Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Veronique Sijka

Użytkownicy
  • Postów

    321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Veronique Sijka

  1. Nieskończenie piękne, niewinnością świeże, purpurą spalone, dręczone od wieków. Za barierą z cierni, zhańbione dziewczęta, jak róże.
  2. Veronique Sijka

    Ptaszyna

    wpierw więc wypada ptaka przebadać by móc do woli potem swawolić
  3. czasem się na brzeg wyczołga :)
  4. Veronique Sijka

    Ptaszyna

    złapała od niego- nieboże od tego umrzeć też może morał z tego taki omijaj z daleka ptaki
  5. Ocean, studnia bez dna, tafla zagłady Spokojny nie ma fal, nie ma smutków wiadro jasności , w którym czasem Bóg moczy nogi.
  6. dobór rymów na siłę, niestety mi się nie podoba
  7. całkiem, całkiem. mi się podoba
  8. podoba się mi :) mam jakiś zgrzyt w długości wersu "spadać i podnosić się wciąż" ale przyznam ze nie mam pomysłu coby tu mogło pasować v.
  9. Nikną gdzieś słowa ulotne, konwalii zapachem uśpione. Złe są te dni, gdy nie mogę odgadnąć twoich myśli Złe są te ciche chwile,bez dłoni spragnionych I bez zapachu burzy w ciemnym modrzewiowym lesie.
  10. Zbyt rzadko wyciągasz ręce po światło, Krzyczysz – coś uciekło na skrzydłach zaklęte w niepamięć. Śpij – ja będę w pudełku marzeń, zamknięta pod Twoim łóżkiem
  11. a inne drzewa czy któreś z nich się spodziewa, że z nastaniem wiosny podzieli los sosny?
  12. choć chciała baba na (z) Krosna, poszła sosna żałosna, na zapałki przerobiona przez Michałki
  13. Jimmy - za słowa, które mile łechcą moją babską próżność.
  14. dziękuję za odwiedziny i komentarze, również tym którym się nie podoba, cóż - dzięki za poświęcony czas. Zapraszam ponownie może następnym razem ..
  15. Jesienną szarugą – będę zimową zawieruchą, wiosennym zapachem Po to byś latem mógł mnie smakować, zmęczonym zmierzchem W zaciszu dłoni - kochanką Matką Wszystkim Dziwką już jestem , za dobre słowo sprzedałam się dawno.
  16. troche brakuje mi znaków przestankowych, jakiegoś urozmaicenia -aż się prosi, jakiś wspomagacz przy para parę. Poza tym dla mnie "+"
  17. co do imienia - dzięki :) co do strachów-strachy nie bardzo raczej rzeczywistość - choć przyznaję nie najlepsza
  18. Na zielonej łące, gdy nad nami niebo kwitnące - gwiazd tysiącem kocham cię najgoręcej, najpiękniej może nie najmądrzej - ale szczerze w miłość naszą wierzę, choć trawę skosili i na łące już nie leżę.
  19. Strącił mnie anioł z niebieskości- w objęcia Shamy. W ogrodzie nicości - potykam się o ludzkiej samotności ciernie. Duszący i słodki zapach śmierci, wywołuje wspomnienia , bladego świtu a dusza wciąż boli - rozrasta się w niej kamień wrzucony przez Ciebie.
  20. wiersz zdecydowanie w moim typie, lubię taki klimat...
  21. Płynę rzeką , nic w tym dziwnego Patrzę na prawo, patrzę na lewo Krajobrazy uczuć drzewa wiecznie zielone Za zakrętem łuna spalonej miłości Płynę rzeką, nic w tym dziwnego to rzeka emocji .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...