Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

makowiec

Użytkownicy
  • Postów

    130
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez makowiec

  1. Żył sobie pewien bogaty król Posiadał potężne zamczysko Na jego dworze panował podział ról Podwładni robili za niego wszystko Podziwiał swój lud zerkając z balkonu Kowale młotami wykuwali zbroje Kobiety nosiły daninę do zakonu Szwacz tworzył sukni dziwne kroje Ład i harmonia cóż więcej chcieć Miał giermka i zabawnego błazna Czuł się niespełniony chciał dzieci mieć Wiecznie czekał aż księżniczkę pozna Znudzony był już służebnicami Myślał nad swymi potomkami Gdy dzieci bawiły się z rodzicami Stąpając malowniczymi krużgankami Udał się do swego czarownika Postanowił zabrać go na polowanie W tym podstępnym planie była logika A wszystko odbywało się na polanie Graniczącej z ciemnym lasem Upolowali wielkiego dzika W owych czasach był rarytasem Pieczeń była znakomita Król zażądał magicznego napoju A druid pozbierał niezbędne ziele Potrzebował go do miłosnego podboju Gdyż bal odbywał się w niedziele Zjechali się wszyscy szlachcice Zaciekawiony był strasznie pięknymi damami Obchodził w ten dzień panowania rocznice Więc szybko napełnił kielich eliksirami Z początku sądził, iż to wcale nie działa A czarodzieja spotka śmiertelna kara Jednak substancja ta po chwili zadziałała Oszołomiony jakby to była Mara Jego oczy widziały nagie kobiety Chodził gawędził z nimi patrząc wszędzie Dawka niesamowitej podniety Zastanawiał się, co w nocy będzie Miał na oku kilka księżniczek Musiał wykorzystać szanse mu daną Podzielił noc,wchodząc do każdych drzwiczek Zdziwienie i rozpacz spotkało go rano Wcale nie pamiętał, z którą lepiej było panią Wszystkie mu się spodobały Picie eliksiru było dla niego manią Lecz one w nim się już nie zakochały Uwięził je w ogromnej jaskini na wzgórzu Przykute do siebie łańcuchami Sam opuścił zamek i utopił się w morzu A one zginęły rozszarpane wilczymi kłami........
  2. W wierszu panuję nastrój pragnienia i obojętności,w zamyśle autorki został ukazany moment w którym zakochana osoba jest gotowa na wszystko jeżeli partner nie daży jej uczuciem po prostu odejdzie jednak jeżeli da jej powiedzmy kolejną szanse czy też pierwszą to będą razem pogrążeni w bezgranicznym uczuciu....Bardzo ładny krótki ale treściwy:DD pozdro
  3. Tylko Ty masz w sobie złoto Schowane głęboko przede mną Me dłonie Twe warkocze plotą A uśmiech towarzyszy Ci ze mną Puszczając kaczkę nad jeziorem Wsłuchany w szelest wiatru Jestem wciąż z dobrym humorem Nie potrzebuję plastrów Bo po poprzedniej rany zabliźnione Wpatrzony w otchłań Twych oczu Sparaliżowany natychmiast tonę Ciepła noc pod sufitem gwiazd Ogień z ogniska rozgrzewa nas Nieprędko będzie odjazd Gdyż nadszedł szeptania czas Zbliżony pocichutku komplementuję Tysiące myśli się kotłuje w głowie Najsilniejsza walczy, gwarantuję Chęć wyznania miłości Tobie Ale czy nie za szybko Czy to wystarczy na wieczność? Nie odpływaj ma kochana rybko Boję się przez zbytnią grzeczność Pozwoliłaś połączyć nasze stopy Wiercimy nimi smerając się nawzajem Dalsza rozmowa lody stopi Poznanie siebie uczucie nam daje Nagle słychać symfonie świerszcza Zapach wody i blask świetlika Emanuje rozkoszą tego miejsca Wszelka granica w nas zanika Wiśniowy kolor naszych warg Obdarowujemy się całusami słodkimi Twa dłoń trzyma mnie za kark Dotykam twe włosy bo,mnie zwabiły Zarumieniłem się niesamowicie Padł pomysł chodźmy na jacht Wypłyniemy nim o świcie Nasze serca biły ten sam takt ..................
