Anna_Para

"Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie" to genialny tekst Jonasza Kofty- świetnie rozwijasz podobny temat! Czysta forma, jasna pointa! Oj, mam to samo! Ciągle mnie zdumiewa to i owo! Cieplutko, Para:)

Alunko! Wzruszyłam się! Ale nie ma "zmiłuj"! Wiersz na warsztat, i do roboty! Na chwilę się skupisz na tekście, nie na zmartwieniu: codziennie gnam po skrawek życia otrzymuję wciąż ochłapy flaki przyprawione zbyt ostro co tam, przełknę, przecież jem nie od dziś, nie od wczoraj od dawna łykam żółć, może się zdarzy, że pomoże przecież zjadam gorycz dzień po dniu wysoko nazbyt rozgrywa się karnawał życia i śmierci tak sobie zaszalałam łykając na zdrowie To nie są dobre rady! To jest konkrrretna korrrekta!!! We wzruszeniu nie porobiłaś spacji, gdzie trzeba!!! Ocieraj łezki, głowa do góry! Serdecznie życzę szczęścia. A co tam, poryczę sobie z Tobą;)

Dzięki Grażynko! Nie ma błędu, to neologizm od łacińskiego słowa "missa"! No to - waniliowo i cieplutko, Para:)

Bestio???? Czyżbym miała tu dyżurować cały dzień? Nie ma błędu w wyrazie "półmissa", to taki mój pomysł od łacińskiego "missa":) Dzięki za "gwiazdeczkę". Ależ mi miło!!! Waniliowo pozdrawiam, Para:)

Ktoś miał dość cynamonu? Proszę, oto wanilia! Po kolejnym obejrzeniu "Vanilla Sky". :)

waniliowym budyniem pachną słodkie wargi waniliowym spotkaniem pachną wspólne dni waniliowo zasypiam tak bez słowa skargi waniliowe już niebo i film lekko drży lekko drży na pościeli sennym półksiężycem co się nie chce dopełnić w szarych pięściach dnia w mizernej porcelanie niepozorna cisza na półmissach misternie waniliowo gra waniliowo gra chwila każdej świętej racji wanilią się odbija forma świętych słów waniliowo zjem każde, nawet po kolacji tylko mów waniliowo, proszę, do mnie mów

Trzeba mieć odwagę, by mówić o oczywistych prawdach i w dodatku zamykać tę wypowiedź w formie klasycznej pieśni! Masz odwagę i masz klasę, Oxy! Brawo i gratuluję! Cieplutko, Para:)

Krysiu! Dzięki za pozdrowienia! Zaklinaj, zaklinaj, to pomaga, bardzo! Para:)

Staram się jak mogę! Łykam coś ciągle i wygrzewam się!!! Aż ze mnie paruje:) Leżę w łóżeczku z laptokiem w ramionach i literki jeszcze łykam! Na zdrowie i to i to! Dzięki Babo! Para:)

Bestio, dzięki za "ciekawy motyw"! Cieszę się, że się podoba! Zaraz się lepiej czuję!Cieplutko, Para:)

Z okazji Dnia Baby życzę, żeby choroby sobie poszły do choroby jasnej! Wszystkie i definitywnie! Tak mnie jak i Tobie. Dzięki za recenzję, bardzo mi miło Cię gościć zawsze! Uśmiechniętą i życzliwą! Ojej, a co mnie tak wzięło na serdeczności! To leki tak działają! Ojej, chyba dobrzeję!!!! Cieplutko, Para:)

Grażyno: wywalam głaz! Ufff, od razu lepiej! Jak ma nie być lepiej, gdy wiersz się Wam podoba! Serdecznie dziękuję za komentarz i dobre słowo! Para:)

Tarko jak wiesz, tak całkiem "zdrowa" nie będę, ale mam się ciutkę lepiej, skoro chce mi się uśmiechać nad choróbskiem! Dzięki za malinę! Do herbatki sobie dodam, na poty! Pa, Taruniu, dzięki bardzo cieplutkie! Parapara Paraanna:)

Rafale, dzięki, że bywasz u mnie systematycznie i tak ładnie mi odpowiadasz. A no tak, jak nie choroba, to inna zaraza w nas siedzi, i robimy na złość stwórcy, mimo woli, stworzeni na obraz i podobieństwo:) Serdecznie i cieplutko, Para:)

Krysiu! Przecie to satyrka, więc miałaś rację, uśmiechając się, do choroby! A że przy tym autorka złożona grypą, to, choroba, całkiem inna para kapci! Pa, choroba, aleś pięknie odczytała troskę o czystość polszczyzny, zaplugawianej ostatnio, jak choroba!!! Para:)

Krzysiu: My obie, tzn. autorka i peelka dziękujemy za pozdrowienia i miły komentarz. Jak choroba, to choroba! Trzeba się z nią zmagać i wykorzystać do satyry. Cieplutko, Para:)

Sylwestrze: Po prostu serdecznie dziękuję:) Bardzo miły komentarz - prosty i po! Cieplutko, Para:)

Jolanto S: Serdecznie dziękuję za komentarz i życzenia dobrych snów! Cieplutko, Para:)

Łobuzie! A kto Ci powiedział, że w tym wierszu chodzi o "niespełnioną"? W wierszu nie ma ani słowa ani sugestii nawet! Ejżeee! Ułóż mi lepieja takiego serio! Ten o ciupcianiu był jakiś "na leniuszka"! Sprężaj się Marku! Oddaję całuski, tyle że niepiwne! Winne są!

Marcinie B:Masz rację! Odżywiają się, poetki jeszcze się w nim kąpią! Jem w tej chwili jabłko utarte z cynamonem (nie mylić z cynamoniem:) Cieplutko, serdecznie, Para

nie służy mi, choroba, takie oddalenie, dni zatrute chemicznie, choroba, za mgłą, nikt nie pisze, choroba, nie chce nic ode mnie, zimno, dreszcze, choroba, a światy gdzieś są. pilne sprawy, choroba, zapadły się w łóżko, pozostała biologia, choroba, i Ty. powiedz mi coś intymnie, choroba, na uszko, uwierają, choroba, zbyt realne dni. wyślij usta, choroba, ciepłe dobrym słowem, pełne tkanką, choroba, naszych przyszłych fraz. wpiszę je, jak choroba, w mleczno - miodną drogę. nie zdrowieję, choroba, gdy serce, jak głaz.

Po tylu recenzjach trudno się wypowiadać! Chwalę, podziwiam, wybieram sobie: podłoga to tylko układ odniesienia dla upartych powrotów do pionu gratuluję! Pozdrawiam cieplutko, Para:)

Radzę powarsztatować, Teresa (Krysia) ma rację! nawet "przepuściła" jedną usterkę! Ja bym jeszcze wyprostowała: "smak soli"! Ale wiersz jest Twój i tylko od Ciebie zależy jego kształt! Cieplutko, serdecznie, Besiu! Para:)

Oj tak Besiu, dość tej zimy! Lirycznie i sentymentalnie, tęsknota do sił twórczych natury w pejzażu zimnej bieli i martwoty! Oj, tak! Podoba się! Pozdrawiam, Para:)

Krysiu! Ależ ładnie mi odpowiadasz! Śliczny, liryczny komentarz. Już Ci kiedyś mówiłam, wiesz co....Dzięki cieplutkie Krysiu Tereso!