Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nata_Kruk

Użytkownicy
  • Postów

    11 900
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Nata_Kruk

  1. Marto, jakże krytycznie o kochance... pewnie bywają i takie, jak tu piszesz... spora charakterystyka, dosadnie pokazana... w sumie... ciekawie. Wydaje mi się ,że w ostatniej zwrotce można zapisać tak, chyba lepiej zabrzmi.... (...) w piekło ci twoje życie zmieni ......... zamiast.. zamieni zostawi w sercu zgliszcza i blizny. PS. "bo miłość twoja to miłość psuta" .... nie zgadzam się, choć w kontekście wiersza brzmi dobrze. Pozdrawiam... miłego dnia..:)
  2. ha... wierzę... dodam tylko, że któregoś razu koleżanka odczytała mój sms.. po trzech dniach...:(.. z powodu skrótów właśnie...:))
  3. Dziękuję za aprobatę, choć jakoś nie przeszło mi przez myśl, że i tutaj czytelnik może mieć problemy z płynnym czytaniem - to już widać taki mój "talent" do utrudniania innym życia:) Pzdr! Ależ to nie utrudnianie życia..:)).. to raczej wyzwanie do ćwiczeń lepszej dykcji. Gdybym prowadziła główne wiadomości, telewidzowie poczuliby się niedoiformowani, bo części by nie zrozumieli..:(.. za szybko mówię, chyba.... widać taka moja "uroda"..:P... Pozdrawiam...:)
  4. Karolu, pewnie można wymyślić coś bardziej oryginalnego, ale ponieważ nie jestem dobra w poprawkach, pozwól, że Twoje uwagi jak i propozycję zapisu, zanotuję obok wiersza w moim kajeciku. Dzięki, że Ci się chciało, pozdrawiam..:) Jerzy, watę cukrową zabieram ze sobą, a z nieporadnością powalczę... jeśli się uda... :) Dziękuję za wizytę.
  5. Dziękuję Ewo za odwiedziny i za rozmarzenie, również pozdrawiam..:)
  6. Mała Kleopatro..dziękuję za tą nutkę ... sentymentalną. Pozdrawiam..:)
  7. No to mam szansę zaoszędzić..:) Dzięki Bartosz, na pewno zajrzę "na link".
  8. Bartoszu.. na Twoich wierszach można ćwiczyć poprawne brzmienie naszego języka, choć ja bym się nie odważyła przeczytać tego na głos..:(.. z moją dykcją..:O..;)) Wiersz, jak zawsze u Ciebie.. przemyślany, podający na tacy myśl, ze sporym zakresem porównań.... zakończenie w odniesieniu do całości bardzo trafne. Pozdrawiam..:)
  9. Bartoszu, jeżeli to była przyjemność, cieszę się. Pozdrawiam..:) A warsztat..? Ogłoszenie... skupuję warsztatowe podszepty w paczuszkach po 25 dag.. cena do uzgodnienia.
  10. Le mal, miło , że zaszłaś tutaj. Dziękuję i pozdrawiam..:)
  11. Jejku.. jeżeli nawet milion pierwszy.. to nic, bo własnie tak poznaje sie miłość.. ślicznie to napisałas Lady Aj..:)....wcale nie wyliczankowo, po prostu po Twojemu, bardzo oryginalnie i ...nieszablonowo. Pozdrawiam milutko..:)
  12. Bajko...:)).. i własnie dla tej niepweności.. warto chadzać ścieżkami (nie)wydeptanych marzeń..;) Pozdrawiam z uśmiechem..:)
  13. Niech by była pozytywna ta melodia.. tylko dlaczego w samej końcówce.. chcesz zapisywać smutne nuty na pięciolinii przysżłośc..?.. toć niech tam tylko radośc będzie, bo to zaprzecza tytułowi i tej nadziei w tonacji radości. Pozdrawiam..:)