  4. Marmurowy pomnik powstał Wizerunek człowieka pozostał Niczym figura woskowa Co dzień podziwiany od nowa Nie śmieje się i nie płaczę Jest taki sam jak na niego patrzę Czasem śniegiem zasypany Stoi martwo skuty w kajdany Deszcz usuwa zanieczyszczenia Przechodzisz obok nie znasz imienia Wielu już nie obchodzi Niektórych zachwyca,innych zawodzi Rzadko jest fotografowany Choć jeszcze jest zauważany Nigdy chyba nie był atrakcyjny Cały popisany ale przecież niewinny Niedługo pewnie go zniszczą Fakt ,że taki stał po prostu prysnął Jak puszczona bańka mydlana A tam kiedyś siedziała para zakochana Patrząc na niego i marząc Zniknął nic nigdy nie mając...
  5. Wywodził się z kraju kwitnącej wiśni Swoją kataną rozcinał co mu się przyśni Honorowy stąpający mocno po drodze Podczas walki puszczał fantazji wodze Bezkonfliktowy i na pewno prawilny Już od małego był bardzo pilny Czerpał nauki u mistrza Tokugawy A w grę nie wchodziły żadne zabawy Pragnął przyodziać kusori - sode W takiej kolczudze czułby wygodę Elastyczność i swobodę ruchów Przy sobie nosił nóż i zwój sznurków Również posiadał pałeczki i miseczkę Worek ryżu oraz marynowaną śliweczkę Precyzyjnym ruchem odcinał głowy Żaden z Mongołów nie był na to gotowy Wiedział jak pokonać uzbrojonego wroga Ruchomy cel się przed nim nie schował Biegle strzelał i nikt go nie ruszył Miał pochwę z mieczem za pasem Bushi Nie bał się śmierci i był gotów odejść W takim momencie przebijał się trzymając rękojeść...
  6. Prawda Panią boli odpowiedzią było by milczenie........ Fajne są komentarze ale takie które ukazują błedy co więcej dają wskazówki i nie obrażają autora.....
  7. Prawda Panią boli odpowiedzią było by milczenie........ Fajne są komentarze ale takie które ukazują błedy i nie obrażają autora.....
  8. Nie każdy wiersz jest doskonały Każdy z was może prawić morały Dla mnie pisanie to coś więcej Krytykuj dalej czym prędzej Tu nie chodzi o złote laury Usunąłem wiersz ale kartki się nie podarły Wrażenia i moment tworzenia Za każdym razem dodają natchnienia W poezji panuję wolność słowa Różne myśli ,sentencje cóż taka głowa Pseudo poeci też się zdarzają Chcą być najlepsi tak mawiają Nie dopuszczają innych do siebie myśli 1666-ty miły komentarz im wyślij Są podnieceni liczą je wszystkie Każde cudze dzieła są dla nich brzydkie Trzymają się w jednej kupie Najlepsi z najlepszych w swojej grupie Pewnie by chcieli za to pieniądze Piszę od serca jak wy nie zabłądze Wielcy z góry wam się przyglądają Tworzyli pod wpływem chwili nic z tego nie mając Niszczycie piękno w swoich dziełach Na komercję miejsca tutaj nie ma Wszystko teraz wydaje się oszukane Podchodzicie do tego z takim zamiarem Ja patrzę na to z drugiej strony Ale zawsze znajdą sie podstępne wrony Mam swoje dzieła w jednym miejscu I to mnie cieszy tutaj na wejściu O nic więcej tak naprawdę nie chodzi Dodaje do ulubionych w razie jakiejś powodzi............
