
bad trip
Użytkownicy-
Postów
174 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bad trip
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
dostałem pudełko naprawdę śliczne
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ma prawo się rozłazić to biały:) wiersz traktujący o konsumpcji musi dotykać jej sacrum. gdzie ta pretensjonalność chciałbym wiedzieć, ponieważ staram się jej unikać jak ognia. -
dostałem pudełko naprawdę śliczne
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Intryguje jeszcze bardziej niż Z.O.K.M. Travel. Znowu mocno przy ziemi, prawdziwie o życiu. Swoista klatka konsumpcyjnego społeczeństwa. Wers który najmocniej mnie uderzył to : "do zabicia głodu nie potrzeba refleksji" Wyrzuciłeś ze mnie negatywne emocje Bad Trip To było jak zimny prysznic. Czuję się oczyszczona ;) Dziękuję. Pozdrawiam. To ja dziękuję. to dla mnie wielki komplement. Pozdrawiam:) -
dostałem pudełko naprawdę śliczne
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tłum jak w jedenastce, każdy chce na nie popatrzeć, bo to pudełko naprawdę śliczne. niedzielne popołudnie spędzimy w galerii. spójrz- tam idą sąsiedzi. przy kawie mówiła, że nazwali córeczkę Promocja, aby uczcić dzień kiedy się poznali, jego nie widać bo ciągle pracuje. znikasz za przyciemnianą szybą, życie z tabloida, pudełko naprawdę śliczne. życzę ci, abyś miał tak lekko jak ja, kiedy ruszam w magiczną przestrzeń, kiedy kod pin otwiera jaźń prawdziwego boga, do zabicia głodu nie potrzeba refleksji, godzin zawieszonych w siwym pokoju, perkusji deszczu na parapecie, gwoździ w dłoniach. we czwartek idziemy do galerii, ponieważ jest za darmo, totalne bezrobocie, resztka tytoniu, blady jak ściana. podobał się obraz: włosy pachnące owocami. wracając widziałem popiół płynący z kominów, przekłute niebo, gałąź która nigdy nie odrośnie. wysiadasz na zajezdni, gdzie nie kotwiczą zwykłe autobusy. sen przerywany budzikiem, poranne rytuały. modlić się do słońca i filiżanki gorącej kawy, bez jointa z samym sobą, czekając chwili gdy zakładasz buty i lecisz na zwykły przystanek, skąd odjeżdżają zwykłe autobusy, zwykłymi ulicami, z zaspanymi ludźmi. dlatego biegnij! biegnij zanim świeci słońce zanim odrastają gałęzie, przylatują ptaki zanim potrafisz powiedzieć dzień dobry zanim komornik się wkurwia, bo niczego nie posiadasz zanim możesz powiedzieć aj law ju biegnij, zanim nie jesteś zamknięty w ślicznym pudełku, zanim możesz je zmieścić w kieszeni i pokazywać. -
Venus i Adonis(dżołk)
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to żart, trzeba czytać z przymrużeniem:) pzdr. Próbowałem, nie wyszło... trudno, może następnym razem:) -
Venus i Adonis(dżołk)
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki za uwagi. pzdr. -
Venus i Adonis(dżołk)
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
to żart, trzeba czytać z przymrużeniem:) pzdr. -
Venus i Adonis(dżołk)
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w naszym serialu nie było innych aktorów, tylko my, prawdziwi jak na pierwszej randce. wieczorami pieprzyliśmy się rutynowo, a od słowa "kocham" słońce zaświeciło jaśniej. przed ołtarzem wielki krok na nowej ścieżce, "Tak, Tak"- kto by wówczas myślał, że obrączki mogą parzyć w palce, a skóra straci świeżość, że nie wystarczą pozycje z poradników życia. gdzieś na Costa Brava, hollywoodzki ratownik pilnuje plaży, pod parasolem w szklance wirują kolory. daleko stąd jest trawnik zarośnięty i mąż trenujący przed ekranem piwny mięsień. dans buda. opalenizna wygląda super, czarne stringi, białe spodnie opinają pupę, jej piersi to piersi bogini. zapomina- święty węzeł rozwiązał się jak sznurek bikini:) - tato, tato, listonosz przyniósł pocztówkę od mamy, popatrz tam są palmy, piasek i muzeum Salvadora Dali. -
dzięki wszsytkim za lekturę. GOliardzie tak Kierkegaarda wyrzucić:)? oj pogniewał by się, przecież autobus to wymieszanie egzystencji:) pozdrawiam świątecznie
-
świetny klimat, wiele ciekawych momentów, scen, czyta się gładko. jest bardzo ok.
