Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysztof_Kurc

Użytkownicy
  • Postów

    3 589
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Krzysztof_Kurc

  1. Krzysztof_Kurc

    ****

    @Antoine W Dobrze zadane pytanie, zawiera w sobie odpowiedź.:)
  2. Pisz Pan, pisz. Najzdrowiej pod śledzika. :) Pozdrawiam.
  3. Myśl polityczna pomimo poranka jak zwykle powitanego ze wstrętem wszystko wydawało się normalnie boleć i biec lekko do chwili w której głupota powiedziała z wdziękiem da się jeszcze raz zabić wielokrotnie już zabitego
  4. @Jacek_Suchowicz Upartym jak osioł. Pozdrawiam Jacku. @lich_o Jestem usatysfakcjonowany. :) Pozdrawiam.
  5. @lich_o Opowiastki bez szczypty ironii, może nawet sarkazmu są mdłe. Cieszę się że przeczytałeś. Pozdrawiam
  6. @Polman Staram się dbać. Stary to już jestem ale czy wyga....Pozdrawiam @Rastu Dzięki za dobre słowo. Masz rację, cierpliwość jest nieodzowna. Pozdrawiam
  7. @Marek.zak1 Musiało być dwanaście zgodnie z nawiązaniem. dzięki za dobre słowo. @Domanski nie znajduję zależności przyczynowo-skutkowej
  8. @AOU Twój komentarz jest przyjemny dla tekstoklety. Skromność? Raczej świadomość hermetyczności i ułomności tekstów oraz mało popularnych tematów. Już kiedyś napisałem dlaczego Warsztat. Po zmianach na orgu tu lepiej się czuję. Pozdrawiam.
  9. Wydeptywanie ścieżki po pierwsze nie chodź obok mnie nikt nie może iść tak ze mną ja pierwszy źdźbła trawy łamię stopą po drugie tylko ja mogę tworzyć na podobieństwo każdej rzeczy którą widzisz i chcesz wyobrazić sobie po trzecie gdybyś jednak stworzył stałoby się to dla ciebie z radością nie zapomnę ukarać za to twoich dzieci po czwarte ulegaj moim kaprysom a pozwolę ci żyć w słodkiej nadziei że moja wdzięczność pozostanie wieczna po piąte chwal moim imieniem wszystko co może być dobre dla ciebie i nie oczekuj że odpowiem na twe wołanie po szóste co siódmy dzień jest mój po to byś nie zapomniał komu służysz oraz byś miał siłę pracować następne sześć po siódme masz prawo być dzieckiem matki i ojca pomocą w dniu codziennym nawet jeżeli kijem obiją twoje nerki i głowę po ósme dlaczego baranek skazany i po co ofiara z życia i krwi mi potrzebna nie pytaj nigdy skazańców ani ich skazujących po dziewiąte nie czyń tego o czym myślę póty ci nie pozwolę czynić w moim imieniu a nie ma w tym żadnego sensu prócz prokreacji po dziesiąte jeśli nie swoje odbierzesz to tak jak byś moje zabrał imię i boskość nie chcę byś bezkarny pozostał gdy już się stanie po jedenaste prawda jest wyobrażeniem jednak naprawdę można jej nie rozumieć gdy nie chcesz wierzyć w to co mogłem powiedzieć po dwunaste jednak gdybyś wątpił przeczytaj jeszcze raz
  10. @beta_b @beta_b Dziedziczenie pamięci. Ciągłość zdarzeń i ostatecznie niepewność. Zwątpienie jest cechą czysto ludzką. Terapia wiarą ma plusy i minusy. Zubaża – ubogi, ciekawa etymologia. Pozdrawiam
  11. @Polman wybieramy ludzi którzy później nas okłamują, nie chcą pokazać "czym" dla nich jesteśmy. Wątpię czy możliwe jest znalezienie osobnika który nie ulegnie z chęci władzy i pieniędzy. Ukrywanie prawdy stało się nagminne. Bezpieczeństwo państwa i nasze jest przykrywką do gierek ( sic! ) politycznych. Słowo gra zaczyna mieć dla mnie inne znaczenie. Pozdrawiam. @Franek K antyfilozofia, antymodlitwa, nic nie zmienia uczucia bezsilności ,nawet amen. Pozdrawiam.
  12. @Marcin Krzysica ból może mieć działanie uodparniające. :) @Dag to prawda, potrzeba matką wynalazku.:) @AOU chyba że nie muszą wyzwalać się. :)
