Veronique Sijka

właściwie to wyliczanka, więc trudno ocenić - ale jeśli mam przyjąć że to wiersz to jestem na nie pozdrawiam

dla mnie zbyt dużo się, to nieładne

dla mnie niestety zbyt banalnie szczególnie końcówka

"Nastała królewna miłości fałszywej, jak jemioła przywiera." - to sobie "zabieram" reszta wymaga poprawy - może do warsztatu ? tam może ktoś wspomoże:)

zgadzam się że zwroty oklepane, ale z samego tematu lęku da się jeszcze coś wykrzesać tylko trzeba to bardziej rozwinąć, namalować a tu raczej wyliczanka, niestety ja na nie

zgodzę się z Nechbet, bez pierwszej strofy lepiej , bo jakoś tak odstaje od reszty, no i to "bez ciebie" na końcu mi przeszkadza, bo nagle klimat zmienia ale ogólnie całkiem całkiem

pomimo szczerych chęci znalezienia czegoś ciekawego w tym wierszu mogłabym go sprowadzić do 2-ch wersów "Bóg zagrał u bukmacherów Wygraną diabli wzięli.." nawet gdyby Bóg miał poczucie humoru , raczej obraziłby się za formę

Panowie, dziękuję za wizytę i zostawienie swoich śladów w postaci "muśnięć i kopniaków":) pozdrawiam

Gotowa, opuszczam zasłonę załzawionych rzęs. Samotności droga przede mną zostawiam ślady stóp, na piasku niebyt odcisnęłam.

przykro mi ale naiwnie i cienko

mój - twój, to mi się nie podoba zgodzę się z Anną Marią K, że w pierwszym wersie coś jest, ale to by było na tyle pozdrawiam

jakoś nie jestem przekonana, podoba mi się puenta ale całość jest jakby z kilku różnych kawałków, które nie w pełni grają. No i zabrakło tytułu. zajrzę jeszcze potem to może się przekonam :) pozdrawiam

nie przemawia do mnie, niby jakoś tak wzniośle a jednak bez polotu, ale to nie mój klimat więc nie wnikam

coś mi zgrzyta na "nieprzeczesywanych" na zbyt długo zatrzymuje wzrok i traci się płynność czytania ale ponieważ dla mnie szklanka jest zawsze w połowie pusta , to mi się bardzo ten klimat podoba pozdrawiam

a ja myślę że właśnie powinno być z małej - za to Milczenie jest z dużej i to ma sens, mi się podoba

podobałaby mi się taka zbitka "W tanim wińsku, kwieciste wersy" niestety jak dla mnie strasznie ciężko sie to czyta ze względu na formę dlatego ja na nie

niestety nie podoba mi się, zbyt infantylnie - a użycie zwrotów archaicznych powoduje dysonans w odbiorze. rażą też powtórzenia i rymy

pomysł dobry ale zabrakło jakiejś puenty i proponuje zamienić czymś spróchniały bo dwa razy się nie nada:) pozdrawiam

John widzę że mimo wszystko zrobił na tobie wrażenie skoro aż 3x go oceniłeś :)

Przysiadła na kamieniu patrzy zadziwiona jak świat wygląda jesienią A liście spadają Żółte, czerwone, zielone każdy gdzie indziej w inną świata stronę I myśli sobie - Więc tak wygląda jesień szkoda to wielka szkoda po jesieni jest zima zimą ptaki głodują a jesienią zawsze można znaleźć jakiegoś tłustego robaka .

Panie Michale proszę mi wierzyć że to że "wulkan" nie pluje tutaj lawą nie oznacza że nic się nie dzieje. dźwięczenie ciszy to okrsymoron. nie chcę zdradzać wszystkiego więc nie będę tłumaczyć tego wiersza z pewnością należy go dopracować ale nie wydaje mi się żeby zasłużył na miano koszmaru mimo wszystko dziękuję za wizytę i komentarz. pozdrawiam

Jestem wygasłym wulkanem, nie ma we mnie życia. Wokół dźwięczy pustka, cisza. Nie ma ptaków ani drzew. Krwawię oknami żałując potłuczonych kryształów. Nieposłuszne, drążą skałę Zostały smutne kamienie moje dzieci

odstają mi "nitki" - zamieniłabym na nawlekamy korale obietnic poza tym plusuję pozdrawiam

zabieram sobie i czekam na cd. polecam do czytania na głos szczególnie dla tych co mają problem z dykcją :))

o Olesii zdecydowanie lepiej, choć oryginał też całkiem całkiem tylko zdecydowanie wymagał uporządkowania