  14. Twoje "Wspomnienie" Emilio jest dla mnie nieco kontrowersynje. Pierwsza część jakby zaprzeczała drugiej. Czy "zbyt piękne rzeczy mogą sprawiać ból"..?.. może taki, że po prostu już ich nie ma, że nam ich brak...?... czy to miałas na myśli..? Biorąc pod uwagę ostani wers, Twój zamysł był chyba celowy... Pozdrawiam serdecznie..:)
  15. Ewo, jeżeli tylko w myślach próbowałam poddać się sugestiom tego, co malarz chciałby przekazać jakiejś osobie... to na pewno nie pkusiałbym się,by to opisać..:) Ciekawie ujęłaś swoje myśli... bardzo mi się poodba. Pozdrawiam..:)
  16. Tęsknota Znów kolejna jesień przed nami, mgły pomiędzy górami swoich ścieżek szukają, ponuro i smutno dookoła. Kolory lata listopad skrył pod listkami a ja, szum morza słyszę, powiew wiatru czuję, kompanem był w moich wyprawach i smak soli we włosach zostawiał. Jesień, taka kapryśna czasami, promieni słońca tak bardzo mi skąpi, co wtapiały się we mnie oliwkami ciało malując. Dni znowu krótkie, chłodem do domu gnają, przy piecu ogrzeję się chwilę i na przekór jesieni, już teraz zatęsknię za latem - wróć - tak bardzo chcę się w ciebie wtulić. październik, 2004
  17. Lady Aj, właśnie poczytałam Twoje archiwum.. i nie żałuję...:)... La mariposa podoba mi się taka jaka jest. Gratuluję pomysłów, w ogóle. Pozdrawiam..:)
  18. DNA... rozumiem, ale jednak obstaję przy pominięciu słowa.. "zacząc".. jakoś mi tak lepiej brzmi.. Przepraszam..:) ale tak to widzę, nie muszę mieć racji... pozdrawiam..:)
  19. Dla mnie także obiecujący początek.. ale dalej, Tomku.. już nie tak.. pomysłu na poprawę nie dam, bo sama nie jestem w tym dobra..;) Przeróbka życia..?.. hmm... tu mądrych nie ma.... chyba, bo co człowiek, to inna historia. Serdecznie pozdrawiam..:)
  20. Ha.. Macieju, lubię "wykopaliska".... bo jest w nich to coś, co "grało" w nas przed laty. Ja tam do gniotów go nie zaliczam..:)).. Pozdrawiam serdecznie..:)
  21. Do mnie ten wiersz trafia, miła refleksja na mijaniem.... podoba mi się, po prostu... trafne i jakże rzeczywiste.. zakończenie. Pozdrawiam..:)
  22. ehhh... cóż....ode mnie duży plus..!.. "skradam" do kolekcji..:) Gratuluję pomysłu, pozdrawiam i dobranoc..:)
  23. no.... można i tak Jacku... :)... dzięki.
  24. ...jejku.. ale namieszaliśmy.. wszyscy po trochu..:))... Bartosz.. wiesz, że czytając wiersz po raz pierwszy, też się zastanawiałam nad tym Akwariusem.. no tak, już dałam wielka literę.. pominęłam to w komentarzu, bo uznałam ten fakt za mniej znaczący.. mała czy duża.. nie ujmuje to literackim walorom wiersza, on sam się broni... po prostu... a ostatni wieeelki skrót myślowy jest dla mnie ...ehh... juz pisałam..:) Dobranoc.
  25. W tej witrynie juz samo czytanie komentarzy jest wielką przyjemnością.. doczytałam... Piasta i Miachała... stop... ryzykuję moje spojrzenie... (...)..."kurs na krawędzi oceanu, gdzie w kosmos się przelewa".... krawędż, może być powierzchnią oceanu, a zarazem linią kursu... w kosmos przelewa... to bezmiar zarówno oceanu jak i kosmosu, połaczonych w jednej przenośni... czy tak..?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...