  13. Wyścig cieni nagle kiedy prawda okazuje się być koniecznością zaczynają umierać ludzie niczemu winni tak na początku echa to proste pytania skąd dlaczego i gdzie ucichnie głos sprzeciwu po której stronie nikt nie odpowie w pustosłowia nie uwierzę też w obiecaną nieśmiertelność w której życie na zawołanie bądź panie mój powstaną wszyscy gdy ja mam pewność że nie powstanę ze swojej niewiary bo nie mam po co ostatecznie
  14. Pełnia to co bez słońca rozwijało się w kilka sekund za oknem w odcieniach szarości uschnie prawdziwy obraz świata to co odróżniało kolejne noce równie ciche o czwartej zmienia swoją akustykę w nic patrzę z ogromną uwagą w to co za wcześnie dla mnie dla innych może późno kiedyś na powroty do domu było dużo więcej czasu
  15. Mat polerowany parkiet połyskuje kwadratami jasno ciemno głupcy pochyleni nad figurami tak czarnymi białymi popychają je do uczynków bohaterskich bezsensownych a ja mogę spać aż do śmierci nieważne czyjej i gdzie nie zawsze zwyciężają królowie z okrzykiem hineni hineni
  16. @CafeLatte pozostaje pytanie, kto i jak? Pozdrawiam ciepło.
  17. 00.00 Ona przestaje się modlić a ja nic nie wiem, o bezsenności, śnię raczej nad ranem a jeśli nawet staje się jasno nie próżnuję, w dwucyfrowym wymiarze letniego czasu wypełniam sobą jedno pół drugie mam zamknięte powieką prawą, i lewą chwilami jeśli modlić się, to własnymi modlitwami wypełniać noce wolę to niż powielanie złudzeń słowa zupełnie nie moje, i myśli nie moje, w jej pacierzu brakuje pocałunków, i miłości do siebie, mówię w pustkę, uratuj ją nim zwątpi w ciebie bo wtedy zacznie żądać od mierniczego, i odzyska spokój
  18. @Gosława Dziękuję.Pozdrawiam@Dag Spokojem można zdobyć więcej. Dzięki. Pozdrawiam
  19. Jestem się przy tobieale nie obiecuję że nie zasnę wcześniej niż ty, i jeszcze będę słuchałlecz ostrożnie opowiadaj o miłości, w miastach mesjasze umierającodziennie układając się z fetyszami, w ekskluzywnych grobowcach przemilczą o tym jak przetrwać rewolucję, w każdej postaci martwądla przyszłej historii, książki i matki próżno wskazują właściwą drogęza daleką na nowelę, aby zapisać sumę bezdechów, nazbyt ci bliską
  20. @Marianna_ absolutnie o tym nie myślałem. :) Pozdrawiam
  21. Blues przypisany do czasów do odległości i odchodzenia, w poza zmiany nie zgadzam się na śmierć tresuję, chwilę za chwilą, zmieniam w godzinę nie swoją przyszłość, mam wciąż wokół stóp, tańczące elektryczne węgorze
  22. Kontrast gdy chybotliwe tu i teraz przywołało mnie do siebie i usłyszałem kilka słów wyrwanych z całości zrozum że każdy dom jest twój na drodze do śmierci zakręty to trochę jaśniejsze spojrzenia w bok od pustosłowia uchronić może powidok morskich fal ściągający anioły z purpury nieba w upadłość symbolicznej bieli teraz nikt nie pozna gdzie żyje bóg w takim widzeniu tli się zupełnie nie niebiesko której nie znam głuchy na empatyczne podpowiedzi zwierzęcego instynktu przetrwania w burzach
  23. @tetu Dziękuję. Pozdrawiam.@Dag to ważne, dzięki za czytanie.
  24. Odnowa nie ufam dobroczyńcom, ulicznej przyjaźni budowanej z bakszyszów, wieży Babel w niej różnie zwiemy tego samego boga jednakowo dla siebie źli, wychwalając miłość różnimy się sposobem obmywania twarzy żywych i martwych, naszych rodziców i dzieci nic nie zmieni, wspólny posiłek i modlitwa na wszystkie strony świata, będzie pochwalony a ja zostanę w przestrzeni, pomiędzy nami wygodnie zobowiązany, być dobrym dla ciebie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...