Jakoś mi strrrraszno i blisko z nastrojem tego wiersza i uczuciami peela! Poprawiłabym psem kotem na "psemkotem"- ale po co? Nie wiem! Podoba mi się! Pozdrawiam, paraanna. Acha! Nikt nie jest "nikim":)
Ach, przecież to nie jest wiersz o narkotycznym głodzie! Odebrałam to cacko jako wyraz tęsknoty do niej...żeńskiej postaci herosa! Proszę nic nie zmieniać. Według mnie- wiersz jest gotowy. Wzrusza i porusza jak jasny gwint! Pozdrawiam.:)
Wiersz jest dobry, zwięzły, metaforyczny!Wiem, że nie chodzi tu o salto mortale! Peelka ma podjąć ważną decyzję, na coś się zdecydować. Wiersz wyraża ból oczekiwania na coś istotnego. Wahanie i lęk. Pozdrawiam serdecznie, jeśli to wiersz osobisty- życzę powodzenia! Anna.
Nie patrzę na technikę, jestem z Tobą! Mam to samo! A mój strach ma wielkie, czarne oczy! Nawet oczyska! Pozdrawiam i życzę spełnienia! Aż strach! Rozumiem! Podoba mi się, Parapoetka. :)
Dwa stroje kąpielowe,
I pamięć o Tobie.
Dwie suknie czarne, nowe,
I pamięć o Tobie.
Top biały z koronkami,
I pamięć o Tobie,
Top czarny z falbankami,
I…co ja tu robię!
Pakuję do walizek
fragmenty wspomnienia
chwil białych i chwil czarnych.
A Ciebie tu nie ma.
Oszalałam.
Na zapas.
Na pół, Kochany, na pół.
Na pół, Kochany, żyjemy.
Dzielimy i wiersz i stół.
I niemy zachwyt, krzyk niemy.
I niemy lament i śmiech,
I nieme wpół zapatrzenie,
I nieme sacrum i grzech,
I już bez tego nas nie ma.
Niema.