Atena
Użytkownicy-
Postów
594 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Atena
-
w świętej ciszy uwięzionej w tych ścianach od 300 lat myśli uciekają w pachnacą drewnem historię wybacz święty Józefie że wpadam tu ze swoją współczesnością twoje drewniane anioły którym czas i historia połamały skrzydła już od progu każą jej milczeć oczami dwudziestopierwszowiecznej codzienności bezwstydnie dosięgam postaci świętego Walentego tego Walentego od zakochania i amerykańskiego święta nieśmiałe spojrzenie mężczyzny nieprzywykłego do ołtarzowania krzyż, tulipany i nadpalone świece przysłonięte zakurzonym czasem cicha, skromna miłość prawdziwa Walenty jak daleko ci do współczesności która ukradła ci imię... ora pro nobis
-
po dwóch lampkach czerwonego wina zaczynam myśleć trzeźwo postrzegać istotne kwestie z których tak nagle wypływa cała istota problemowo- konfliktowo- depresyjna jak nagle ucieka powietrze z zielonego balonika nieopatrznie za mocno i nieumyślnie ściśniętego przez różowe rączki z ostrymi szponami to moze jeszcze trzecia żeby zatopić flak balonika odpowietrzonego by nie mógł zaokrąglić sie rano kiedy uciekająca trzeźwość zacznie kołatać w głowie
-
odkryłam wieczność w filiżance herbaty zatopione echa dalekomorskich podróży sprowdzając sens istnienia do wyboru rodzaju i zalania wrzątkiem dwa kroki i aż cała filozofia herbaciana kosztując wieczności gorącej porannej w prostocie okrągłej filiżanki
-
niesmaczne...
-
oj chyba będą gromy...
-
najsmutniej słońce zachodzi w południe w rozbitym lustrze szukając odbicia i nikt nie powie nie czas na ciebie tak ciasno tak obco to nie to niebo w ciemności zobaczą lustra rozbitego ramę dążąc do Nikąd by przejść obok
-
tez tak mysle. Coś z tym zrobię, no przynajmniej się postaram:)
-
najsmutniej słońce zachodzi w południe gdzieś poza widnokręgiem cywilizacji Olimpu w połowie drogi między Nadzieją a Hadesem promienie gubiąc w Styksie bezpowrotnie padajac jednocześcnie u stóp Zeusa tak boleśnie rozciągnięte w nicości w południe
-
dziekuję, przemyślę:)
-
"wiersz' jest dedykowany i chodzi o to, żeby osoba ta zrouzmiała jego treść i przesłanie. Z tego co wiem, to podobno jej się to udało:) ale dziekuję za kometarz p.s niektórzy lubią stare samochody... :)
-
połączyło słowo gdzieś między Afryką a poezją- początkiem poznania tego co w Tobie prawdziwe, bez wielu słów w ciszy której podobno nie potrafisz zachować uczę się od Ciebie jak dla siebie żyć z biogenezą, przeszłością i całą resztą codzienności mimo upokorzenia które koniecznie chca na plecy przykleić nie rozumiejąc znaczenia kocham Cię czytać Przyjacielu
-
między 22 a 6 gdy śpi rozum roztacza swe ramiona nad uciekłym spod władzy nocy sercem nie zniknie razem z ciemnością ukryje się głęboko w Tobie a Ty świadom jej istnienia wypijesz kawę i zjesz śniadanie sprawdzisz pogodę zapłacisz rachunki poczytasz ulubioną książkę odwiedzisz znajomych jednak ona jest ty wiesz ale po co oni też mają twoja samotność przecież tak szczelnie wypełnia miejsca po miłości której zabrakło
-
Moja sztuka poetycka odkryta przed chwilą nowy początek nowego końca inna droga- ku szczytom, trudniejsza prawdziwy cel poezja sama w sobie najprawdziwsza, moja dziecko pomysłu, pracy, autorytetu krzyczącej namiętności, młodości niespokojnej lecz uciszę, okiełznam, wychowam