-
13: 57 trasa: Fabryka dywanów imieniny: Julii, Danieli, Bogdana przysiada się facet ubrany bez smaku pracuje w ubojni bo dobrze mu płacą i zawsze ma świeże mięso w lodówce. w sobotnie wieczory wyrusza na łowy mówiąc o sobie, jak ktoś kto ujeżdża bmw, krew z solą dodaje wigoru. z przegubu dochodzi rozmowa: - wiesz jak on balsamuje, jak masuje stopy? gdyby nie śmierć za paznokciami byłoby najcieplej. na przystanku wsiada życzliwy młodzieniec. uśmiech staruszki to kolejny stopień zbawienia, ten uśmiech to więcej niż się spodziewasz. blondynka strzela do ciebie okiem, ale co robi obok niej brzydal z nosem w Kierkegaardzie? poprawiając okulary nie zwraca uwagi na kopuły Jeruzalem, pomiędzy nimi śpi Jezus w niebo wzięty :-) i tyle tutaj rozstrzelonych wersów, pasażerów na gapę, kanarów incognito, brzydkich słów stojących obok ładnych, dresy, jeansy, sztruksy, jeden garnitur, kurtki i płaszcze, kapelusze, czapki i berety, zęby ładne, brzydkie, kilka złotych, wybite, zapach i smród, ocieractwo, przypadkowe spojrzenia, spojrzenia rzucane ukradkiem, takie zamyślone spojrzenia za szybę, kolczyki, słuchawki, wylatujące i przylatujące informacje: "już jadę. wstaw ziemniaki." "jestem w 20" "miałbyś pięć gie po dwa zero" "też Cię kocham :* "
-
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:) dzięki. pozdro. -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
tak z ostatnim wersem to się chyba zgodzę. a jakiej pracy wymaga?chodzi o formę? pozdr. np: ten trójwers: odkąd pamiętasz, podkowa nad drzwiami, mistyczna babcia przekłada paciorki, nie widzi stringów na sznurku, podkowa miesza się z mistyczną babcią - niepotrzebnie. pojawia się groteskowy obraz a po wstępie nie jest zbytnio uzasadniony. (naturalny, rozległy pejzaż zamienia się w obrazki z ramek). podkowa babcia? podkowa z paciorkami? - to nie powinno być chyba razem. podkowa rzecz solidna:) - więc babcia tak czy inaczej wypada przy niej śmiesznie, cóż że taka babulka nie widzi stringów:)? prezerwatyw też zapewne i wielu, wielu innych - jeśli w ogóle cokolwiek widzi. od tego miejsca przechodzisz w dystans (tak bezpieczniej:) - i wiersz zaczyna tracić. staje się zagraconym, obyczajowym zbiorem pospolitych wiejskich obrazków. a początek był taki pełny:) proponowałbym bardziej na poważnie - spróbować, i z babcią i z mistycyzmem (te słowa powinny budzić szacunek). ale to tylko moja sugestia:) pozdr. spróbuję innym razem, odnośnie tego mam tyle różnych opinii, że zmienię tylko końcówkę.:) pozdro. -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wyznaję zasadę : im więcej powiedziane w wierszu tym lepiej. co do braku świadomości to nie wiem do czego się on odnosi- jeśli chodzi o przemiany kulturowe, to opierałem się na tekstach antropologicznych, kulturoznawczych i opowieści bezpośredniej. pozdro. Chodzi mi o świadomość co autor chciał powiedzieć poprzez zbitek (nie zaprzeczę ciekawych) obrazów. Pozdrawiam Autor nieświadomie chciał pokazać zmiany:) pozdro. -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
fajny pomysł z tym biustem:)i. ale tekst, mym zdaniem, wymaga jeszcze wiele pracy. poważniej potraktowałbym babcię - ten fragment z początku wydaje mi się najcenniejszy. ostatni wers - niepotrzebny efekt. pozdr. tak z ostatnim wersem to się chyba zgodzę. a jakiej pracy wymaga?chodzi o formę? pozdr. -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wyznaję zasadę : im więcej powiedziane w wierszu tym lepiej. co do braku świadomości to nie wiem do czego się on odnosi- jeśli chodzi o przemiany kulturowe, to opierałem się na tekstach antropologicznych, kulturoznawczych i opowieści bezpośredniej. pozdro. -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki. lubię