  9. Pozostał tylko lęk Przed sobą samym i samotnością Posiadając kluczy pęk Otwierałbym wrota moim gością I w tym tkwi cały sęk Bóg obdarzył nas miłością Do drugiego człowieka To kochać czy nienawidzić Wielu z nas to czeka Nie musisz się wstydzić Nie jesteś kaleka Aby życiem się brzydzić Zaufanie to podstawa Przyciąga do siebie ludzi Czasem jest zabawa Czasem się nudzi Optymizmem napawa Kiedy rankiem zegar nas obudzi Samiutki jak palec "zginiesz" W przyjaźni,małżenstwie tkwi siła Takim postępowaniem wpław płyniesz Między ludzmi atmosfera powinna być miła Wielu z nich na swej drodze miniesz Oby twa dusza się otworzyła...
  10. Ciemność w koło Niezbyt wesoło Dziwna sytuacja I stara akacja Nieopodal chatka Jakaś wariatka Gra na pianinie O ponurej minie Tragiczną muzykę Lubie krytykę Chcąc posłuchać Zaczynam pukać Muzyka ucichła A ona przyszła Skrzypnęły dzrzwi Zmarszczyłem brwi Zapraszam pana Jest kawa, śmietana Bardzo chętnie Zrobiła skrzętnie Dalej grała Czegoś się bała Mrugnąłem okiem Z ciepłym zwrotem Miła rozmowa Sytuacja losowa Ją spotkała Wtedy płakała Co się stało? Serce zabolalo Czuła obojętność Czasu większośc Zrobiło się jasno Coś we mnie zgasło Ona umierała Co dzień się bała Pomóc chciałem Ale nie umiałem...
  11. Jestem jak orzeł Rozwinę swe skrzydła nad morzem Pofrunę wysoko wiatrem niesiony Usiąde w porcie na wieży skulony Oskubie swe błyszczące piórka Będe leciał znacznie szybciej niż chmurka Z ziemi skubnę sobie pożywienie Nie mogę do klatki bo ona więzieniem Beztroskie a zarazem szalone loty Z moim przyjacielem myszołowem robimy głupoty Niestety nie mam gniazda Chciałbym dotrzeć tam gdzie wisi gwiazda Często ostrze swe pazury Jak chce to zaatakuje nawet szczury Bojowy i dumnie wiatr przecinający Z szybkością myśliwskiej kuli pędzący Nie wiem dlaczego nie mam korony Skoro mój potomek na godle jest ją obdarzony Ciekawe czy za tamtą rzęka znów będe królem Może wróble bedą dla mnie ćwierkały chórem Smoków już nie ma ich się nie boję Tylko dlaczego mechaniczne ptaki posiadają zbroję? Wożą ze sobą tylu ludzi!? Ahh.. że to im sie nie znudzi... Uważam że i tak ja tutaj rządze Jestem pięknym drapieżnikiem i nie zabłądze Uciekam teraz do mojej przepiórki Kiedys ktoś do niej strzelał z dwururki Złapali mnie i zaobrączkowali Pewnie magiczną siłę mi dali...........
