Anna_Para

Teresko: Dzięki i klęki, i znikam, jak to para! :)

Plecidło Strasznie się zapominam. Gdzie kończę się, gdzie zaczynam. Gdzie wnętrze mam, gdzie zewnętrze. Chyba przez wiersze. Strasznie się zapochmurzam. To nazbyt mała, za duża. To za radosna, za mroczna. Nagle- zbyt skoczna. I jakaś bywam zbyt nocna. Za słaba, potem- za mocna. Nie dźwigam, to znów zataszczę Lwu w głodną paszczę. To w jaskrach, to w chryzantemach Skamlę. Jakże mnie nie ma! To znowu tańczę, sny niańczę, Zatańczysz ze mną? Nie tańczę. Jem pomarańcze.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję, Tereso! Za uznanie i zrozumienie! Myślę o hipnozie! Może pomoże? :) Pozdrawiam i znikam, jak to para!

Dziękuję, że może być! Cieszy i to. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny! Pozdrawiam, Paraanna.

Nie wybiegasz za daleko! Prawie każde moje wierszydełko jest takie " na dwoje babka wróżyła". Dzięki za poświęcony czas. Pozdrawiam. Paraanna.

Ładny, prywatny patriotyzm! Bazylu, zaczynam podejrzewać, że jesteś kobietką! Podoba mi się! "drogi splątane, obcasik i szpilka" !Oj, co ja plotę, przecie to pejzaż naszych polskich dróg! Pozdrawiam.

Potem żałujemy falstartów. Ale ja nie o tym. O wierszu. Znów mi się podoba. Ciepło, jest subtelnie wyrażone uczucie. fatum, co podkłada nogę! Ładnie nakładasz klasyczną frazeologię na kolokwializmy!

Jakże mi bliskie te noce z piołunem w kubku! Wiersz podoba mi się bardzo! Okruchy na stole wyobraźni- fajne! I te komary! Prześladują nas w wilgotne, zimne lato! Pozdrawiam. Paraanna.

Tak się starałam...:( Pointa jest, bez niej nie zaczynam wierszyka! Ale wiem to tylko ja i właściciel "obcej twarzy" po którym została "tylko fotografia a to jest bardzo mało"). Ale się poprawię!

Dzięki, miło wiedzieć, że ktoś czuje podobnie! Nie znałam słów tej piosenki. Odnajdę, przesłucham. Nie plagiatuję, pewnie słucham innych piosenek! Dziękuję za kredyt braku zaufania! Nic nigdy nie odgapiam! Nie rywalizuję! Nie wpycham się. Piszę własne wiersze! Nie tłumaczę się z nich! Nigdy, nikomu! Para.

To takie ćwiczenie z ortografii miłości! Miłego, Słońce!

A Ty się Bruno nigdy nie tłumacz z własnych wierszy! Broń kołdry marzeń, ale nie interpretuj, co miałeś na myśli! Niech czytelnik myśli. Za uwagi warsztatowe- dziękuj, bo są cenne. Inne- uważnie czytaj, ale się nie tłumacz! Przepraszam za wymądrzalstwo! Pozdrawiam z uśmiechem niejednokrotnie skopanej Parapoetki!:)

roz-pieszczasz mnie nigdy nie pieściłeś roz-wierszasz a zawsze wierszyłeś roz-wieżasz z uwięzi pstrej wieży zawierzasz mi choć we mnie nie wierzysz roz-pisujesz choć zawsze pisałam roz-mazujesz bym się nie mazała a ja wierszę i wierzę i marzę mażę palcem po obcej twarzy

I ...wszystko na sprzedaż! A...niech się sprzedaje, skoro poeta taki sprawny w ...mowie! Pozdrawiam, i na szczęście nie wiem, o czym jest ten wiersz! Paraanna.

Może, że to wszystko iluzją! Proszę poprawić zapis! Ogonki! Pozdrawiam, Para.

Ostro pan poleciał, Panie Tritu! Zgrabnie, dobitnie! Osobiście zabrałabym dla rytmu w 3. wersie 3. strofy "że". Ale w sumie... to pikuś! Pozdrawiam, Para.

Najbardziej podoba sie ta broda wyprzedana na babie lato! Ładne!

Panie Emilu, taka recenzja od Pana to dla mnie- jeeej! Cała w skowronkach! :)) Zaszczycona Paraanna. Zapomniałam z wrażenia dodać, że pozdrawiam!

Mniam, dobrze, jeśli życie smakuje! Zmysłowe to to! Zmieniłabym drugie "oblizuję" na "smakuję" albo "degustuję"- jeśli liczysz zgłoski! Ale jest ładniutko! Pozdrawiam, Para...nie wiem!

Och, czarujecie tym fioletem! I Ty i Aluna! Mam słabość do fioletu! Wcale nie musi być żałobny! A w dobrym towarzystwie przyzwoitej metafory wygląda imponująco! Pozdrawiam, Paranoja.

Oj, jakieś babskie sympatie się porodziły! Będzie deszcz!...Baaardzo mi miło! Pozdrawiam z szacunkiem, Paraanna.:)

Nie mam satysfakcji! Mam żaaaal! Jak jasny piernik! Ale to nie ja, to peelka! Dobrze jej tak! Niepokorna sekutnica! :) Dzięki, AnkoJ

Ale zwykła kołdra jest zwykła, a kołdra marzeń jest- niezwykle niezwykła! Bronię kołdry marzeń, choć dopełniaczowa! Pozdrawiam.

Życzę spełnienia pragnień w kolorach kwiatu róży! Powodzenie, wiersz dobry, plastyczny, liryczny! Pozdrawiam, Paraanna.

Alunko, dzięki za smuteczek! Ale to tylko pyskówka, nie pierwsza i nie ostatnia! Zaraz będzie dobrze!:) Pozdrawiam, Parapoetka.