Anna_Para

przydarzyła nam się, durna, bezkompromisowa. z drzew wzięła tylko fakturę pni. z kwiatów jedynie kolce i wybór: długo albo pięknie. zastygała po pożarach zimnym bazaltem. bezczelna do utraty harmonii, właziła w życie burząc zasadę decorum. syczała językami wszystkich żmij, albo grała fletnią Pana hymny ku czci zaspanych siniaków pod oczami. stawiała warunki warzonych pierwszym mrozem dwóch języków z akcentem na jutro. dziś, spakowana w obce kufry, ciąży. kołacze nade mną, grozi: mnie się zabija tylko raz. 12.01.2012

Krysiu, jakoś mi ta "empatia" tu nie w stylu. Rozumiem termin, ale on nie jest z tego poziomu stylistycznego. "wrażliwość" albo "współczucie", "współodczuwanie", ojej, najprościej zabrzmi "wrażliwość". Cieplutko, bo poza tym bardzi mi się ten tekst, Para:)

"Idę" po Babie, i mam łatwo, bo mogę śmiało napisać, że powtarzam jej opinię. Słusznie radzi. Powodzenia na przyszłość, Para:)

Powtórzę opinię Baby Izby. Poza tym - pozdrawiam, cieplutko, Para:)

Ależ tu kulturalnie, słowa swobodnie nazywają stany i sytuacje. O dojrzałym, porządnym związku, ze spojrzeniem przez lekką tkankę melancholii. Inaczej - pewnie by się nie spodobało. Pozdrawiam cieplutko, Para:)

Mam Autorowi za złe literówki, wyżej wspomniane "me", "swe" i w ogóle - brak dbałości i szacunku dla tekstu. A przy okazji - dla czytelnika. "Jezioro" - wielką literą, a "marzeń" - już małą. Pozdrawiam, Para:)

Udany tekst, Rafale. Uzupełnię go ciekawym montażem prac Czuraja. Cieplutko pozdrawiam, Para:) http://www.youtube.com/watch?v=3y5eL4gdhLw

A "miejżeż" musi być tak, bo inaczej - to nijak! No jasne - głąb, to głąb, a burak, to burak;( Fajnieś się nawymandrzał, Janie. Cieplutko, Para:)

Temat zupełnie mnie nie zainteresował. Ni to publicystyka ni filozofia. Jednak doceniam warsztat i talent Autora. A inwersje... "Niepokoju rośnie fala", "Zaniedbanych od lat wzmocnień", "mieszkańców tłum"... są fuj. Pozdrawiam, Para:)

Piękny tekst, mam jednak uwagę: Przyjdź, wywlec się ze wszystkich rozpiętości latarń, które karmią gwiazdami, zmieniłabym na "wywlecz się" albo: "Przyjdź, by się wywlec"... Poza tym - bardzo mi się. Cieplutko, Para:)

Powiem za Sylwestrem, dodam jeszcze, że po tym piwie poprzesuwały się przecinki, i trzeba uczynić porządki. Ale rozumiem: Stokrotka ważniejsza:) Cieplutko, Para:)

Jacku, bardzo Ci dziękuję. Pozdrawiam, Para:)

Sławo, dzięki piękne. Bardzo wdzięcznie pozdrawiam, Para:)

Mocno plusikuję. Bardzo mi się bardzi ten tekst. Cieplutko, Para:)

Szarobury, tym bardziej Ci dziękuję. I tym bardziej jestem wdzięczna. Byłam wzruszona czytając. Przepraszam;) Anna?

Szarobury: to piękny wiersz. Już Ci o tym mówiłam. I jestem Ci niezmiernie wdzięczna, Para:)

Bolesławku, dziękuję. Jesteś dla mnie taki dobry. Oczywiście, że peelki, mnie się gęba nie zamyka;) Cieplutko, Para:)

Leno Elizo, dziękuję bardzo. Wdzięcznie się kłaniam, Para:)

Sylwestrze, dziękuję, że wracasz, żeby odpowiedzieć na pytanie. To się naprawdę rzadko zdarza. Cieplutko pozdrawiam. Para:)

Krysiu Tereso, zaszczycasz mnie uznaniem. Bardzo wdzięcznie pozdrawiam, dziękuję, Para:)

Grażko, nie ma literówki, jest "niezręczyn" od "niezręczności". Bardzo dziękuję za uznanie, jest mi niezmiernie miło. Cieplutko pozdrawiam, Para:)

Spółko, bardzo dziękuję. Nie obiecuję nowych, ale wiersze będą. Cieplutko, Para:)

Sylwestrze: Jasne, przyjdą nowi. I niech piszą. Skoro mają coś do powiedzenia, niech tam. A o wierszu? No właśnie... Cieplutko, Para:)

Liryczny: No i niech znajdują ukojenie. Ja się serio wypisałam. Ale o wierszu: Nic o nim nie piszesz;( Znaczy - pora zejść ze sceny. Nie zarzekam się, nie żegnam, ale serio: Nie mam już nic do powiedzenia. A mol - jest. I będzie. Cieplutko, z perspektywy już tylko - Para:)

Cezarku, bardzo jesteś miły. A o jakiej pozycji na pudle mówisz? Cieplutko, Para:)