Strzeliłam sobie prochem
w podświadomość ,
nie mogłam znaleźć
sklepu z odwagą
[umieram na własne życzenie]
zaszyłam pod rzęsami
wołanie o śmierć
[nikt nie słyszy tego co w cieniu] ,
srebrem zgrzytam,nagrywam
to co z marzeń
w życiu jak w delikatnym szkle
jedno podzielne,
drugie na stałe zszyte,
prosze Cię bądź
w ucieczkę wkradam się.