Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wilcza Jagoda

Użytkownicy
  • Postów

    1 245
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wilcza Jagoda

  1. hmmm, jakby nie dokończony... za mało, za mało Dyzieku:))) cóż to dlaczegóż zaniechanie?
  2. jak armata dalekosiężna, jak cięzkie działo, ale mnie się dobrze czytało... może dlatego że sama nie pisuję rymnie:P pozdrawiam cipło
  3. Któż jeszcze pamięta te seriale, oprócz MUrmycha :))) Kto zgadnie jakie to? stawiam piwko:)))) z pozdrowieniami W>J
  4. podoba mi się skrócona wersja Eli:)) pozdrawiam ciepło Romantyku
  5. a ja tym razem nie marudzę co do długości, przeczytałam z namaszczeniem, ten księżyc gojący rany... przed chwilą czytałam podobny artykuł... więc rozumiesz Tomku, wiersz wywarł na mnie wrażenie pozdrawiam ciepło W>J
  6. Murmych przez otwór wiatru wystawia twarz najlepszych lat.Minęły jak jeden dzień wszystkie seriale wstrząsnęły jego wrażliwą duszą. Oto zniewalająca Majka Skowron. Przez szczelinę jej przyjścia ujrzał dziewczynę w dżinsach, bez których świat jego młodości nie miałby sensu, żegna się z ukochanym samochodzik wybacza Brunhildzie wszystkie zera do przerwy. Nagłe wołanie- panie inżynierze, panie inżynierze- wytrąca go z tańca z kobietą pracującą macha do niej dłonią: - farewell, miss Iza, farewell. Z oddali dobiega cichy szept : - najlepsze kasztany rosną... Już nie rosną zżarła je zaraza. Koniec świata- załamuje ręce. Murmych w ciemności dostrzega dom na głowie rozmarzonej kaśki kariatydy pod gwiazdami. Bogumił, Bogumił ! Basiu, co tobie. - Cholera, ocknij się chłopie! W szklanej jaskini żyjesz? Tyle zdołałeś poznać, ile zakwitło bąbelków w butelce. Poczuł mocne szarpnięcie sprzeczności. Z babami tak zawsze.
  7. Henryku, lubię do ciebie zaglądąc.. czytać pozdrawiam serdecznie
  8. i ja dołączę się do oklasków, fajny taki Hajkowy wiersz, święta prawda z tymi tam... trawnikami i psami , no cóz, ludzie to nie psy , wszak swój rozum mają :) ? a mają? pozdrawiam Hajku:))
  9. następna perełka do kolekcji, cudo, Nato, taki naturalny wyzwalacz ciepła, elegancji, pękam pod wpływem muzy Viwaldiego i wiersza Twojego, cmook :))))zabieram toto!!! W>J
  10. Piękna reklama wiersz, z lenistwa poddołączam się do niej, ściskam obie panie a wiersz zabieram Oj, namnożyło się dobroci dziś na forumie;P W
  11. to już drugi wiersz, który wywarł na mnie wrażenie, super Grażynuś pozdrawiam ciepło zabieram:)))
  12. Anno, dołaczę się do pochwał, wywarłaś na mnie wrazenie tym wierszem, jak mówi Magda, i ja tak uważam- to twój jeden z najlepszych wierszy poprowadzony sprawnie konsekwentie od początku do końca, ściskam cie za to i zabieram :))) W>J
  13. wisz maćku, nie wiem, ale jakoś mnie drażni to me, twe. może zmienisz na moje twoje. a taki liścik to miło dostać, pozdrawiam ciepło
  14. Bardzo dziękuję za miłe słowa. jesteście kochani, że tak podtrzymujecie mnie na duchu, jagodowe serducho się czerwieni:)))) Magdusiu, EMM, Januszu, Maciejjku. Anno, Oxywio,Spółko. bardzo dziękuję raz jeszcze i kłaniam się nisko
  15. Murmych był i jest, czasem tylko ukrywa się pod grubą kołdrą papieru :)))w szufladzie. dzięki Ewuś, u- ściski kosy w nosy:)))
  16. Oj Wiktorze... podsuń pomysł :)) kłaniamy się z MUrmychem:))) pozdrawiamy WAS oboje:))) PS. Piórem czasem się uda, myślę o pędzlu, naciski ze strony rodziny, zaniechałam tego na rzecz pióra:P czy żałuję? czasem...
  17. EluAlu,taki zdrowy klaps to całkiem , całkiem... hiehie a moja pigwóweczka też dojrzewa:))) po przymrozkach straciła twardość i goryczkę, pozdrawiam ciepło
  18. Popsutku, bardzo jesteś pamiętliwy, hiehie, Marmuch jest i będzie o nim jeszcze nie jeden wiersz,:) dzięki,
  19. ogrody dzieciństwa to miłość nie do przebicia, jak joga:))) dzięki Anno!
  20. Nato, kochanie, kiedyś był Pankratkowy, Minęły lata, został Murmych, hiehie dzięki za poczytanie i MIŁĄ opinię :))) pozdrawiam ciepło
  21. podoba sie, lubię takie gadanie:))))) AluElu! pozdrawiam
  22. wpadłam do twojego bloga, świetny!!!
  23. ma rację pan BE, dobry wiersz, z przyjemnością....
  24. oj, tak.... wydaje się , że nigdy nie będziemy starzy, i dobrze, że tak jest, a to że ludzie nie poznają, bo mają swoje sprawy,.. pozdrawiam Waldi
  25. mąż jej uwierzył, bo pragnął mieć syna, żona się cieszy i znów rogi mu przy-pina:)))) Henryku, trafiłeś w dyszkę, znam taką!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...