
bad trip
Użytkownicy-
Postów
174 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bad trip
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
no nie no, ale tam była przemyslana przerzutnia, która nadaje podwójny sens a ty ją zepsułeś:P wycierałam nos w serwetkę – nie ze smutku, z zimna. i z zimna przestałam się już trząść przestałam się już trząść na myśl o długim czekaniu to tak musi być:) ok, ja tylko zaproponowałem sposób w jaki możemy się pozbywać czasowników z taką samą końcówką:) rozumiem przerzutnię, która zepsułem w zamian za animację zimna i myśli o długim czekaniu:) pozdro:)
-
w tym jak prowadzę narrację jest wyraźny porządek mz. lubię chaos, ale akurat tutaj poprowadziłam wiersz wyraźnie zamierzenie, a przynajmniej mnie się tak wydaje:) podział jest też nieprzypadkowy. jak masz jakiś pomysł to zaproponuj:) dzięki za koment:) pozdro plan jest jak najbardziej widoczny. ok postaram się:) gdzieś w zupełnie przypadkowym miejscu wycierałam nos w serwetkę – nie ze smutku, a z zimna, które przestało mną trząść, tam polubiły mnie myśli o długim czekaniu. taka luźna propozycja, wiem jeden rym odpada, ale teraz nie mam czasu na duższa pogawedkę z wierszem. pozdro.
-
1905 [Pierwszy dzień]
bad trip odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
najbardziej mi siępodoba budowanie nakręcanie niepokoju. najpierw pies, później zwiędłe maki i różaniec, w końcu niepokój wylewa się z ust starych kobiety, aby uzyskać rozwiązanie w najfajneijszym miejscu: "Biorę ślub zgodnie ze zwyczajem, w czarnej sukience." jedyne co mi zgrzytnęło to puenta -taka przewidywalna. pozdro. dzięki za odwiedziny, w sumie lubię takie nakręcanie ;P a sukienka, korona, to wszystko związane z dawnymi zwyczajami na mojej wsi :) hmm, puenta taka typowa, co może być po ślubie ;p pozdrawiam Karolina hehe na to nie wpadłem:) pozdrwiam -
Ze mną wszystko ok") spójrz na to z tej strony. każdy mówi o Bogu, ale on nie ma definicji, tak samo jest z poezją. mała poprawka ja nie forsuję sowich tez, ja się opieram na literaturze i wokół niej staram się niesmiało budowac swoje tezy. zarzut o zadufaniu jest niezrozumiały dla mnie. w którym miejscu to się obajwilo? pozostawiam wiele miejsca dla eksperymentow, z tym, że jest jakaś granica. twój tekst nie jest eksperymentem, on bazuje na ogranych manewrach i przedstawia temat w ograny sposob. poprostu chciałbym, aby ludize, którzy pisza, najpierw zapoznali sięz teorją, ze szkicami estetycznymi, z historią literatury. wówczas jest łatwiej odpowiedizeć sobie na pytanie. czym jest poezja? pzodrawiam
-
pozdro. oczywiście:)
-
Więc wypadałoby się przenieść w czasy kiedy ten termin został wystosowany(chociaż i wtedy ten teskt nie miałby szans na miano poezji- proszę się przyjżeć twórczości dwudziestolecia międzywojennego i prądom artystycznym ówczesnych czasów). poezji nie ujmie żadna definicja, podbnie jak niedefiniowalne jest piękno. poezja jest zjawiskeim ruchomym, przekazuje te same emocjie co kiedyś, ale w formie adekwatnej do charakteru epoki, w której żyje twórca. tutaj niestety forma jest sztampowa, czyli, taka, która nic nie wnosi nowego, a opiera się na tym co już dawno za plecami. poezja to poszukiwanie, ciągłe poszukiwanie i eksperymentowanie z samym sobą, narażanie siebie na kataklizm. poeta to królik doświadczalny, samo diagnozujący się. czy zdajesz sobie sprawę w ilu wierszach autorzy używali słow i ich zestawień, takich jak: cichy szept, trzepot rzęś, slone rzeki, oczy dłonie usta etc. oczywiśceinie móię, że to są zestawienia zakazane, ale tyle obok siebie? bądźmy poważni:)
-
za dużo - am w pierwszej. warto inaczej poprowadzić narrację, wtedy dzieje się więcej jest dynamiczniej, coś na kształt tego przeplatania kuryswą. nie ograniczać się do całych strof, ale można by bylo pokombinować wewnatrz tych strof. poza tym to radzi sobie z tym trudnym tematem. puenta jak najbardziej trafna.
-
dzisiejszej nocy nie mogłam zasnać
bad trip odpowiedział(a) na Halinka Mazur utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
letnia woda. takei stwierdzenie faktu- bez wyrazu, bez emocji. pozdro. -
1905 [Pierwszy dzień]
bad trip odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
najbardziej mi siępodoba budowanie nakręcanie niepokoju. najpierw pies, później zwiędłe maki i różaniec, w końcu niepokój wylewa się z ust starych kobiety, aby uzyskać rozwiązanie w najfajneijszym miejscu: "Biorę ślub zgodnie ze zwyczajem, w czarnej sukience." jedyne co mi zgrzytnęło to puenta -taka przewidywalna. pozdro. -
fajnie w tym folklorze:)
-
tylko nie rozumiem, po co takimi potworkami zaszczycać forum? ok oddać ukochanej,uromantycznić chwilę ok, ale to nie jest poezja. pozdro.
