Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

violetta

Użytkownicy
  • Postów

    13 657
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Treść opublikowana przez violetta

  1. jesteś splotem jakby odbijającym słońce kwiaty łapiącej za ręce za ramiona ostre źrenice i oddech jaszczurki całujesz cicho a usta łaskoczą dotykamy się sercami tęsknota przeciąga w słodką grudkę po miękkim wnętrzu rozpuszczasz wilgoć
  2. wpadam twarzą w łubin kojącym kolorem jest miłość a jak spojrzę zakochane okrągłe oczy gdy przyciskasz do ust ciepłe jagody skóra miękka skąpana w mleku z czułością tańczę
  3. najpiękiejsze chwile tak właśnie przychodzą :)
  4. chcę mówić cicho zachwycona delikatnym zapachem wypijam morze aromatu kiedy zapędzasz się ciepło opływa rękę spłoszonym powietrzem jak woda odbita od kamienia faluje spojrzenie i oddech zmienia w muszelkę dla naszej pamięci
  5. dziękuję:) wiersz jest po poprawce:) zmieniłam :)
  6. to nie są bukiety tylko sprzęty:)
  7. jestem za pomaganiem sobie nawzajem:)
  8. dziękuję, że wzruszyłam :)
  9. Chciałabym, aby trwał poranek, gdy zahaczasz muśnięciem o rzęsy. W oczach występująca z brzegów woda, a my obejmujemy się w jej szumie. Całujesz jak świerszcz cykający w kwiatach. Patrz - słońce.
  10. masz rację :) zrobione :)
  11. dziękuję, jest w 1 os. bardzo często jego wspominam :)
  12. Lubię o poranku budzić się, oddawać serce, rozgniatając puch w dłoniach, co do drobinki, oddechu. A ty ciepłym woskiem sklejasz drzewa, nakrywam usta i całuję długo. Mam ochotę na czułość, na kawę z mlekiem, słodki chleb z malinami.
  13. sweterek :)
  14. naśladuję kwiat delikatnie chwytam księżyce spadające z gałązki jak rosa w milczeniu zdejmuję tylko w białej koszuli i kolorowej bieliźnie błyszcząca z radości kiedy oddychasz ze mną ciepło
  15. dziękuję, taki był zamysł, a w pierwszym pisaniu miałam inne myśli:)
  16. Jesteś uległy jak bursztyn, który płonie. Najpierw cicho, potem srebrnym świstem dobiegasz, żyłki niczym struny. Zrobiliśmy słońce, że mrugnięcie radosne. Dla ciebie bardzo bym chciała rozciągnąć oczy. Przyklejasz się, włosy w buzi, w zmieniających pozach rozkwitam rozetą.
  17. jeszcze gałązki niekwitnące improwizuję jakbym chciała zatrzymać płatki w dłoniach jakby biło tam serce a myśli się rozpływają miękkimi baziami głaszczesz policzki bzem w który wtulam twarz twój zapach wgryzł się
  18. Być może jest ostre, ale chciałam dopełnić ukłonem, ale tylko nogi się krzyżują :) strasznie to lubię :) piękna muzyka, dziękuję:)
  19. uczę się tańczę na łyżwach przenosząc twoje ruchy ułożenie nóg i ramion niczym wodna lilia przysiadają wysepki lodu kiedy oczy drżą z wyciągniętymi rękami zastygasz we włosach w ukłonie pokazuję pachnący i błyszczący kwiat
  20. idę za szelestem i ruchem jak chłód wpełza w trawy ogrzewam ciepłem z gałęzi liści mchu miękkim futrem nie kładziesz u stóp bierzesz między siebie żeby oddać od wędrowania rysy różowe płatki nić łączącą z tobą
  21. chciałabym tak bardzo napisać przy kilku słowach marzną palce resztki lodu i mgły zabrał płatek jak wachlarz pieścisz zimowym słońcem łagodne rysy woda na śniegu a w sercu odbicie śpiewam wyraźniej w deszcz
  22. przepraszam.
  23. wystarczy.
  24. właśnie, to proszę się tak nie zachowywać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...