Anna_Para

Marku cz: Bardzo dziękuję, że aż, aż :) Serdeczności, cieplutko pozdrawiam, Para:)

Judyt: Wiem, że piszesz w innym stylu. Ja myślałam, że już nie będę pisać rymów, to jest poza tym stary wiersz, ale odkurzony. Jednak ciągnie mnie do tradycyjnej formy :) Cieszę się, że byłaś i doceniasz warsztat;) Cieplutko, Para:)

Marku: Rozbawił mnie Twój komentarz! A o wierszu??? Proszę!!!! Pozdrawiam, Para:)

Judytko: Dzięki za czytanie. No, smutny, jutro wkleję wesolutki. :) Cieplutko, Para:)

Marku cz: Dzięki śliczne. Pozdrawiam serdecznie. Zdaję sobie sprawę, że takie wrzeszczące wiersze nie są najlepsze, cieszę się zatem, że nie jest najgorzej;) Cieplutko, Para:)

nie słyszysz głosu, co zza gór mówi piosenkami? bicia godzin w zegarze zdmuchniętych truskawek? jakim trzeba być głuszcem, by nie rozpoznawać drżenia fali, kiedy w kraterach zimnych planet niesie tylko dla ciebie jedno? jedno słowo, powiedzmy szczerze – dwa. na nowo stanę prężna, gotowa na wyzwanie, a to, co dzieje się gdzieś, obok, spadnie na dno. zaczesz mi włosy do tyłu, chcesz? zatrzasnę dla ciebie rzęsy wszystkich knajp. odkorkuję wspomnienia sprzed roku. tylko usłysz wrzask oddechu na szyi, łomot spadających ramiączek, huk domykanych śmietników, bielizny czarnej jak twoje oczy.

Przyznaję Vico, że nie jest to łatwy ani też "ładny" tekst, tym bardziej cieszy mnie Twoja opinia. Serdecznie i cieplutko pozdrawiam, dziękuję, Para:)

Witaj Cezary! Może mi powiesz, jak bez czasowników napisać opis sytuacji? Zgoda, jest sporo. Tak niestety musi zostać. Cieszę się jednak, że widzisz plusy. Dzięki piękne, serdecznie i cieplutko pozdrawiam, Para:)

Cudnie poprawiłaś, Judytko! Cmokam! Cieplutko, Para:)

Oj, Leo: Mam tego jeszcze ze trzy tony;) Nie zarzucę Was nimi przecie naraz! Dzięki śliczne. Będą co dzień - stare i nówki, nieśmigane! Cieplutko, Para:)

Kasiu!!!! Nie wiem wprawdzie, co Ci chodzi po głowie, ale mnie rozbawiłaś :) :) :) Dzięki malusie, golusie! Cieplutko, Para:)

Pewnie nawet nie wiesz, że w innym miejscu i o innym czasie wyznałaś mi, Alicjo, wielką sympatię, i to ja dziś żałuję, że nie jestem facetem:)! Wchodzę tu drugi raz, bo ktosik wyjął wierszyk z czeluści, i dobrze. Skaczę z Tobą, Alicjo, nie umiem pływać! Za to kocham Twoje wiersze. Całuski, cieplutko, Para:)

Damo: Oj, myślałam, że poradzicie mi w sprawie długości innego wersu, bo ma brak jednej sylaby (ale nie powiem, który:)))) Ten wers jest dokładnie dziesięciozgłoskowy, i nie mogę go skrócić;) Ale dzięki, że jesteś, czytasz i piszesz. Cieplutko, serdecznie, Para:)

Krzysiu! Dzięki śliczne, masz oczywiście rację, to obopólne. Takie "wzajemne wampirstwo dusz". Boziuniu, co ja wymyślam??? Cieszę się, że wiersz Ci się podoba. Cieplutko, Para:)

Babo: Dzięki śliczne, zrobione:) Serdeczności, Para:) Ps. U mnie chłodno, nawet - za zimno!

Leokadio!!! Nauczysz się!!! :) Dzięki tymczasem za recenzję i czas, poświęcony moim wierszykom. Cieplutko, Para:)

Przepraszam, że Was zarzucam tekstami, ale robię wakacyjne porządki :)

przyjdź i weź co do ciebie należy noc na dachach rozściela się kirem pewnie znowu mi nikt nie uwierzy że umieram na zawsze co chwilę tuba grzechów poślednich grzmi śmiechem pospolite żądanie kpi wirem jestem zawsze tu gdzie nie ma ciebie nienażartym upitym wampirem zapomniałeś i to najstraszniejsze niesiesz sobie ponowne rozkosze napisz o tym od nowa trzy wiersze że mnie kochasz na zawsze no proszę

Krzysiu, jak mi miło. Powracasz z dobrym słowem. Cieszę się, że wróciłeś. Ale przecie i tak spoglądałeś tu czasem z urlopu;) Dziękuję serdecznie za opinię. Cieplutko, Para:)

Oj, Rafale! Jedzieszsz! Męskie, mocne, pełne wyobrażeń o idealnej kochance! Jest ostro i tak, zatem w poincie dałabym : "zalanie się w trupa". Ale wiem, wiem, to nie warsztat, zabieram łapy! Generalnie - wiersz bardzo owszem, owszem. Pozdrawiam, Paraanna:)

Judyt: Bardzo cieplutko dziękuję. Pozdrawiam w imieniu uratowanego motyla;) Cieplutko, Para:)

Janino: Bardzo mi miło. To najcieplejszy komplement dla autora. Serdeczności. Jasne, że dla Ciebie. Pozdrawiam, Anna :)

K. K. - No a piosenki dziś nie dostałam! ;)))) Dzięki, Krzysztofie! Bardzo mi miło! Zobaczę to "aż". Cieplutko, Para:) Ps. Zostawię "aż", ponieważ chodzi mi o to, że "aż tak". Dzięki, K. K.

Witaj, Czarna Damo. Fajna refleksja o niestałości, niestabilności "gruntu pod nogami", zmienności, kaprysów losu. Zrezygnuj z inwersji, naprawdę posłuży to wierszowi! co mam czynić od dziś do śmierci utarte koleiny wytyczonych dróg drogowskazów życiowej strategii orientacji gdzie dziś przód gdzie jutro tył przestawienie życia obciążone bagażem nie przysięgam wierności na wieki A to wyboldowane - jakieś takie... nie teges. To znaczy - zbyt dosłowne, zbyt ogólne. Pozdrawiam, cieplutko, Para:)

Witaj Krysiu! A ja się zmartwiłam, że wczoraj opuściłaś mój wiersz! Dziękuję ślicznie, wdzięczna za czytanie i recenzję. Cieplutko, Para:)