Jolanta_S.

o.. o la la la... ja nie gryziot nie szczypiot ja kot... no kociak taki malutki miał... Leoś jesteś :)*

Dzięki Jolu, bądź zależna od poezji, no i od mi. Serdeczności. Stefan i Poezja to świetna partia - wstępuję!

muszę się zastanowić nad wykształceniem mojej córki, całkiem na serio... nauka czasem zadziwia, a czasem przeraża... Jacku już wolę te wychudzone krowy! one są bezpieczniejsze od zdolnych...

przez te sieci plusk się wdarł, chyba dobrze? że się złowił...

i na dobry połów! ale czemu płoci? serdecznie - Jola.

czas najwyższy odpaść! nie już odpadłaś! zlikwiduj u siebie przeciąg w majtkach, to może pogadamy ;) uważaj na słowa, mogą czasem i z czasem...

czas najwyższy odpaść! nie już odpadłaś!

i doskonały wiersz, jego imię - znak zwycięstwa prawdziwy Stefan poeta i nie zmienię zdania do walki o prawdę słowem staje dla bezbronnej poezji czysty kryształ poeta romantyk co serca w kieszeń nie chowa Stefanie nie oddamy słów prostych, nie zamienimy na metafory z cyborgiem... zwykli ludzie potrzebują miłości, pocieszenia we wierszu, a nie jakichś udziwnień... :))) serdeczności - Jolka. p.s. to w jakiej ja teraz jestem... - chciałam być niezależna od wszystkiego - od facetów też Stefanie! wiersz napiszę tylko już nie dzisiaj - wybacz!

Judyt Kochana - zostaw cosiek dla mnie ;) Serdeczności przesyłam - Jolka. :)))

Waneso, się tak nie rozpiszę, ale powiem serce jest jedno dla każdego z nas, a bije dla innych... dziwne to serce... świeca - kiedy zgaśnie moja ostatnia skończy się czekanie? dziękuję za ciekawy komentarz i serdecznie - Jola.

Małgosiu bardzo się cieszę z tego co napisałaś :))) Serdecznie pozdrawiam - Jola.

Grażynko, bo ja nigdy nie traktowałam życia jako podział na etapy... dla mnie ono jest jako jeden ciąg wydarzeń, ściśle z sobą powiazanych (dlatego brak tych akcentów)... od nrodzin... po śmierć... czekanie na życie wieczne? Serdecznie pozdrawiam - Jola.

Powiedział do ciebie zwyczajnie - czekaj na mnie. Ja przyjdę po ciebie. I czekasz, a czas odmierzasz kroplami świecy. Zapalasz następną i następną. I czekasz - przecież jesteś cierpliwa, a czas odmierzasz kroplami świecy. I czekasz, bo w tobie miłość płynie. Godzisz dzień z nocą. Czekasz wytrwale, a czas odmierzasz kroplami świecy. Wiarę czerpiesz z miłości i czekasz. Warto czekać? Ty nadzieją wypełniona, czas odmierzasz kroplami świecy.

Grażynko - w Gdańsku jest lokal "la dolce vita" ponoć tam jak w Rzymie - rozpustnie... Serdecznie - Jola.

Oj Grażynko jesteś piękna z tą flaszką :))) Aż mi się zrobiło wesoło... w parku Jacek polewa czterdziestkę wznosi toasty raz za prawą raz za lewą nóżkę nie wytrzymała jego sikawka w parku podlała dróżkę :))) Na wesoło - Jola.

ano w sam raz! Zastanawiam się czy te moje celowe literówki poprawić czy zostawić? Nikt ni słowa... Smutno się zrobiło, a myślałam, że będzie zabawnie... Przestraszyłam czytelników tymi rozbójnikami? Serdecznie pozdrawiam - Jola.

tak, tak po jolemu teraz jest piękna "kołysanka" z ustami "na wpół..." :))) i dziękuję, a oczka tylko zmrużę... Serdecznie Paro :)*

Aniu mnie te usta do śmiechu jakoś drażnią możę je ułożyć w ziewanie byłoby bardziej sennie... drobnostka taka. Bardzo ładny wiersz :) Serdecznie - Jola.

Lecterku moja fraza bez cytatu byłaby podejrzana, może podasz mi na wytłumaczenie przykład wiersza z moją frazą i z nazwiskiem autora - moja nie jest od nikogo wykradziona, ale może ktoś myśli podobnie do mnie... pozdrawiam - Jola. Sadzenie banałów ma jedną, dobrą stronę - zwalnia od wszelkich podejrzeń. Podobnie do pani, myślą miliony... :) Prosiłam o przykład, a nie o wykład tego co sama wiem, a więc będzie odpowiedź czy odpowiedź?

Ooooooooooooo, fajowe i zgrabne :))) Serdecznie - Jola p.s. mój mąż Sylwester, chyba tak nie rozrabiał...

widzę trzy fajne flaszki na życie to za mało a daj na każdy dzień choć jedną trzy na dzień by wystarczało fraszka ważka flaszka nie ważne jakich używa nicków i tak mnie dopadnie jej wysokość czterdziestu rozbójników a fraszka Kochanowskiego „na lipę” ponoć rzucona się nie potłukła - dochodzenie wykryło że rzucona nie flaszka a żona _______________________ Marianno dziękuję za wenę :)))

może czasem przesadzam...

rozładowuję je wierszydłami! a jak nie zdążę to strasznie kopię!

Ooooooooooo mam nowego szefa czy wielbiciela? :))) Mam może małą przypadłość, bo nie słabość. Pozwól, że się przedstawię. Mr Hyde :) czekam na odpis pod innym Twoim wierszydłem Miło mi :) Jestem Jolka Jolka pamiętasz? Czytałam Twoją mroczną stronę - he... wcale nie tak straszna, raczej wciągająca :)

powyżej pisałam, że właśnie po wpływem emocji... serdecznie - Jola.