  12. Bardzo piękny i delikatny wiersz opisujący kobietę , aż podnieca swoją niewinnoscią, porusza także męską wyobraźnie w kontekście Alicji, być może to kobieca miłość ,wyrafinowanie sprawiają ,że ten wiersz ma w sobie cos pięknego.... Bardzo ładny:) Napisałem również wiersz który mógłby Cię zainteresować.... Proszę jakbys znalazła chwile czasu to rzuć na niego okiem:DDD "seksualne wizje"
  13. >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> Czasem sobie myślę że muszę ją mieć Całą przepiekną ona musi chcieć Pocałunek z języczkiem Przytulałbym się policzkiem Do jej aksamitnego ciała Żeby tylko chciała Dotyk jej dłoni Niech się już odsłoni Najbardziej pożądana A pozycja roznegliżowana Lizałbym powoli i dokładnie Ciarki ją przeszły dosadnie Gorące ciała, krople potu spływają Nawzajem się ocierają Podniecenie jest w nas W końcu nadszedł czas Możesz mnie poczuć w środku Uwielbiam jak mruczysz kotku Tak słodko tak pysznie Jeszcze jak go liźniesz Wybucham ,po prostu szaleje Chcę Cie kochac tak mocno aż nie zemdleje Jednak zwalniam na chwile Powoli ,może być jeszcze milej Dotykam twych piersi Delikatnie opuszkami palców to Cię kręci Zmieniamy pozycję Masuję twę jędrne pośladki, taką mam propozycję Czujesz mój oddech na plecach Robię wszystko to na co tak bardzo czekasz Zaczynam ssać twą łechtaczkę wargami Cudownie dochodzisz seks jest miedzy nami....
  14. ................................................................................................ Kwiaty rzucone na pogrzebie Światy dwa:pierwszy w piekle,drugi w niebie Dlaczego wszystko sie kończy? Dlatego ,że Bóg wysłał list gończy? Znasz odpowiedz na pytanie? Masz przekonanie,że coś się stanie Nie!Nie wiesz nic tak naprawdę Nie chcesz skończyć chyba na dnie? Siła dziwna i nieodkryta Była i będzie nieważne kto pyta Pewne jest tylko twe zachowanie Gniewne podejście jest niemile widziane Co obrazisz się że tak jest!? To nienawidząc życia przeżyjesz chrzest Być może dopiero przejżysz na oczy Wyć będziesz,lepiej że dobrze się skończy Różne są wyroki Boga Próżne podejście i czeka cię trwoga Zastanów się czy nie możesz szanować bliźniego Postanów sobie coś lepszego Zrób sobie rachunek sumienia Trud sie opłaci i dużo pozmienia Dobrych ludzi wspomina się mile Złych i przeklętych tylko przez chwile....
  15. Nie wiem czy dobrze interpretuję ale sądzę iż człowiek ma czasami taki dzień że z wielka chęcią nie zważając na to czy to jest dobre czy złe przywdziewa taki "pancerzyk" sięgając po alkonol bo ma taką potrzebę kiedy nic nie idzie po jego myśli czy też kiedy jest zrozpaczony i tak naprawdę wydaje mu się że dla nokogo nic juz nie znaczy... Wydaje mi się że trzeba czasem odreagować zakładając własnie taki pancerz. Dziekówa za komentarz do modlitwy, napisałem ten wiersz będąć własnie w Częstochowie wczoraj:)
  16. Z góry przepraszam za błąd tam powinno być :DDD
  17. ....................................................... Grzeszna dusza Na modlitwę wyrusza Zwodzony na pokuszenie Czystość natchnieniem Już nie błądzi Nie rządzi Ucichcł w końcu odnalazł drogę Wystarczyła rozmowa z Bogiem Szczera nieobojętna I w pewnym sensie piękna Jednak czegoś było brak Bo jak to zrobic jak?? Skoro taki w koło świat Dzisiaj nie wiesz kto to "brat" Na każdym kroku Ludzie szydzą stojąc z boku Ale byłem tylko ja i On A chór dodawał podniosły ton Ozdoby,monumenty dodawały atmosfery W każdym innym miejscu tak samo będe z Bogiem szczery........
  18. Nie jestem pewien czy to wiersz ale wrzuciłem sobie:DDD
  19. Piramida posiada tajemnice splątany umysł jak korytarze kryje wiele zagadek czy to piekno świata wtajemniczonych czy też może ciche przestworza rozległej równiny otaczającego nas krajobrazu rzucając urok na zwykłego śmiertelnika ktorego logika nie wykracza po za granice zdrowego rozsądku w niesamowity sposób zachwyca , zniewala oraz insipiruje będąc tym samym encyklopedią starożytnej kultury i majestatem wiedzy
  20. twoje komentarze: -może śniła o zielonych włosach... -nie wiem czy to jest świat ... Nie na tym polega komentarz !!!
