Dali ci przepis na polewę czekoladową
wielowarstwowego szczytu ambicji
wiesz juz jak smakuje tort władzy
Nie sposób oprzeć się jego proporcjom
w mleko i miód opływająca masa
spaja kruche warstwy wielopiętrowej wieży Babel
Jeden kawałek nie wystarczy by ujażmić
wzburzone morze rozszalałych enzymów trawiennych
układu wzajemnej współpracy z nicością
Gości poczęstujesz czekoladopodobnym uśmiechem
na deser zostawisz kilka cierpkich uwag
z myślą o tych, którym nadmiar cukru szkodzi
zachowasz świeżość tortu-
będą mu sprzyjać reflektory twego lodowego spojrzenia
twoja zimna krew podtrzyma wieczną zimę
nie dasz wiązce światła przełamać pierwszych lodów
Dali ci przepis na tort nie byle jaki
łudzisz się że na wieki zachowa swą świerzość
Lecz konstrukcja niegdyś zwarta zawali się z hukiem
i obudzisz się kiedyś z ręka swą w nocniku
obracając w palcach grudki mdłego kału-
niestrawione resztki twego tortu władzy