;) Pozdrawiam serdecznie.
  13. "Lecz nie jest chyba aż tak źle - prawda ? " Prawda, prawda :)
  14. Podobnie jak Oxyvia, stawiałabym na "sczerwienił". Poniósł mnie ten jesienny wiatr, zatrzymał na cmentarzu. Bardzo dobrze napisany wiersz, szkoda tylko, że nie mam pojęcia jak wyglądają "krzewy dereni" :) Pozdrawiam.
  15. Dobre, podoba mi się. Rozwinęłabym tylko ten fragment: Nie klęknę, bo nie wiem Czemu muszę spojrzeć Kostusze w emanujące żądzą oczy Gdy autentyzm staje W płomieniach męczeństwa Nie będąc tak eteryczny Jak fantasmagoryczne ja czy... No właśnie, kostusze czy komu.. Ta forma jakby spontanicznie nasunęła mi porównanie: spojrzeć tu czy spojrzeć tam. Pozdrawiam.
  16. Wiersz wydaje mi się nieco inny niż Twoje poprzednie utwory. Czyżby próba lekkiej zmiany klimatu? Jeśli tak, to taki styl bardziej mi się podoba. Zgrzyta mi tylko ten oklepany "pan i władca". Nie bardzo też rozumiem dlaczego peel śmieje się na początku i na końcu wiersza. Osobiście nie powtarzałabym motywu śmiechu, spróbowałabym wymyślić inne zakończenie. Pozdrawiam:)
  17. Zmieniłabym "z zaschłej" na "z zaschniętej" (z tego co wiem, obie formy są poprawne, ale ta druga jakoś lepiej mi brzmi w Twoim wierszu) oraz "stęchły" na "zatęchły" (jak wyżej). Wiersz mocny, peel zimny i bezwzględny. Skojarzyło mi się, jak Emilowi powyżej, z Magnum 44 a także z tym: books.google.pl/books?id=VbrDbbHAflsC&dq=di+maio+gunshot+wounds&printsec=frontcover&source=bl&ots=xkmx8ai8Ii&sig=VYjMm9LBfTLW-dNS17-rRK5RmDs&hl=pl&ei=DnrbSobKHZPGnAO3t6jlDA&sa=X&oi=book_result&ct=result&resnum=3&ved=0CBIQ6AEwAg#v=onepage&q=&f=false (dłuższego linka nie mogli zrobić :)) Pozdrawiam.
  18. Jak wyżej, powtórzę za Gabrielem. Szczególnie dwa ostatnie wersy "dają ciała". "Moje ciało w czyimś ciele, Tego pragnę, to nie wiele. Ale ciągle mi jest mało. Niech się zwiąże twoje ciało. Ja wszak umysł mam związany, Nienormalnie postrzegany." To jeszcze jakoś się broni, wszystko poniżej tego fragmentu jest jak dla mnie do skreślenia i napisania zakończenia/puenty na nowo. Pozdrawiam.
  19. Prawdziwe, z mocnym przesłaniem. Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam :)
  20. Hmm.. ta "nutka nieznanych mi glonów" na końcu psuje mi nastrój całego wiersza. Delikatnie, trochę "świteziankowo", trochę mitologicznie, ładnie. Pozdrawiam :)
  21. Uśmiałam się :) Pozdrawiam.
  22. Fakt, sporo zaimków. Jednak wiersz miał bazować na porównaniu, trudno mi było wyrazić to bez określania kto jest kim. Owszem, spotkałam się z tą teorią, że zaimki w poezji są be, że są wypełniaczami. Mam jednak przekonanie, że mój zaimkowy przesyt nie jest pusty i bezpodstawny. Pozdrawiam :)
  23. Miło mi, dzięki :)
  24. Subtelnie, delikatnie i erotycznie. Ładnie. Zgrzyta mi tylko to "sekretne zgięcie pod ramieniem". Pacha wydaje mi się jakoś mało tajemnicza i niezbyt romantyczna. Chyba, że to miało być skojarzenie z mierzeniem temperatury, choć i to nie pasuje mi do, bardzo dobrej zresztą, reszty wiersza. Pozdrawiam :)
  25. Dziękuję za wizytę :) Cieszę się, że odczytujesz to tak, jak to napisałeś, obrazowo. Pozdrawiam serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...