się podobać:) pozdro. -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki cieszę się jeśli wywołał jakieś doznania, nawet pocztówkowe:) pozdro. -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pomiędzy tytułem a kluczową ostatnią strofą mamy rozważania peela. pytanie: jak można podczas zaparowywnia szyb ( nieodparcie -Tina Tarner ) w sportowym samochodzie snuć powyższe rozważania np. o babci, rodzicach... gdyby było tak, że peel podjechał na parking, na którym kiedyś intensywnie zaparowywał szyby i o tym wspominał; a tak, nie bardzo wierzę w to zaparowywanie. fałszujesz sytuacyjne, co przekłada się na wiarygodność emocjonalną dzieła - myślę sobie. pozdrawiam. ale ja to w biuście zobaczyłem;] historia nie jest osadzona w "tu i teraz" ona jest kompilacją tego co usłyszałem od pewnej osoby w określonym miejscu i czasie;] w pierwszej są przedstawione realia z miejsca zamieszkania, zmiany kulturowe. w drugiej symboliczna kradzież figurki czyli brak szacunku dla świętości, zmiany w kulturze nawet wiejskiej, która charakteryzuje się żarliwą wiarą. jest tak jakby uzupełnieniem pierwszej. powoli staję się przeciwnikiem tłumaczenia wierszy. to zanieczyszcza odbiór. dzięki i pozdro. -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
poczatek bardzo dobry, potem widze tendencje spadkowa:)Zakonczenie niezłe , choc to parowanie...hmm no cóż;)pozdr. cóż, cieszy mnie, że można znaleźć coś dla siebie. widzę, że opinie są rozbieżne co do wartości poszczególnych części tekstu, ale to chyba dobrze, a może nie dobrze, nie wiem komu ufać, więc zaufam sobie:). dzięki za czytanie. pozdrawiam. pozdro. -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dzięki za zainteresowanie. bzykanie w zamochodzie nie jest infantylne, wywodzi się z czasow kiedy młodzi ludzie nie mogli wynająć pokoju bez okazania świadectwa ślubu lub wykazania dowodu pokrewieństwa:) nad metafora pomyślę. pozdrawiam -
Auden ucieka z domu
bad trip odpowiedział(a) na pawel13 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świetne. historia zgrabnie opowiedziana i zaciekawiająca. mimo iż nie znam życia Audena, wiersz mnie zaciekawił rozpatruję go w bardziej szerszym kontekście. Heh peruki:) pozdro. -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Oj grabicz, skończ z "wierszami" weź się za politykę, tam socjotechnika jest w modzie:) a za orta przepraszam, każdemó morze się zdażyć:) z Titanica? a mógłbym link prosić albo autora? Pozdrawiam;) -
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no tak, chciałem spiąć wiersz klamrą, zarysować sytuację na tym parkingu za miastem. ale dzięki za uwagę, pomyślę nad tym, jak w inny sposób umieścić peeala, który patrząc w dekolt swojej towarzyszki widzi prowincję. też chciałem pokazać, że seks oddala nas od cywilizacji a zbliża ku naturze. -
Czy mam się bać?
-
parking za miastem
bad trip odpowiedział(a) na bad trip utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nasza kultura kończy się na twoim biuście, gdzie zboża zamykają horyzont, a jesienią traktory wracają po zmroku. odkąd pamiętasz, podkowa nad drzwiami, mistyczna babcia przekłada paciorki, nie widzi stringów na sznurku, nie wyobraża sobie, że tak to teraz wygląda. syrena, która zawiozła rodziców przed ołtarz, między śliwami puściła korzenie, a pod sklepem chłopaki, zakochani w tobie zanim uciekłaś na studia. tydzień temu ktoś z kapliczki ukradł figurkę, osierocili Jezusa przybitego nieopodal do wierzby. pewnie nudno mu teraz, nie ma z kim pogadać na przerwie, między wysłuchiwaniem skarg i próśb. teraz w sportowym samochodzie parujemy na szyby.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7