Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wilcza Jagoda

Użytkownicy
  • Postów

    1 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wilcza Jagoda

  1. zaszczepieni wypożyczoną modlitwą odczyniamy lata świetlne--- a da się tak? utraceni dla pamięci bądz co bądz i to tak najciekawszy fragment W
  2. SIEDZIWIE, ŻE TAKI NATŁOK U CIĘ, CZYŻBY LUDIZOM BRAKOWAŁO GŁOSU W SŁUSZNEJ SPRAWIE? A MOZE LEPEIJ LEKKO CZYTAĆ BEZ WYSILANIA PĘPKA? sorry paper, ale.... sie dziwie W>J>
  3. Są takie wiersze, których nie sposób deklamować. One cichaczem się podkradają w pamięć. Puszczają korzenie, by dojrzewać, wyśpiewać, wymilczeć. Są takie strofy, którym brak słusznego rytmu. Własnym taktem o serca uderzają. Ściany ciasne się zdają, jak pantofel nie całkiem na miarę, gdy rytmicznie, lirycznie przenikają. ficu ;p
  4. DLA CIEBIE :)))) Są takie wiersze, których nie sposób deklamować. One cichaczem się podkradają w pamięć. Puszczają korzenie, by dojrzewać, wyśpiewać, wymilczeć. Są takie strofy, którym brak słusznego rytmu. Własnym taktem o serca uderzają. Ściany ciasne się zdają, jak pantofel nie całkiem na miarę, gdy rytmicznie, lirycznie przenikają.
  5. i tu cię mam, hihi jesteś de Best BEO!
  6. to nie wiersz wyszedł slabo, to poeta słabuje na duchu.... odczytać to można w wersach, ale nic to, jakby powiedzial mały Rycerz, będzie lepeij grunt to nie poddawać się rozmemłaniu ścisk,sam Kapelusznika W>J>
  7. oj, tak wczytać się trzeba, wracam i żuję, szcególnie wyboldowane, niby takie proste a jednak z zacięciem filozoficznym, bardzo na tak ale bez prawa głosu "jezdem" plusam z pozdrowieniem W
  8. jako zaprzeczenie tabula rasa bardzo celne, o ile tym zaprzeczeniem być mialo. jast poranek, jem sniadanie i slucham na temat zarodka slonia. skoro ta nie mająca doświadczeń istota ma sny, podczas których się porusza, to z pewnością az tak czystą kartą być nie możemy. te bezwiedne bazgrania będące ciągiem prawdy sa rewelacyjne. (oczywiście caly czas abstrahujemy od mimowolnych zapisków szanownej prelegentki) [quote] uzywałeś muszej kaki jako środka wewnętrznego uciszenia niepokoju , kantem wżynał się w sumienie, a może sumienia używałeś jako celu w manipulacji. Kantowskie rozważania nad etyką.. (zastanawiam się w tym momencie, cóż takiego zarzucić można szanownej peelce, o której przecież nie mówimy, że musi ona uciszać sumienie. Czyżby wewnętrzna walka z weną miala stanowić aż takie poczucie winy). Ten wers przenikaniem przyczynowości i celu przypomina niestety dobitnie wiersz, o którym nie mówimy przecież) [quote] Poczułam subiektywne piękno tego obrazka. Dla przeciwwagi z błogim uśmiechem licząc barany na wykładzie usnęłam pełna nadziei. Boskie dzieło stworzenia nie ma końca. śniłam :) prześliczny wyraz uznania z zamiarem kontynuacji wątku Jakoś tak wyszło, że pięknie ułożony tekst. Pozdrawiam Wilczą Jagodę :) /b woooow, Beo, jestem pod wrazeniem, słowo, zaintrygowałaś mnie i to bardzo, hmmm, wszystko się zgadza i za wszystko dziękuję, rozgryzłaś pelkę, nawet jeśli myslisz że jakoś tak ci wyszło super jak - zreszta sama zauważtyłaś, nie ma chętnych do dyskusji, nad filozoficznym podejsciem do życia, ludzie raczej wolą konkretne domysły niż bujanie w dziedzinie podejścia do życia jakichśtam gryzipórków manów od grafo:P ściskam Cię zatem; szacuneczek pełny W
  9. Jeżeli Pan wyraża się dla kogoś to jest Pan grafomanem. Sztuka dla sztuki, sztuka dla siebie, inaczej to nie działa.:) A wiersz jak dla mnie niby mimetyczny,opisowy, ale jednak interesujący. "Odganiasz muchę z talerza, jakby nie należała do niego. " to się wyróżnia, dobre jest No i zastanawiające zakończenie. Głaskanie ryb mi się z czymś kojarzy, ale nie pamiętam z czym. Może jakiś inny wiersz... hmm, wiersz alleny, któa głaszcze rybę aż ikra z niej pójdzie :P a wiersz Espeny jest prosty jak obraz w dębowej ramie,a raczej jak rama dębowa w obrazie, siewidzimi- oczywiście- wiersz pozdry Espeno Jaga