-
Afrodyta z Melos
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dokładnie. co jest wulgarnego w pykaniu? tego nie mogłem zrozumieć:) odmachuję złamanemu skrzydłu :) -
kosz za trzy punkty:) fajne skojarzenia, gry słów zawsze są w cenie:) pzodrawiam
-
Zaklinanie
bad trip odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak zobaczyłem wiersz. bardzo przyjemny, pachnący, świeży, po prostu wiosenny. wiele uroczych miejsc, choć końcówka jest słabsza od rozpoczęcia i środka. -
Afrodyta z Melos
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki. cieszę się, że wieloznaczności są wyczuwalne. pozdrawiam Marcin -
Afrodyta z Melos
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
boję się, że moja odpowiedź mogła by zakłócić odbiór:) wolałbym aby czytelnik sam odpowiedizał na to pytanie. pozdry pozdry.:) -
Żelazna Resort
bad trip odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podejmuję temat zmiany pierwszej zwroty - fakt brzmi lepiej. Pozwolę sobie zatem na dokonanie korekty. Dzięki za cenną poradę literacką :) Pozdrowieństwa Nie ma za co. Od tego tutaj jesteśmy, aby wzajemnie sobie pomagać. Również pozdrawiam. -
Poeta zamordowany
bad trip odpowiedział(a) na Karol Samsel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jednak trzeba przypomnieć, że każda twórczość pochodzi z wewnątrz i polega na przekształcaniu "coś z niczego".rozsadzania konwencji nie pojmuję, ale Panu chodzi chyba o zwykłą inspirację, która jest jak najbardziej na miejscu. -
Afrodyta z Melos
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki. masz oko. też uważam tę sentencję za najciekawszą w wierszu:) -
tylko że teraz używamy plastrów:) zamiast penicyliny? a to ciekawe. plastrami zaklejamy rany, tak jak to się odbywało w przypadku użycia pajęczyny. przepraszam za błąd wynikający z mojej medycznej niewiedzy. w takim razie: ... używamy plastrów i zastrzyków. :)))
-
Poeta zamordowany
bad trip odpowiedział(a) na Karol Samsel utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Musi być możliwe, w innym przypadku nie możemy mówić o twórczości, co najwyżej o kompilacji. -
Żelazna Resort
bad trip odpowiedział(a) na Rafal Bielan Wierzbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajny. "Warszawski dziki zachód", mówili rodzice kupujący amulety na Kercelaku, gdzieniegdzie stary tapczan - w którym powstańcy chowali karbidówki tak widzę pierwszą. ponadto fajny kontrast, historyczne tło i czas teraźniejszy. -
"stoję. nabrałAM pełne usta piasku, teraz próbuję gładko przełknąć. dobrze pamiętAM by bać się boga i nie zapuszczać w las. mimo tego rzucAM spojrzeniem do kałuży. niechcący wyławiAM garść niepoprawnych połączeń:" zaiste perfekcyjne rozpisanie. szczególnie składnia pierwszej strofy i czasowniki. Zamierzasz snuć się za mną, jak smród po gaciach... ? : )) bronię swojej opinii i się za tobą nie snuję, człowieku pozbawiony kultury.
-
Afrodyta z Melos
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pana komentarze zawsze zaskakują oryginalnością i nadzwyczajnym intelektem... choć z drugiej strony niektórym mogą się one wydać po prostu jarmarczne:) mimo tego jakoś Panu nie wierzę:) z całą pewnością przeciekający kran nie jest infantylny, mało tego jest odkrywczy i unikatowy... przeciekający kran, kto by na to wpadł?:) Poetycki trądzik młodzieńczy - na to się nie umiera ale paskudnie wygląda... Proponuję wrócić do tematu za parę lat, póki co, szkoda czasu. Młodzieńczy? Oj moi monsieur, nie trafił Pan. Wiekiem nie ma co się zasłaniać, liczy się znajomość przedmiotu i podmiotu. Trudno inaczej mi reagować na pustosłowie. Nawet osoba nie mająca z poezją nic wspólnego, mogłaby wystosować komentarz w pańskim stylu. Jeśli jest Pan przekonany o słuszności własnych poglądów to wypadałoby je jakoś uargumentować. Czyż nie? Tak przynajmniej byłoby "profesjonalniej". -
"stoję. nabrałAM pełne usta piasku, teraz próbuję gładko przełknąć. dobrze pamiętAM by bać się boga i nie zapuszczać w las. mimo tego rzucAM spojrzeniem do kałuży. niechcący wyławiAM garść niepoprawnych połączeń:" zaiste perfekcyjne rozpisanie. szczególnie składnia pierwszej strofy i czasowniki.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7