mięso z domowego gospodarstwa jest i będzie na wagę złota. nie mówię o takiej masowej hodowli. tak samo połów ryb wyławiania przez człowieka jest humanitarna niż ryby, które są wysadzanie w morzu przez kutry dla chęci zysku, większość tych ryb zostaje uśmiercona w morzu, takie ryby trafiają na talerz turysty. wiele można wymieniać. nie mam pewności jakie jest mięso w sklepie, dlatego dałam sobie spokój z kupowaniem.
ostatnio oglądałam filmik o młodym małżeństwie, które sobie hoduje swoje zwierzęta. pokazywali jak zabijają kurę czy koguta, wieszali w zimowej kuchni na dworzu, później ściągali z nich z pióra. przeważnie patroszyli z siedem kur naraz, nie wiem po co tak dużo, tyle na raz nie zjedzą. co ciekawe przyglądało się temu małe, roczne dziecko. rozumiem, że takie mięso może być zdrowe:) aczkolwiek komentowali jaki ten kogut chudy, mało mięsa do obgryzienia:) w sumie bardzo czysto to robili, każdą część ładnie układali, serduszka itd.