  21. Zamiast krytykowac wszystkich i szydzić napisz mądry wiersz i zrozumiały a nie jakiś cietrzew niebieskiego motyla.......Rozumiem komentarz na poziomie ale twoje zamiast mówic o błedach i dawac rady sa bezsensowne...
  22. Nie chodzi o świat tylko porównanie człowieka do rośliny,skąd Ci sie wzial świat????
  23. Człowiek jak kwiat Rozsiał nasienie Powiększył świat Wszelkim stworzeniem I wciąż rośnie w siłę Jednak w pewnym momencie Ucina łodyge bo ma piłę Znajduję sie na zakręcie Przy wielkiej autostradzie Zanieczyszcza swe plony Opadną listka umierając w zasadzie Może ze starości uschły Lub zginęły w kwiecie życia Ręce mu spuchły Zerwał pokrzywę, poszedł do szycia Gdy potknął sie o korzenie Potrzebował wody do picia Jednak pił za dużo aż do zgnicia Dorastał w naturze Innym dali złote donice Walcząć wspinał sie po wielkim murze Tamci podrózowali w zachwycie Ale sztuczna egzystencja jak nawóz Lepsze były minerały Bez tych dodatków owoców nie było ani razu A ze zdrowej gleby nie znikały Tylko chwasty wyrywały Istoty inteligentne Złem świata nazywali Rosliny zwiednięte...
  24. Tak bardzo kocham Gdy na mnie patrzysz Gdy usmiechem mnie uraczysz Jak odchodzisz szlocham I wtedy cały czas myślę Bo za Toba tęsknie Bo wyglądasz pięknie Bukiet kwiatów Ci wyślę Może zostaniesz na noc Ja chcę Twojej nagości Ja chcę ciepła ciała i miłości Szepnę Ci do uszka dobranoc Skarbie pożadam Twej czułości Ona sprawia,że oddycham Ona jest o nic nie pytam... Przy Tobie nic mnie nie złości Jesteś częścią mego serca Bez dotyku bardzo boli Bez Ciebie jest w niewoli Seksownie wyglądasz to mnie nakręca Uwielbiam patrzeć Ci w oczy Kiedy leżymy na plarzy Kiedy każdy z nas marzy Czekam czym jeszcze mnie zaskoczysz Lubię w żartach Cie uszczypnąć Dobra wtedy jest zabawa Dobra komedia i ciekawa A z radości mogę krzyknąć Podniecam się kiedy jęczysz Podczas stosunku Podczas namiętnego pocałunku Wiem że ze mną się nie męczysz Nigdy w życiu mnie nie zostaw Stracisz w ten czas bardzo wiele Stracisz ślub nasz w niedziele Na nas tylko prosżę postaw...
  25. Cichy szelest liści Wciąż płacz jak krople deszczu Zmordowany człowiek ulice czyści Przytłaczająca okolica jest tu Martwica duszy wynaturzeniem Odrapane kamienice i krzyczące mury Wieczny odpoczynek dla nich marzeniem W kościele słychać anielskie chóry Krzywe zwierciadło, nie widac radości Głód sprawia że śmietnik jedzeniem Pozostał szacunek do miłości Takie życie jest tu więzieniem Małe dzieci pozbawione normalności Na każdym kroku krzyk i przemoc Rysy na psychice pamiętane z młodości Naszą dzielnicę ogarnia niemoc Nocne demony na każdej alejce Diabeł hałasuje a twarz jego wściekła Agresja alkoholowa ma pierwsze miejsce Wszyscy z tąd trafią do piekła.........
×
×
  • Dodaj nową pozycję...