  10. dobrze, że wróciłaś bo wiarę w ludzkość mi podcięłaś na chwilkę. chcialam skasować wierszydło, choć sama wlasciwie nie czuję by to wiersz w wogóle mial być. nie masz tez pojęcia ile wykrzyknikowych wersji miał ten tekścik.. no to super, bo ja bezmyślna jestem i walczę z tekstem na forum- inaczej nie potrafię :P ale mało kiedy doczekuję się głosów na za albo na przeciw:P :)) dobrej nocy
  11. oj, jakby to pomogło... ale, ale... w cudzym grzebię? chmm.. hehe, nie ty, lecz ja ;p w twoim tekście, sorrry BEO:))))) na sztorc pióra między wykrzyknikami błądzę pióra między na sztorc błądzę wykrzyknikami widzisz, ile możliwości daje twoja poezja:) kissss
  12. a nie? chcesz, chyba palców, a nie palcy, czyż nie? ale... w poezji może i palcyma sie grzebie, :) w cudzym:) u-ściski Beo!
  13. Zgodnie z koncepcją Kanta myślenie to – po pierwsze – zdolność tworzenia pojęć oraz – po drugie – zdolność wyciągania wniosków. wg Wikipedia fakt stwierdzony:) pozdry Normanie W
  14. no, dobra Łobuzie, a palcy?
  15. eee, nie.... zdarzyło się raz, a teraz wszyscy myślą.. ;P dzięki Bea.2u taaak sama nie wiem dlaczego... widzisz? a widzisz, wiele osób tak myśli, chacha sie pytam: i dlaczego? Uwielbiam filozofię - ale dopiero po studiach doszłam do jej zrozumienia, (częściowego)ale czy na pewno???? :)))))
  16. jakby nie patrzył, picie czyć panie utforek do poprawki, bo początek lichutki, ale pracuj, pracuj i pomysl nad początkiem tego wiersza :)
  17. sorry, Bea, ale uważam, że zbyt przeładowałaś czasownikami, skróciłam, ciutkę, ale tyś ałtorka pozdry W
  18. eee, nie.... zdarzyło się raz, a teraz wszyscy myślą.. ;P dzięki Bea.2u
  19. Jest jak opowiadanie szkolne- ma początek, rozwinięcie i zakończenie, wszystko cacanie powiązane a i treść rownież dobra plusuję bez prawa głosu W>J>
  20. czyżby pan Stefan na wszystko już z wysoka i chryzantemy kładł na debiuty co to ogon wyżej podnoszą niż paw? niezle, tak se czytam pozdry W>J>
  21. Pozwolę sobie też dostukać jeszcze jedno ewentualne znaczenie tego zwrotu ;) Wydaje mi się, iż równie dobrze może to być też siedzenie na brzegu,rancie (np. krzesła) co grozi potencjalnym upadkiem... Wiersz podobał mi się niezmiernie :) Pozdr. można siedzieć na kancie i dorobić się majątku, albo siedzieć za kanty :P straciwszy twarz;P bardzo miło było cię gościć Toby. pozdry W>J>
  22. Kilka dni temu natknęłam się nad rzeką na stado kóz. Kozioł spojrzał na mnie ze złością, stanął szeroki i zrobił właśnie coś takiego. W zestawieniu z "deszczem" - tak mi się właśnie skojarzyło. Przedostatnia zwrotka jakby erotyczna, a w sumie mechaniczna. Nie wiem, czy wierszyk napisany na serio czy z przymrużeniem oka. A może to tylko próba pióra. Jestem na nie. naturalnie wiersz moze sie podobac czy tez nie;)-zastanawia mnie fakt wciskania minusow po tym jak został wyrozniony.Szkoda, ze wczesniej nie doszła Pani do wniosku ze jest na nie;) a czasu bylo raczej duzo...Jest to jednak forum poetyckie, na którym wystawia sie wiersze dla czytelnikow a nie dla rankingu, wiec nie ma problemu...pozdrawiam:) mmm, szkoda, bo to co Fanaberka podkreśliła, mnie się bardzo podobało, ale cóz ja, nie mam głosu za to ściksam Bernadetko
  23. tak się dzieje, gdy się śpieszymy, nigdy nie będziemy wiedzieć, co ktoś ma nam do powiedzenia, Lecterze, hmmm, mniam :)
  24. Też to czuję w Twoim wierszu. Fajniasto napisane łącznie z [quote]siedziałeś na kancie i [quote]Boskie dzieło stworzenia nie ma końca. śniłam fizycznie i metafizycznie, gratuluję :) ooo, jest mi niezmiernie miło Franko, że znasz Kanta:) pozdry W>J>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...