Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

makowiec

Użytkownicy
  • Postów

    130
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez makowiec

  1. Patrzę na rzeczy z natury normalne Czuję radość,łzy szczęścia to nie jest banalne Próbuje po prostu otworzyć swe serce Nakarmić wzrok,dotknąć bo po to mam ręce Wykazać się ukrytą cechą charakteru Posiadać takie coś jak jeden z wielu Przępieknie jest oddychać pełną piersią Opisywać rzeczy,postrzegać barwą piekniejszą I nawet gdy jest Ci smutno i coś zawodzi Potrafisz dać upust emocjom na to wychodzi Doznania te sprawiają że żyję Mam wiele uczuć ale ich nie ukryje Osiągam zenit i wielkie podniecenie Gdy jestem w górach spoglądam na otoczenie Ten widok i jakże dobitna harmonia Nie są wynikiem posiadania na szczęście słonia Interpretacja widzianego tutaj krajobrazu Sygnał dla mózgu to forma przekazu Która zapiera dech w piersiach A dreszcz emocji odczuwalny jest w mięśniach Oddałbym wszystko za te cudne chwile Które trwają zbyt krótko i są bardzo miłe Gdyby zastąpić budzik śpiewem słowika A przez okno wlatywałby zapach lasu i borowika Fontanna traciłaby urok przy wodospadzie Zamiast na przystanku siedziałbym na głazie Delektować sie tym nieodpartym urokiem Podziwiać matkę nature krok za krokiem Spędzić noc pod gołym niebem Leżeć rozmyślać to najprawdziwszy eden...
  2. Poezja jest jak słońce czasem świeci a czasem się chowa za chmurami........
  3. Tafla lodu pokryła całą okolice A ja wciąż czekam ,wciąż na coś licze Zimna twarz lecz serce mam gorące Burza myśli owinęła mnie jak pnącze Chłód daje się słyszec w moim głosie Świat dobra i zła wszystko pali się na stosie Znów siedzę i myśle dlaczego piękno pryśnie Jak czar rzucony dawno temu ,jedna myśl się ciśnie Na twoje usta ten łysy koleś to na pewno pustak Ale dziewczyno masz dziwne gusta Nie szata ,wygląd zdobi człowieka Ja mam coś w sercu coś na co bardzo czekasz Im dłuzej wzlekasz tym bardziej uciekasz Dajesz mi do zrozumienia ,że powiesz dowidzenia Jestem dobrym człowiekiem i nie pozostawiasz cienia Wątpliwości stanęły w gardle jak ości Brak tu jakiej kolwiek zgodności Z twojej strony, przy Tobie chcę być zadowolony Chcę odnaleść uczucie i nie szukam żony O wiele nie proszę, a dobro w sobie nosze Ile razy się złoszczę to tylko zamiast płaczu Bo prawdziwego męszczyznę teraz masz tu Na dłoni, nie będe uciekal w świat melancholi Stopisz ten lód jeżeli zrobisz to powoli Od wspólnej rozmowy ,myślę że reszta Cię zadowoli......
  4. Powiew wiatru delikatnie rozwiał Ci włosy Twoja piękna twarz,złączone sa nasze nosy I patrze w twe perłowe oczy Czekam aż mnie cudownie zaskoczysz Gorączkowo zwilżam usta Która myśl lepsza pierwsza czy szósta Milczenie, twój wzrok przeszywa moje serce W tej własnie chwili pragne chwycic Cie za ręce Zaprosić do pujścia wspólnie przez życie Mieć skarb przy sobie i nie szukac go o świcie Rankiem twój głos rozpromieniałby mą dusze Wiedziałbym że jestes ze mna gdzie kolwiek sie ruszę Jak Anioł stróż na skrzydłach miłości niesiony Dałbym ci jedna z róz o kolorze czerwonym Bo dla tak inteligentnej dziewczyny O smaku ciała lepszym od owocu maliny Jestem w stanie sięgnąć szczytów gór I przeskoczyć chiński mur...........
  5. Odszukaj w sobie piękno Unikalność,ludzie miękną Cudowny dar od Boga Niczym niewidzialna toga Szalonego wierszoklety Jednak dusza to czar poety Myśli słowa ruchem ręki Nikt z nas nie jest wielki Pozwalają na uwolnienie Szarośc życia zniewoleniem Dodaj barwy lazurowej Dosyć krwi jest purpurowej Natura wciąż ożywia zmysły Wyobrażni umysł czysty Nie nurtuje lecz zachwyca W długopisie tkwi kotwica Trzyma się kratki albo lini Nawet w bieli się nie myli Ważna tu koordynacja Ład,harmonia się zaznacza Zrozumienie wolna wola Zestawienie czyn autora Ukazuję wiele znaków Niczym klucz na niebie ptaków
×
×
  • Dodaj nową pozycję...